Pokaż wyniki od 1 do 9 z 9

Wątek: Mały aparacik do kieszeni i dla laików..

Mieszany widok

  1. #1

    Domyślnie Odp: Mały aparacik do kieszeni i dla laików..

    akustyk
    Przecież nie kupię nic bez jej wiedzy Na pewno pójdzie ze mną, pomaca i będzie miała decydujący głos. Temat jest jednak taki, że ona użytkować go będzie góra 3 razy w roku. I dlatego ona sama wpadła na pomysł, żebym ja też z niego korzystała - po prostu szkoda wydawać pieniądze na coś, co będzie leżało i się kurzyło.

    Jestem po lekturze całego wątku o Fuji X10 na Nikoniarzach i zdjęcia są całkiem całkiem. Opinie także. Myślę, że to by wystarczyło. Tylko cena dużo wyższa od EX1, nie wiem czy warto dopłacać.. Wiem jakie modele są na rynku, ale ciężko jest ogarnąć je wszystkie i porównać. Dlatego pytam, bo na pewno wiele osób z forum użytkowało/użytkuje takiej "wypierdki" i może o nich coś mądrego powiedzieć, czego ja z testów nie wyczytam
    C5DII | C40D | Sam8/3,5 | C35/1,4L | SMCTakumar50/1,4 | C70-200/2,8L | C580EXII | m42

  2. #2
    gajowy Awatar akustyk
    Dołączył
    Dec 2004
    Miasto
    holandia
    Wiek
    46
    Posty
    12 202

    Domyślnie Odp: Mały aparacik do kieszeni i dla laików..

    Cytat Zamieszczone przez moher Zobacz posta
    akustyk
    Przecież nie kupię nic bez jej wiedzy Na pewno pójdzie ze mną, pomaca i będzie miała decydujący głos. Temat jest jednak taki, że ona użytkować go będzie góra 3 razy w roku. I dlatego ona sama wpadła na pomysł, żebym ja też z niego korzystała - po prostu szkoda wydawać pieniądze na coś, co będzie leżało i się kurzyło.
    w takim przypadku faktycznie - wybieraj pod siebie.

    co do konkretow to nie pomoge. sorki
    www albo tez flickr

  3. #3
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Aug 2008
    Posty
    1 075

    Domyślnie Odp: Mały aparacik do kieszeni i dla laików..

    Cytat Zamieszczone przez moher Zobacz posta
    Dlatego pytam, bo na pewno wiele osób z forum użytkowało/użytkuje takiej "wypierdki" i może o nich coś mądrego powiedzieć, czego ja z testów nie wyczytam
    Używałem XZ-1, i o dziwo, dawał radę. Przy jasnym obiektywie można było nawet jako takie rozmycie tła przy portrecie dostać. We wnętrzach dawał radę, nawet bez lampy. Na dyskotece dawał radę z lampą wbudowaną, choć gdy było ekstremalnie ciemno ułatwiałem sobie przestawiając na manualne otrzenie albo łapiąc po prostu na hiperfocalną (gdy ludzie tańczą, a światłem są tylko lasery), choć z diodą podświetlającą to i AF łapał. A lampka wbudowana w takich warunkach doświetlała całkiem inteligentnie, bez paskudnego efektu który mamy z większości kompaktów przy użyciu lampy na wprost. Robiła to lepiej niż obecnie używany OMD (przy którym moc lampy trzeba zwykle korygować).

    Nie używałem wyżej niż ISO 400 (mając f/1.8-2.5 nie było zwykle potrzeby podbijać), robiłem głównie w RAW-ach i wywoływałem Lightroomem (lepsze efekty niż z orginalnego softu, a z odszumiania JPGów nie byłem do końca zadowolony). Następca jest lepszy pod każdym względem. Ale Fuji X10 pewnie XZ1 nie ustępuje, nieco większy ale organoleptycznie przyjemniejszy (bardziej "oldksulowy"). A pewnie i LX5 da radę równie dobrze. XZ1 poza tym potrafił wszystko to co bezlusterkowiec (RAWy, bezprzewodowa obsługa lamp, te same akcesoria, PASM, itd).


    Miłe wrażenia z takiego malucha przyśpieszyły decyzję o sprzedaży FF i przejścia na bezlusterkowce. Nieco większe, ale dużo mniejsze od lustra. Skoro w wielu sytuacjach XZ1 dawał satysfakcjonujące fotki, to bezlusterkowiec z dużo większą matrycą - tym bardziej. Miałem kiedyś używane Fuji E510 i ten nadawał się tylko do zdjęć na zewnątrz w jasny dzień. Postęp w XZ1 do tego starego Fuji jest olbrzymi.
    Ostatnio edytowane przez Piotr_0602 ; 02-01-2013 o 15:18

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •