Lampę dostałam w prezencie. Mąż wiedział że chce lampę, to kupił najlepszą jaką znalazł.
Lampę dostałam w prezencie. Mąż wiedział że chce lampę, to kupił najlepszą jaką znalazł.
Nie rozumiem. Jak zbierać latami? Ten obiektyw jako używka buja się w granicach 900-1100, nówka to wydatek 1,5k zł. Na 50/1.8 nówkę wydasz ponad 500zł. Czy warto, nie bo nie mam do tego szkła przekonania i jakoś nigdy go nie lubiłem. Kilka sztuk przez ręce mi przeleciało, ale żadne nawet nie raczyło się zatrzymać.
Jeśli chcesz zrobić porządnie, to wydaj te 100zł na heliosa 44 z potwierdzeniem ostrości. (będziesz musiała ostrzyć ręcznie), a resztę w skarbonkę i oszczędzaj na 85/1.8
Tak poza tym, to mogłabyś napisać komu te portrety robisz i jakim funduszem dokładniej dysponujesz. Temat ten wiele razy był poruszany na forum.
|600D|7D|17-40|24-105|70-200|120-400|
Mogłaś zaproponować żeby kupił Ci szkło :-).
Zgadzam się z Kolegami, masz wybór: albo 50/1,8, albo uzbierać (poprosić męża?) na 85/1,8. To nie są wielkie pieniądze, Twoja lampa kosztuje chyba więcej :-). Na pewno bez problemu znajdzie się chętny żeby zamienić na 430 z dopłatą, a wtedy niewiele dokładając kupisz sobie 85/1,8. Ja bym tak zrobił, ale to Twój wybór.
300V, 50D, S 17-50/2,8, S 70-200/2,8, czarny plecaczek, którego nie noszę ;-)