W przypadku ColorNeg, to niestety najpierw trzeba zainwestować w VueScana, w wersji pro, bo soft epsonowski nie wypluje 16 bitowego rawa.
Zdaje sobie sprawę, że jest to jedyna, sensowna, metoda pozyskania przyzwoitej jakości materiału wynikowego ale też nie przesadzajmy, można wyciągnąć z oryginalnego oprogramowania zadowalające efekty.
I tak jak Czornyj pisze, nie mamy już alternatywy.