twoje teorie są po prostu powalające, wiesz , jeszcze nigdy nie spotkałem kogoś, kto po 1-2 zleceniach mialby tyle co Ty do powiedzenia/napisania na temat branży ślubnej. Moja propozycja, sfoć choć 20 ślubów, odbądż choć 30-40 spotkań z klientami - wtedy będziesz miał jakiekolwiek pojęcie o tym rynku bo póki co tak jak napisałem wcześniej, nie masz o tym zielonego pojęcia... jednak jak napisałeś, mamy wolny rynek i "wszytsko co nie jest zabronione, jest dozwolone", nawet taki extreme jak komercyjne focenie ciemnym kitem bez lampy
--- Kolejny post ---
nie bardzo kumam, dlaczego masz obowiązek się na to nie godzić ??? jesteś stroną czy co ??? Jeśli to prawdziwa miernota to prawa rynku + darwinizm społeczny wyeliminują kogoś takiego z branży jednak wszytscy wiemy że rozrzut jakościowy i cenowy w tej branży jest ogromny i uważam że tak właśnie ma być. Skoro na rynku motoryzacyjnym funkcjonują obok siebie Bentley i Dacia to podobnie mogą funkcjonować 'czeladnicy ślubni'...