Dziękuję za odpowiedzi
Po wybraniu stylu Adobe w Camera Calibration obraz był chyba jeszcze bardziej wypłowiały i ciemniejszy niż na podglądzie zdjęcie w Lightroomie podczas importu. Spróbuję natomiast skorzystać z przytoczonych przez Was presetów i pluginów, żeby zaoszczędzić trochę czasu.
Bardziej niż kolorostyki etc., mój wątek dotyczy jednak ostrości zdjęć. Generalnie chodzi mi o to, że fotografując w RAW obraz jest na tyle mydlany, że właściwie nie widzę różnicy w jakości poszczególnych obiektywów (pomijając wszystkie inne właściwości obrazu i wady optyczne, a skupiając się jedynie na ostrości). Jeśli właściwością formatu RAW jest brak odpowiedniej ostrości, gdyż obraz nie jest w żaden sposób przetworzony, to jak poszczególne obiektywy mogą konkurować ze sobą jeśli chodzi o ostrość obrazu, jeśli i tak każdy obraz trzeba wyostrzyć w procesie postprodukcji, a przede wszystkim można to robić aż do osiągnięcia pożądanego efektu (oczywiście jeśli ostrość surowego obrazu jest w granicach rozsądku).
Kupując nowy, lepszy obiektyw spodziewałem się przede wszystkim wzrostu ostrości zdjęć, ale jedak trudno dostrzec jej na surowych RAW-ach. Pozostałem więc z wrażeniem, że mogłem używać "gorszego" obiektywu, a zdjęcie potem bardziej doostrzać w postprodukcji. Oczywiście efekt byłby może bardziej sztuczny, ale mimo wszystko wciąż przyzwoity.
Rozumiem więc, że KAŻDA fotografia, zrobiona choćby najdroższymi/najlepszymi obiektywami i wyjęta z najdroższych korpusów będzie ZAWSZE wymagała ostrzenia, a te wszystkie efektowne fotografie z "zyletkową" ostrością, które można oglądać choćby np. na plfoto są po procesie wyostrzania?
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Ok, wrzucę wieczorem.