Jakoś literka M bardziej mnie przekonuje od zielonego kwadracika. Ale by tego trybu używać (w połączeniu z formatem RAW) wystarczy mieć możliwość ustawienia czułości ISO, wielkości otworu przysłony i czasu otwarcia migawki. Przyda się też sterowanie siłą błysku, balansem bieli, sposobem działania autofocusa czy trybem pomiaru światła. Wszystkie inne funkcje służą już tylko do poprawienia tego, co zarejestrowała matryca, a to da się już zrobić poza aparatem, przy użyciu odpowiedniego programu, który da nam pełniejszą kontrolę nad zdjęciem niż funkcje wbudowane w aparat).
Canon EOS 60 D + Canon 17-85 mm IS f/4-5.6 USM + Canon 70-200 mm f/4 L USM + Canon Speedlite 430EX + trochę drobnicy