Wiem że cięzko będzie uwierzyć w to co napiszę, bo sam do końca w to nie dowierzam, ale ... moj 5D3 stał się domem dla obcej formy życia

Dziś w czasie sesji zauwazyłem w wizjerze 5D3 cos ciemnego (niewielkich rozmiarów) na skraju matówki. Pomyślałem że to jakiś pyłek zapewne... i gdy tylko ta myśl przewinęła mi się w głowie to COŚ nagle się poruszyło, pokazało łapki (sic!) i zaczęło łazić po krawędzie matówki

Poprzyglądałem się temu czemuś i jest to jakiś mały żuczek-robaczek, rozmiarem sporo mniejszy od biedronki. Ciężko stwierdzić rzeczywisty rozmiar bo obraz jest przecież powiększony. Nie mam pojęcia gdzie on sobie łazi, czy to w pryzmacie czy może przy matówce, ale na 100% jest to wewnątrz aparatu nad matówką. Niesamowicie mnie zdzwiła jego obecność. Ciekawe kiedy tam sobie wlazł ... jedyna opcja to chyba w czasie zmiany obiektywu?



No i teraz pytanie do was - dokarmiać dziada, czy zagłodzić? A jak się rozmnoży? Do serwisu raczej sprzętu nie wyślę - sezon w pełni ...