Zamieszczone przez
Jacek_Z
Do narzekających, czyli do prawie wszystkich. Moje zdanie. Cropowe body mają dwa - trzy przeznaczenia. 1. małe lekkie, podróżnicze. 2 przyroda - ekwiwalent bardzo dużej ogniskowej i 3. macro - większa GO.
No to teraz popatrzmy na sensowność, szczególnie R7.
1. Podróże - nieszczególnie, brak (na razie?) malutkiej optyki.
2. Przyroda - rewelka, przykładowo z 100-400 mm robi się 160-640 mm, a mamy do dyspozycji 32 Mpx i niezłe fps. Teleobiektywy i tak kryją pełna klatę, po co robić wersje kryjące jedynie cropa? Fotograf ma wybór albo kupi dłuższą ogniskową (drogo) i R5 (drogo), albo R7 z tańszymi szkłami.
3. Macro bardzo OK, dla FF jest 85 i 100 mm, nie ma niczego dłuższego, a tu po cropie mamy "160 mm".
Będzie można robić przyrodę taniej, macro lepiej, będzie można bezboleśniej przejść na FF, czyli taniej wejść w system Canon R. Same plusy.
Nie ma co narzekać w dniu premiery. Rozumiem, że to nie jest target dla wszystkich, ale czy jakikolwiek sprzet jest najlepszy do wszystkiego? Nie.