Potrafisz wskazać na przykładach to uprzywilejowanie?
Może chodzi o jedno z poniższych?:
- w przypadku awarii sprzętu objętego dwunastomiesięczną gwarancją producenta po jej upływie sklep nie ponosi żadnej odpowiedzialności przed Konsumentem z tytułu tzw. niezgodności towaru z umową
- w przypadku uszkodzenia towaru podczas transportu sklep nie ponosi żadnej odpowiedzialności przed Konsumentem (przecież to f-ma kurierska uszkodziła przesyłkę, nie sprzedawca, prawda?)
- w przypadku opóźnienia doręczenia towaru z winy firmy kurierskiej sklep nie ponosi żadnej odpowiedzialności przed Konsumentem
- w przypadku zakupu na odległość Konsument nie ma prawa zwrócić towaru bez uzasadnienia w terminie do 10 dni (szczególnie w przypadku towaru sprowadzonego na specjalne zamówienie)
- w przypadku zwrotu zakupionego towaru przed upływem 10 dni sprzedawca nie ma obowiązku zwrócić również kosztów przesyłki w obie strony
Czy tylko mnie się wydaje, że coś tu nie gra?
To może sprawdźmy jakie prawa ma w takim razie podmiot prowadzący DG w stosunku do drugiego podmiotu prowadzącego DG. A to pech, nie ma żadnego obrońcy uciśnionych i zostaje tylko droga postępowania cywilnego?
Taak, i nawet ma prawo zwrócić jak kilka dni poużywa. Takie ma prawo... zbójeckie.Klient widzi to kupuje, takie ma prawo.
Oczywiście, jedynie sprawiedliwe może być bronienie konsumenta próbującego świadomie wykorzystać cudzą pomyłkę :-)Bronienie sklepu za wszelką cenę jest w mojej ocenie daleko niesprawiedliwe
Wiesz, można coś sprzedać po kosztach, ale oczekiwanie że sklep będzie dokładał do interesu - o TO jest niesprawiedliwe. Niestety - zgodne z prawem.szczególnie, że nie była to ewidentna pomyłka typu 1.000 do 10.000.