
Zamieszczone przez
sweetek
(...)
- całym plusem LF jest optyka, o której nikt nie wspomniał. Za 1500 USD kupujesz szkła, o których użytkownicy cyfry mogą pomarzyć...., szeroki kąt o ogniskowej 75 mm, który pozwala na zrobienie prosto wysokich budynków, to dalej nieosiągalne dla żadnych TSów do cyfry
- fotografia macro z użyciem LF to bajka....
Oczywiście wszystko na kliszy...., ale tonalność kliszy, szczególnie w ciemnych tonach jest milion razy większa niż cyfry. Czarnobiały obraz przemawia tak samo jak kolor. Zdjęcie - przynajmniej dla mnie - ma mieć coś w sobie, a nie być kolorowe jak pisaki fruorescencyjne, ostre jak żyletka.
LF ma niestety wady: nie nadaje się do scen dynamicznych, jest sporawym klamotem (choć w moim przypadku daje się to obejść)...
pozdr.