pracownicy tanich linii (w tym R) mają extra kasę za złapanie klienta z nadmiarowym bagażem
generalnie w Polsce jest raczej ok, a UK - dramat
w każdym locie potrafią 4-6 osób wyłapać:
- np walizka + torebka - nieakceptowalne
- np walizka pokładowa nie mieszcząca się w "stojak" - nieakceptowalne
płacisz 50GBP albo bagaż nie leci albo klient nie leci :-)
pewien sposób który widzę działa - ustawić się za kimś kto ma ewidentnie za dużo bagażu, wówczas pracownik się nim zajmie j Ty przejdziesz
wariant drugi - stanąć na końcu. wówczas zaczynają się spieszyć i puszczają wszystkich
swoją drogą - jeszcze nie miałem problemu z lustrzanką + mała torba, ale np torba z laptopem + mała torba z aparatem - były problemy