centur - kwestia muzyki jest dyskursywna i nie wchodzi w zakres tego wątkumój komentarz był reaktywny względem powyższego i nie będę się rozwijał w tym temacie.
a co do 'haraczu' - no cóż, po prostu kapitalistyczna demokracja, w której grupy posiadające i kumulujące kapitał mogą wywierać wpływ na ustawodawstwo... co oczywiście nie jest żadnym usprawiedliwieniem głupoty wprowadzenia tego 'podatku'. ale popatrzmy na sprawę z drugiej strony - w Polsce kradzież dóbr kultury (w formie elektronicznej) nie jest duża, jest ona na skalę MASOWĄ. i nie dziwię się niektórym środowiskom, że walczą o swoje prawa, tylko nie w taki sposób, jaki formułuje ta ustawa.