Aparat nie musi upaść żeby porysować ekran z tyłu aparatu.
Kiedyś "biegałem" z Canon 1D Mark I zawieszonym na szyi. Było ciepło i miałem koszulę flanelową z plastikowymi guzikami. Zgadnij co się stało w punkcie styku ekranu z plastikowym guzikiem od koszuli?
Odpowiedź: na szybce monitora powstało zmatowienie. Potem nakleiłem taśmę przezroczystą na monitor bo się przekonałem że choć sprzęt sygnowany jest jako "profi" (że "profi-cegła" i takie tam marketingowe teksty) to szybka monitora bardzo szybko się rysuje od kontaktu z czymkolwiek.
A nosić aparat uwiązany na szyi ... gdybym miał kurtkę z metalowym zamkiem... O Jezu... Aparat trzymany w torbie fotograficznej kosztuje czasem utratę ujęcia. Minusem odchylanego monitora jest to że dostają się paprochy i pasowałoby żeby była tam uszczelka. Ja bym się pisał na odchylany monitor z wielu powodów.
Exacta (klisza) -> Zenit ET (klisza) -> Canon 300D (6Mpix) -> Canon 1D (4Mpix) -> Nokia 9500 (0,3 Mpix) -> Nikon D40 (6 Mpix) -> Nokia E90 (3 Mpix) -> Nikon D7000 (16 Mpix) -> Canon 1Ds (11 Mpix)