Fotografia niemowląt i dzieci jaka lampa światło ciągłe ???

Cytat:

---

Zamieszczone przez GoomeX

Po pierwsze: w przypadku niemowlaków - nie błyskamy!

---

skąd takie rewelacje?

Cytat:

---

Zamieszczone przez kaindox

skąd takie rewelacje?

---

Usiądź przed lampą i sobie pobłyskaj. Będziesz wiedział skąd.

to modelki dostają pewnie dodatek za szkodliwe warunki pracy. Jak górnicy.

Cytat:

---

Zamieszczone przez myszka_k

Witam serdecznie
Nie mogę zaleście odpowiedzi na nurtujące mnie pytanie więc postanowiłam napisać tutaj. Jeśli jest już taki temat to proszę o przekierowanie i z góry przepraszam.
A teraz do sedna. Chcę robić fotki niemowlakom i małym dzieciom interesuje mnie zakup jednej lampy światła ciągłego(+softbox) plus blenda (odbicie) co moim zdaniem powinno mi wystarczyć. Niestety nie wiem jaką lampę ( moc ) wybrać ??? Sporo czytałam i najrozsądniej będzie wybrać firmę quantuum. Zdjęcia będą robione raczej w niewielkich pomieszczeniach. Proszę o rady. Z góry dziękuje :)

---

A jak wielkie studio masz do dyspozycji? I dlaczego tylko jedna lampa.
Jakaś parasolka powinna być OK (w zestawie jest i softbox): Quantuum Move 300 KIT2 zestaw - Lampy studyjne - Wyposażenie studia - Sklep internetowy Cyfrowe.pl
Zawsze możesz zadzwonić i coś doradzą spece: Quantuum - Quantuum :. Dane kontaktowe

Cytat:

---

Zamieszczone przez GoomeX

Po pierwsze: w przypadku niemowlaków - nie błyskamy!
Po drugie: przerost formy nad treścią z lampami, softami, stofenami i innymi (nie tylko z nomenklatury) sprzętami. Zapinaj lampę na sanki i wio!

---

Jedno zdanie gryzie sie z drugim.
Dlaczego mam nie blyskac, swiatlo ciagle tez jara. Nikt nie bedzie blyskal dziecku po oczach gola lampa. Albo modyfikator albo odbite.

Czesto spotyka sie opinie ze ciagle lepsze... Pisza to ci ktorych nie stac ba blyskowe, potem sie takie legendy ludowe tworza, a ci co sie nie znaja ida i bezmyslnie powtarzaja...

Pisałem

Cytat:

---

Zamieszczone przez r_m

Oho, zaczyna się

---

i faktycznie, zaczęło się, od wycieczek osobistych

Cytat:

---

Zamieszczone przez GoomeX

r_m - masz dzieci?

---

zamiast odpowiedzi na moje pytania, więc z Tobą nie zamierzam dyskutować.

Cytat:

---

Zamieszczone przez maciek12ss

Myślę, że śmiało możesz błyskać, ale z głową. Pokoik miał jakies 3/4 m = 12m2.

---

Pod tym mogę się podpisać.

Przy okazji koledzy poszli po najmniejszej linii oporu, i skupili się na błyskaniu, jego szkodliwości i nieszkodliwości, pomijając zupełnie to, o co pytała założycielka wątku.
Może przypomnę, że chodziło jej o to, jakie stałe światło, jakiej mocy, kupić do fotografowania niemowląt i dzieci (zakładam, że także tych, które już zaczynają się ruszać, często z dużą prędkością w nieprzewidywalnych kierunkach ;) ). Ktoś ma jakieś doświadczenia ze światłem ciągłym?
Aha, tak, najlepsze będzie dzienne.

Cytat:

---

Zamieszczone przez r_m

Oho, zaczyna się
Po pierwsze - coś więcej na ten temat? Powody, uzasadnienie itd?
Po drugie - chyba nie trafiłeś w temat, wygląda na to, że nie chodzi o fotki pamiątkowe, ale o "sesje fotograficzne" (miejmy nadzieje, że dla własnej satysfakcji, tej niewymiernej, a nie finansowej...)

