Sprzet masz dobry, ta 400/5.6 daje taka jakosc ze czasem obrazek jest naprawde bardzo podobny do tego z 300/2.8 dlatego zdjecia powinny byc zyleta a u Ciebie tego nie widac, mysle ze kropowanie sprawia ze ta jakosc ucieka gdzies w las. Zdjecia bez jakosci nie sa juz tak atrakcyjne niestety dla oka. Ale jesli Ci tak bardzo na tym nie zalezy i czerpiesz przede wszystkim radosc z obcowania z natura a fotki to efekt uboczny to problemu nie ma, i pisze to naprawde szczerze bez zadnej zlosliwosci. Natomiast jesli Ci zalezy na sukcesie, zeby zdjecia robily na ludziach wrazenie, zeby nie pisali ze zdjecia sa nudne to musisz podejsc do tematu inaczej. Fakt, czasem inaczej sie nie da bo warunki nie pozwalaja ale mozna sprobowac fotografowac w innym srodowisku niz woda. Ja pamietam mialem taka manie fotografowania na stawach hodowlanych jednak przyszedl czas ze zaczely mnie fascynowac łąki, las, skarpy itd.
W moim przypadku bylo tak, nie bylo dobrego tla, swiatla czy odleglosci takiej jakiej bym sobie zyczyl to do tematu nie podchodzilem, szukalem czegos innego, wolal bym sfotografowac poprawnie wrobla w rewelacyjnej jakosci niz dajmy na to żołne z kiepskim tłem z duzej odleglosci ktora musial bym potem kropowac, czego efektem bylo by zdjecie ptaka w kiepskiej jakosci na nieciekawym tle, moral nasuwa sie sam..
Pozdrawiam.