Rozpadł mi się na dwie części. I to jeszcze w czasach, gdy sprzęt przechowywałam w aluminiowym kuferku i obchodziłam się z nim bardzo ostrożnie. Jak trafił, to miażdżył ostrością. Ale najczęściej warczał, klekotał i nie trafiał. Więcej nie kupię (wolę manualne stałki M42, a do szybkich zastosowań C 2,8/60), ale jakbym go znów dorwała, to z AF nie korzystałabym wcale.