---

Tak chodzi o "sesje fotograficzne" ale dla siebie i rodziny (sporo dzieciaczków ) sama jestem mamą dwójki dzieci i planuje kolejne.

--- Kolejny post ---

Cytat:

---

Zamieszczone przez cobalt

A jak wielkie studio masz do dyspozycji? I dlaczego tylko jedna lampa.
Jakaś parasolka powinna być OK (w zestawie jest i softbox): Quantuum Move 300 KIT2 zestaw - Lampy studyjne - Wyposażenie studia - Sklep internetowy Cyfrowe.pl
Zawsze możesz zadzwonić i coś doradzą spece: Quantuum - Quantuum :. Dane kontaktowe

---

Nie mam studia pstrykam amatorsko dla przyjemności. Na pewno przy zakupie lamp błyskowych skorzystam z porady ale teraz poszukuję lampy światła ciągłego wydaje mi się że jedna powinna wystarczyć. Jako mama nie bardzo chcę błyskać po oczkach małym dzieciom mnie to drażni a co dopiero takie kruszynki.

--- Kolejny post ---

Cytat:

---

Zamieszczone przez r_m

Pisałem

i faktycznie, zaczęło się, od wycieczek osobistych

zamiast odpowiedzi na moje pytania, więc z Tobą nie zamierzam dyskutować.


Pod tym mogę się podpisać.

Przy okazji koledzy poszli po najmniejszej linii oporu, i skupili się na błyskaniu, jego szkodliwości i nieszkodliwości, pomijając zupełnie to, o co pytała założycielka wątku.
Może przypomnę, że chodziło jej o to, jakie stałe światło, jakiej mocy, kupić do fotografowania niemowląt i dzieci (zakładam, że także tych, które już zaczynają się ruszać, często z dużą prędkością w nieprzewidywalnych kierunkach ;) ). Ktoś ma jakieś doświadczenia ze światłem ciągłym?
Aha, tak, najlepsze będzie dzienne.

---

Wszystko się zgadza :) Wiem że najlepsze będzie światło dzienne ale nie zawsze "jest" :)

tomfoot - dzięki ;)
widać że r_m zjadł wszystkie rozumy. Masz szczęście, że nie zamierzasz dyskutować, bo do poziomu krawężnika ja zniżać się nie będę.
Ryzykujcie problemy ze wzrokiem, ślepotą lub niedowidzenie dzieci SWOICH - nie cudzych, komercyjnie, bo to każdy wieśniak napisze "można". (Y)elito tego narodu fotograficznego. Głupoty pleciecie jak ekipa z Wiejskiej!
Bez odbioru!

Cytat:

---

Zamieszczone przez GoomeX

widać że r_m zjadł wszystkie rozumy. Masz szczęście, że nie zamierzasz dyskutować, bo do poziomu krawężnika ja zniżać się nie będę.

---

Mam nieodparte wrażenie, że opisujesz cechy nie r_ma, tylko swoje własne.

Całe szczęście, że miliony matek robiących zdjęcia swoim pociechom aparatami z lampą "na wprost" (bo nie ma innej możliwości) wykazują się ignorancją równą tej kolegi r_m.
Inaczej mogłoby się okazać, że nie mają żadnych pamiątkowych zdjęć z okresu wczesnego dzieciństwa swoich pociech...

Taaak ludzie dbają o swoje pociechy, aż do czasu kiedy pozwolą im dla świętego własnego spokoju oglądać całymi dniami tv i grac na komputerach :) Potem to dopiero wzrok, kręgosłupy siadają i rosna fajne zdrowe pulpeciki z cukrzycą w wieku 18 lat. . lampa błyskowa a wzrok dzieci - powtórka i uzupełnienie | DOSLAV - BLOG <--- tu się gość natrudził że by znaleźć coś na temat szkodliwości lamp błyskowych.

