Na pewno się podzielę szczegółami. Przyznam, że teraz się zastanawiam na poważnie czy aby go nie zalać spirytusem, a przynajmniej wódką Wyjąłem tylko jedną baterię. Gdzie jest druga?

Szambonur - dzięki za info. Następny na pewno ubezpieczę. Po prostu nie wiedziałem że aparaty można w ten sposób ubezpieczać.

Chciałem też potwierdzić, że wyłączanie nic nie daje. Po wyłączeniu przełącznika aparat dalej "tykał" w środku.