skoro specyfikacja Canona wyglada jak z obrazka i przed premiera, zamiast slow wartych minimum 2 punkty karne, slychac same ochy i achy, to znaczy, ze:
1. Nikon mocno srube przykrecil
2. Canon przykreci srube. cena
3. cos w tym aparacie sturkturalnie nie bangla, zeby za 3-4 lata bylo dostatecznie duzo chetnych do wymiany.

i jako onanista ale jednak realista spodziewam sie, ze prawidlowe sa bramki od 1 do 3 inaczej by to kompletnie nie mialo sensu. po co Canon mialby wypuscic idealny aparat za uczciwe pieniadze? to z czego by sie utrzymali...?