Nie trzeba się trudzić, wystarczy pomyśleć choć jak widać bywa z tym różnie :)

myszka_k pójdź za przykładem maciek12ss. Za cenę jednego quanttuma masz dwa flashe i nieporównywalny efekt. Jeszcze zacytuję opis dla quantuma:
Przykładowo dla wartości ISO 100 i czasu 1/60 sekundy lampa pozwala na prawidłową ekspozycję przy przysłonie f=4.5 (pomiar na szarą kartę z odległości jednego metra i przy zastosowaniu softboxu 60x60 cm).

Wszystko fajnie ale wróćmy do tematu ( jaką lampę światła ciągłego ) powinnam kupić do fotografii małych dzieci ??? Każdy może mieć swoje zdanie na temat błyskać czy nie, ja chcę tylko rad na temat światła ciągłego a nie dyskusji na temat błyskania.

--- Kolejny post ---

Moja propozycja to :
http://www.fotcom.pl/lampa-swiatla-ciaglego-quantuum-150d-p-75.html

http://www.fotcom.pl/softbox-oktagonalny-120cm-fv-octa-p-1195.html

http://www.fotcom.pl/blenda-5w1-91x122-cm-pokrowiec-quantuum-p-50.html

o i cisza ??? W każdym bądź razie chyba wybiorę właśnie taki zestaw :)

Panowie (jak to panowie maja w zwyczaju) poawanturowali się, zaczęli gadać od rzeczy, a jak przyszło do konkretów, to okazało się, że nikt nic nie wie na ten temat :D
To tak pół żartem pół serio, bo mam wrażenie, że prawie wszyscy albo robią przy świetle naturalnym, albo błyskają, takich wynalazków jak Twój link prawdopodobnie używają filmowcy albo masowi producenci packshotów.
Może spróbuję skomentować tą lampę na podstawie samego opisu z zalinkowanej strony (nie widziałem lampy na oczy, więc to tylko teoria...).
Na jednym ze zdjęć jest pokazane źródło światła: żarówka Osram POWERSTAR HQI-T 150W/NDL (HQI, więc można się spodziewać bardzo wysokiej temperatury; chyba katalogi producenta określają je jako "do stosowania w oprawach zamkniętych"). Dla fotografa istotne jest to, jak dobrze źródło światła oddaje barwy, określa to wskaźnik Ra (inne oznaczenie CRI), im więcej tym lepiej - naturalne światło słoneczne ma 100, te żarówki 85, czyli dość słabo. Poza tym zwróć uwagę na kolejną cechę, która interesuje fotografów, na możliwość regulacji jasności światła - w tej lampie masz tylko dwie możliwości, włączona/wyłączona. Strumień świetlny tej żarówki to 13000lm, zwykły halogen "budowlano-ogrodowy" (taka mała skrzyneczka) o mocy 500W ma strumień 9000lm, więc ta lampa jest sporo mocniejsza (i tu mam pytanie do obrońców dziecięcych oczu - co sądzicie o świeceniu na dzieci czymś o mocy 1.5 typowego halogena budowlanego?), i świeci ciągle, od włączenia do wyłączenia, z pełną mocą bez możliwości regulacji. Dla porównania, zwykła, "zabroniona przez Unię" żarówka 100W z przezroczystą bańką miała ok. 1380lm, więc ta Twoja lampa to mniej więcej 10 żarówek 100W świecących przez softbox (dwie białe szmatki).
Jeśli to Ci pasuje, kupuj, będziesz mogła napisać swoje wrażenia z użytkowania - ale może upewnij się, czy do tej lampy można założyć żarówki o mniejszej mocy (są tego typu o mocy 75W), koszt żarówki to 90-130zł. Aha, nie od rzeczy będzie pytanie, czy softbox się nadaje do tej lampy - niektóre softboxy są odporne na wysokie temperatury, inne są do użycia z normalnymi lampami (błyskowymi, z światłem ciągłym o mniejszej mocy i temperaturze).

