Trzeba zadać sobie pytanie, czy obiektyw ma być uniwersalną protezą na spacery, czy też podstawowym i najczęściej wykorzystywanym szkłem.
Jeżeli ktoś takim zakresem i światłem robi 10% zdjęć, to faktycznie wystarczy mu 17-85. Z drugiej strony osobiście dla mnie ten zakres i światło pokrywa 80% potrzeb, więc ani trochę nie żałuję, że wybrałem 15-85.
Jeden powie, że 2500 za ciemnicę to skandal. A ja powiem, że 3500 za zakres taki jak w kicie i kilogram wagi to kpina. Ale mówić to sobie można do woli. Prawda jest taka, że każdy potrzebuje innego obiektywu - indywidualnie do potrzeb.
Jeżeli o ceny chodzi, to każdy obiektyw jest wart tyle ile klient jest gotowy zapłacić. 15-85 kupiło ostatnio paru użytkowników tego forum i opinie są raczej bardzo pozytywne. 17-85 nikt nie kupił, choć tani. Wychodzi więc na to, że opłaca się kupić ten droższy, bo daje trochę radośći. A jak ktoś ma tysiąc z hakiem do wydania, to lepiej kupić 18-135, bo cena zbliżona, a jakośc lepsza niż 17-85.