Te zdjecia to w wiekszosci ladne atlasy w przyzwoitej jakosci, mysle ze jesli chcesz sie rozwijac to powinienes pojsc dalej i poeksperymentowac troche ze swiatlem a takze zaczac polowac na ciekawe momenty.
Te zdjecia to w wiekszosci ladne atlasy w przyzwoitej jakosci, mysle ze jesli chcesz sie rozwijac to powinienes pojsc dalej i poeksperymentowac troche ze swiatlem a takze zaczac polowac na ciekawe momenty.
Ostatnio edytowane przez greg01 ; 27-03-2013 o 22:23
Dzięki za komentarze.
W większości tak jest.
Starałem się robić coś o wschodzie słońca pod światło, ale marnie mi to szło. Jeśli masz jakieś pomysły które mógłbyś przekazać chętnie poczytam i wypróbuję. Jednak mieszkam w krainie deszczowców i światło słoneczne to ja tu mam średnio raz na 4-5 wyjazdów. Często jest tak, że właśnie z braku jakiegokolwiek światła, zdjęcia po całym dniu idą prosto do kosza.
Dodatkowo robiąc ptaki wodne mam ograniczone pole światła bo tylko z jednej grumt na którym jestem, a z drugiej już woda.
Kolejna sprawa np w przypadku maskonurów, alk czy nurzyków to one były robione na wyspie, która jest prywatna. Pomijam kwestę że żeby się tam dostać to trzeba zapłacić, ale na wyspie można przebywać tylko od około 9 rano do 15.00, więc na piękne światło to nie ma co liczyć w tych godzinach czasu letniego, a tylko w tym okresie są na lęgowiskach.
Ktoś mi kiedyś napisał że to co robię jest nudne. Wziąłem to sobie do serca i teraz staram się robić właśnie te ciekawsze momenty z życia ptaków. Ale ja w większości robię ptaki wodne, bo te tu mam. Weźmy przykład ostatniego zdjęcia, szlamnika. Co można się spodziewać po ptaku z taką nazwą? Tylko to że chodzi po szlamie i jest to nudne. Dlatego przedstawiłem go w czasie czyszczenia piór, co pakazuje jego nieskrępowanie .
Ohary w trakcie toków, tu niestety nie miałem światła.
Głuptaki nanoszące rośliny do gniazd.
Świstun, podczas świastania, gdzie można to zaobserwować tylko w określonej porze roku podczas toków.
Jeśli mam przed obiektywem jakiś ciężki do złapania gatunek to nie będę czekał aż zrobi coś ciekawego tylko ustrzeliwuję go do kolekcji. Dopiero na następnym wyjeździe staram się mieć coś ciekawszego.
Jeśli natomiast mam jakiś pospolity gatunek jak np. mewy śmieszki http://www.canon-board.info/przyroda...ml#post1139876 to te staram się dać inaczej żeby mieć jakieś przebicie.
Ja nie nęcę ptaków, wszystko co robię jest w pełni naturalne, jak coś podleci to super, jak nie to trudno. Nie zawsze jest możliwość zgrać wszyskiego jak światło, model, tło, akcja, dystans.
Ale dzięki greg01 za taki komentarz bo dzięki takiej włąśnie krytyce nauczyłem się przed wciśnięciem spustu przemyśleć czy to co zrobię będzie w jakiś sposób ciekawe.
Dorzucam kolejne z intymnych momentów mew śmieszek. Wylądowały pod wieczór zaraz przed moim namiotem czatownią i czuły sie dość swobodnie.
51. Toki, czyli synchronizacja
52. gotowość
53.
54.