Tak się ostatnio porobiło, że Canon 5D leży w szafie i się kurzy ( chyba go sprzedam )
a fotki robię Samsungiem NX5 + 30/2.0 ( nowe - architektura ).
To jest bardzo przyzwoity naleśnik i nie trzeba za dużo korygować.
Ponieważ 30/2.0 to jednak wąski obiektyw więc muszę starannie kadrować
bo za dużo się architektury nie "wykropuje".
Fotki obrabiam w LR 3.6
Zawsze wprowadzam korektę dla tego obiektywu.
Oczywiście, że prostuję zdjęcie.
Linie muszą być proste a pion lub poziom powinien być zachowany.
Nie zawsze jest to możliwe stąd ostatnio dużo skosów w moich kadrach.
Ponadto nie ingeruję zbyt mocno obróbką w fotkę.
Nowe już były i nic.![]()