Jestem daleki od tego, aby zakłócać przebieg ceremonii ślubnej i wywoływać irytację u kogokolwiek z obecnych. Jak zaznaczyłem trzeba zachować takt i kulturę - może zapomniałem dodać, że także jeszcze dyskrecję. Nie chodzi o to, aby wychodzić z założenie: ceremonia ślubna - impreza otwarta a kościół miejsce publiczne. Chodzi o to, że decydując się na takie rozwiązanie trzeba robić tak, aby wilk i owca była cała.
Ja osobiście jeden raz w życiu znalazłem się w takiej sytuacji. Chciałem zrobić trochę wnętrza starego ale bardzo ładnego kościoła (duży obiekt). Pech chciał, że byłem bardzo ograniczony czasowo a na dodatek odbywał się w środku ślub. Więc zdecydowałem się pstrykać fotki mimo odbywającej się ceremonii ślubnej. Starałem się o pełną dyskrecję i anonimowość (pewnie przedstawiciele jednej rodziny myśleli, że jestem członkiem drugiej a ci drudzy myśleli pewnie tak samo jak ci pierwsi). W każdym razie ślub odbył się bez zakłóceń, para młoda wyszła z kościoła rozpromieniona i wszystko skończyło się jak w amerykańskim filmie, tzn heppy endem.
W każdym razie muszę szczerze przyznać, że trochę w kościele czułem się nieswojo i raczej wolę unikać takich sytuacji w przyszłości.
Ostatnio edytowane przez Jago ; 09-06-2012 o 21:15
C R5m2; C RF 24-70 L; C RF 100-500 L