Przez dłuższy czas zastanawiałem się dlaczego część moich zdjęć wygląda plastikowo i podobnie jak w tym wątku - zwalałem winę na ''słabą i szumiącą matrycę'' 7D. Rozwiązałem problem w momencie kiedy przestałem tak bardzo odszumiać RAWy (mniej więcej o połowę), a odszumianie w aparacie zmieniłem ze standardowego na niskie. Okazało się, że ten straszny szum nie jest wcale taki straszny. Co więcej - skrywa sporo subtelnego detalu który stanowi o charakterze fotografii. Zupełnie przekonałem się, że mam rację po wykonaniu kilku odbitek w A4 a nawet A3 przy 400 DPI (e-agfa).
Naprawdę, nie warto przejmować się tym, że przy 100% powiększeniu niebo nie ma jednolitego koloru a cienie nie są gładkie. Przy wydruku tego nie widać a w sieci... no cóż, zmniejszanie 18 MP nawet do Full HD skutecznie eliminuje problem. Jeżeli chodzi o software - Lightroom 3 i 4 radzi sobie doskonale z matrycą 7D, polecam.
Szumów, jak już wspomniałem, nie widzę i polecam wszystkim nie przejmować się takimi drobiazgami.
Kilka przykładów: ISO 1600 #1, ISO 1600 #2, ISO 1600 #3, ISO 1250 #1, ISO 1600 #4, ISO 800 #1, ISO 100 #1