osobiści koleżance @myszce_k zaproponowałbym za @maćkiem12ss lampki błyskowe. Coś pokroju Youngo 468 lub lepiej 560III (z wbudowanym odbiornikiem rf603). Lampy dają regulowaną moc błysku, możliwość ustawienia czy przypięcia do czegokolwiek, mają własne bateryjne zasilanie i są tanie. Do "domowego studia" są wystarczające. Światła ciągłego, ze względu na kable, cenę i brak możliwości regulacji, nieporęczność itp bym nie kupił.
pozdrawiam i wielu udanych zdjęć :)

Cytat:

---

Zamieszczone przez r_m

a jak przyszło do konkretów, to okazało się, że nikt nic nie wie na ten temat :D

---

Padły konkrety - kupno lamp błyskowych. Maciek pokazał nawet przykład jak błyskać żeby nie oślepiać. Ale autorka nadal woli smażyć, z czyimiś przekonaniami nie ma co dyskutować(zwłaszcza w tak banalnym temacie sprzętowym).

Oj już od razu smażyć :) Ja po prostu nie chce błyskać. Faktycznie chyba przesadziłam z mocą poszukam czegoś słabszego z regulacją, dziękuje za konkretną odpowiedz która jak by to powiedzieć "dała mi do myślenia" nigdy nie korzystałam ze światła ciągłego tylko naturalnego ale często było go za mało :)

Cytat:

---

Zamieszczone przez myszka_k

poszukam czegoś słabszego z regulacją

---

I tu jest problem :D
Tanie światła ciągłe nie mają żadnej regulacji. Jeśli ktoś chciałby płynnie zmniejszyć moc żarówki halogenowej, przy okazji zmienia też temp. barwową światła. Proteza regulacji to "choinka" np. 9 lamp włożonych do jednego softboxu, i możliwość włączania/wyłączania grupami, np. cała moc, 2/3, 1/3. Możesz to przełożyć na wartość przysłony pamiętając, że zmniejszenie mocy o połowę to 1 działka przysłony. Lampki błyskowe "reporterskie" (do sanek aparatu) mają regulację np. do 1/128 mocy (8 działek przysłony), przeciętne lampy studyjne do 1/32, niektóre większą. Aha, co do lamp błyskowych studyjnych - one też mają żarówkę świecącą światłem ciągłym (lampa pilotująca), i moc tej żarówki można regulować (z konsekwencjami jak wyżej - zmiana temp. barwowej), w lampach średniej klasy można używać halogenów 250W (jak potrzebujesz mocne światło, korzystasz z błysku, ale jak potrzebujesz naprawdę mało światła, i nie musisz go mieszać ze światłem zastanym, możesz wykorzystać tylko lampy pilotujące.

Mogę Ci śmiało również polecić lampy błyskowe. Tutaj jedna lampa yn465 chyba przez białą parasolkę.

https://canon-board.info/imgimported...ikOLAjka-2.jpg
źródło

Cytat:

---

Zamieszczone przez mwitek

Mogę Ci śmiało również polecić lampy błyskowe. Tutaj jedna lampa yn465 chyba przez białą parasolkę.

---

To nie byl dobry przyklad, ktory mialby przekonac do lamp blyskowych. Conajwyzej ze jedna yn465 daje sporo swiatla.

Znajomy kupil swiatlo ciagle bo blyskania nie ogarnal. Na koniec koncow po paru zdjeciach dzieciak wyglada na zmeczonego, niestety swiatlo ciagle to tez energia w postaci ciepla.

Mnie bardziej wku#%%a jak mi światło mocne światło cały czas po oczach daje. Raz że człowiek/model mruży oczy, odwraca głowę to jeszcze grzeje niemiłosiernir. O ograniczeniach w w doborze modyfikatorów światła nie ma chyba sensu wspominać. A umiejętnie wykorzystany błysk nie oślepia, nie męczy, nie grzeje