Nie. Ale jeśli do krzyża na Giewoncie przyczepisz wielki latawiec w kolorach purpury z ogonem w kształcie chińskiego smoka widoczny z odległości 30 km i zrobisz temu wynalazkowi zdjęcie techniką HDR, a następnie weźmiesz za to pieniądze (niech będzie, że od firmy produkującej latawce), zaś następnie ktoś inny do tegoż samego Giewontu przyczepi latawiec tych samych rozmiarów i koloru, z ogonem w kształcie japońskiego smoka widoczny z odległości 25 km i takiego HDRa sprzeda firmie produkującej ogony do latawców, to moim zdaniem możesz taką osobę podać do Sądu. Przerąbane.