Hi...
I to jest właśnie ciekawostka. Ośrodek w Rapperswil powstał w czasie zaborów. Ważne było że w tym czasie Szwajcaria zniosła cenzurę. O ile pamiętam to właśnie o Rapperswil mówi się wielokrotnie na historii gdy omawia okres zaborów. Ja to przynajmniej pamiętam. Pojechałem... bo miałem blisko i dzień wolnego... Myślę - ot muzeum - kilka plansz i kamyczek "wie pan kto po nim stąpał"... a tu zonk. Gdyby nie sześciolatek "na uwięzi" to pewnie.. Planowałem 30 minut... Spędziliśmy ponad 2 godziny i jeszcze czułem niedosyt (mały już miał zdecydowanie dość.
Aha - google wyrzuca na hasło Muzeum i Polskie na 2 pozycji - dlatego sądziłem że łatwiutkie.
Chyba pora założyć swój wątek - moje podróże... małe..
Pozdrawiam...