Dziennikarze najczęściej nie znają się na niczym oprócz dziennikarstwa i dlatego w TV bez przerwy można usłyszeć różne bzdury.
Pamiętam jak kilka lat temu była w mediach nagonka na kancelarię prezydenta, która wydała "astronomiczną" sumę kilkudziesięciu tysięcy złotych na sprzęt fotograficzny, to był zakup jakiejś jedynki + 5D jako backup i kilka szkieł.
Co gorsza, coraz częściej w TV chodzi już tylko o atrakcyjną dla widza formę, schlebianie gustom, po prostu biznes jak każdy inny w którym serwuje się kolorową papkę bezrefleksyjnym konsumentom. A jak są wiadomości niekorzystne dla interesów właściciela stacji to się ich w ogóle nie podaje albo zmienia znaczenie - to akurat w TVN24 dość powszechne. Jak mówił klasyk - "popowiększali się i w d.... się poprzewracało".