Artykuł: http://bydgoszcz.gazeta.pl/bydgoszcz..._i_nagosc.html
Wersja do druku
11 wygląda jak z wieczora kawalerskiego bardziej. Mnie pasuje fota z kolanem.
Ja bym przerobił 8 aby ta pani na zdjęciu piłowała paznokcie. Byłoby bardziej erotyczne. A w tym przypadku 7 nie powinna wygrać bo linie horyzontu wstawili w złe miejsce. Ja od jakiegoś czasu kombinuję z namiętną fotografią i nie jest to takie proste i oczywiste.
Z namiętną fotografią to spróbuj tak: panna młoda, najlepiej mulatka, wyciąga ustami gwoździe z deski (do krojenia chleba?), a w tym samym czasie pedicurzystka dłubie w nosie... taka chwila namiętnego relaksu :twisted:
#7 nie wygrała bo to zdjęcie ślubne, wygrało bardzo podobne zdjęcie wakacyjne :mrgreen:
Będę musiał stawiać gwiazdkę. Ostatnie zdanie napisałem na poważnie. Strasznie trudno na zdjęciach uchwycić namiętność. I nie mam na myśli aktorów. Z modelem i modelką jest to w zasadzie niemożliwe. W plenerze jest łatwiej ale jest sporo komplikacji.
slaby art, sponsorowany?
A z 'podpatrzenia' Cię nie interesuje? Tak na poważnie to nie ma rzeczy niemożliwych, mogą być jedynie nieopłacalne. Aktor też może być modelem, a w zasadzie bardziej studenci szkół teatralnych.
Art sponsorowany? Chyba nie - już pismaki nie mają o czym pisać to się wzięli za fotografię ślubną :mrgreen:
Jak wiesz fotografia kłamie i z „podpatrzenia” marnie fotograficznie wychodzi. Nie mniej istotna uwaga. Jak uzyskać efekt „podpatrzenia” Dziurka od klucza i inne dziurawe serca odpadają.
Bardzo popularnym knyfem jest odbicie w bocznym lusterku samochodu...na przykład, ale pisząc o 'podpatrzeniu' nie miałem na myśli 'efektu podpatrzenia'. Cóż wiosna idzie, krew w małolatach się gotuje. Zależy Ci, to sypniesz sianka i voila :)
U mnie jedynie wzrok przyciągnęło to z fontanny na skwerze w Gdyni. Reszta słaba.
Jak podsypiesz sianka to będziesz miał co najwyżej to co na tym obrazku Gustawa Klimta:
http://prywatne-muzeum.blog.onet.pl/...,ID307421477,n Dla mnie jest to mistrzostwo świata jeśli chodzi o namiętność. Patrzysz na ten obraz i wiesz kto i gdzie ma mokro i co będzie za chwilkę. Ręce, usta... ale to obraz. Na zdjęciu to trudniej zrobić.
Jeśli chodzi o knyf to oglądający zdjęcie powinien czuć się jak powiedzmy podpatrywacz. Coś nieostrego i ciemnego na pierwszym planie częściowo zasłaniającego akcję.
Bo Klimt to się na 'robocie' znał jak mało który, tylko jego malarstwo mi akurat nie pasuje. Można zawsze inspiracji poszukać w poezji. Dobry był Kazimierz Przerwa-Tetmajer (kto wie, może nawet lepszy od Klimta). Wierzę że dasz radę :-D
Fakt faktem, ostatnio coś poszło "nie tak jak trzeba". W jednym z pisemek ogarnąłem zdjęcie faceta, jak siedzi na kiblu... I nie, to nie był świerszczyk (tym bardziej z facetami!), a cała sesja była pociągnięta właśnie w "zmysłowym" klimacie. Chyba wolałem modę na holgę i dragana ;)