Być może miał rację. Ale wtedy też i sojusznicy byliby inni. Nie mniej czy tak czy siak to miasto jest zrypane przez Sokratesa i jemu podobnych. Ci podobni co nam Pałac Kultury dostawili.
Być może miał rację. Ale wtedy też i sojusznicy byliby inni. Nie mniej czy tak czy siak to miasto jest zrypane przez Sokratesa i jemu podobnych. Ci podobni co nam Pałac Kultury dostawili.
Co do studiowania i braku pracy. To mój ulubiony argument, że skończyłem studia i nie mam pracy. Szkoda tylko, że jak studiowałem sam to miałem wrażenie, że 80% osób na uczelni nie powinno być dopuszczone do studiów w ogóle. W szkole średniej przepchani, na studiach też, po 40tu poprawkach. Wybaczcie, ale który pracodawca chciałby półgłówka? Studia nie są oceną jakości nikogo, bo zbyt łatwo się na nie dostać, a że łatwo je przejść to wystarczy popatrzeć jak większość studentów zamiast zdobywać wiedzę i doświadczenie, zwyczajnie imprezuje przez 5-6 lat. A później, że im się niby należy? Pracodawca płaci z własnych pieniędzy i nie dziwię się, że dobiera sobie tylko tych co znają się na robocie. Osobiście jak zatrudniam w mojej firmie nowych pracowników, to na rubrykę wykształcenia nawet nie patrzę. Zaczynam od doświadczenia. A argument, że po studiach nie ma się doświadczenia jest idealnym, aby kandydata skreślić z listy. Przez 5 lat można mieć bardzo dużo doświadczenia. Wystarczyło pracować i mieć pojęcie o tym co się robi.
Myślę Goomis, ze powinienes jednak wrocic do liczenia studenckich flaszek w Żabce, bo na prawie gospodarczym to jednak w ni ząb się nie znasz. Kupująć w UE nie płaci się VAT u sprzedawcy, wynosi o 0% albo jest zwolniony (nie pamiętam teraz). Więc Twoje "wydaje mi" się jest na poziomie tej żabki.
Kolejna sprawa, że żadnego śladu nie zostaje, bo zwyczajnie bierzesz w niemczech towar na różne ściemnione firmy i już. Płacisz netto, nie ma to związku z Twoją działalką. Koniec kropka. Jak się postarasz to możesz kupić towar na kogoś innego. Na MMM akurat nie kupisz, bo hurtownia sprawdzi jego NIP (właśnie to zrobiłem) i wyskakuje jako nieaktywny w EU więc brzmi podejrzanie. Ale wystarczyłoby zgarnąć wszystkie dane kogoś z aktywnym numerem VAT w EU (tego jest setki) i podać w hurtowni na fakturkę. Zapłacimy gotówką i już. Mamy towar w cenie netto, faktura do kosza. Rachunek z niemieckiej hurtownii możemy sobie sami wypisać.
Oczywiście to jeden ze sposobów. PRzy założeniu odbioru osobistego i zmienianiu danych na fakturę, to jednak sprzedawca powinien skumać, że coś jest nie tak, bo jedna osoba nie prowadzi iluśtam firm. Z drugiej strony i to da się załatwić.
I don't pretend to understand Brannigan's Law. I merely enforce it
No to co niektórzy sobie ulżyli... może zatem nadszedł czas aby ktoś pozamiatał trochę w tym wątku.
W zasadzie to chyba cały jest do wywalenia.
Nie ogranicza mnie wyobraźnia ponieważ jej nie posiadam.
No niestety ja tylko prosty inżynier jestem, choć z ekonomii trochę wiem bo firma sama się nie prowadzi, niestety mało światowy jestem bo ograniczam się do naszych granic. Sądziłem, że sprawa 0% VAT została już wyjaśniona. Przeczytałem nawet ten dokument z MF także już jestem w temacie douczony, nie musisz się spinać
No i niestety nie siedzę nocami i nie obmyślam planów jak sobie nielegalnie dobrze dorobić więc nie znam wszystkich mechanizmów i jak łatwo jest to zrobić
Jednak nadal jestem zdania, że oczernianie tu niektórych już personalnie, bez namacalnych dowodów lub prawomocnego wyroku sądu to i tak bzdura.
5DmkIII + S14/2.8 + C35/1.4LmkII + C85/1.2LmkII + C70-200/2.8L + 600EX-RT & 580EXII + Think Tanki (Retro30, Shapeshifter, Skin Set v2) + NEC EA274WMi + Sandisk