Pierwsze przecieki: link
Wersja do druku
Pierwsze przecieki: link
Wklep w YT to zobaczysz kiedy były pierwsze przecieki :) No ale Content Aware Move to dla mnie magia.
Dla mnie to już zakrawa o śmieszność, jak tak dalej pójdzie zdjęcia i cała ich idea zejdą na dalszy plan. Ja nie używam PS'a i nie jest mi z tym źle :)
Też jestem ciekaw ;).
W sumie niezły tekst i jeszcze lepsze podsumowanie :) :) :)
żadna z tych rzeczy, tylko to co wymyślają twórcy PS'a. Jeszcze trochę i nie będzie trzeba będzie miec apratu aby zdjęcie zrobić... a ida dalej tą drogą duzo ludzi zamiast myśleć o robieniu dobrych zdjęć, myśli jak je potem obrobić w PS... dziwny kierunke trochę ale nie mój cyrk nie moje małpy :)
W listopadzie na cmentarzu usłyszałem: "szkoda, że nie ma światła. trzeba będzie dorysować". Chociaż z drugiej strony jakie to ma znaczenie. Ważne by obraz był dobry. :)Cytat:
a ida dalej tą drogą duzo ludzi zamiast myśleć o robieniu dobrych zdjęć, myśli jak je potem obrobić w PS... dziwny kierunke trochę ale nie mój cyrk nie moje małpy
ja napisałem swoje zdanie i nie każdy musi się z nim zgadzać :)
Crazy, akurat ta droga i wspomniane tutaj już narzędzia w moim przypadku na wielki plus. Uwierz mi, dla (w pewien sposób) uszkodzonej matrycy narzędzia są zbawcze. Zwykłe healing brushes po prostu nie dają rady. W sumie ogromnie się ciesze i jestem za dalszymi udoskonaleniami. Na plusior!
Wszystko zalezy kto do czego potrzebuje :)
we wczesniejszym poście wyraziłem swoją opinię :) będzie trial to sobie zobacze tego nowego Cs'a
Ależ błędne twierdzenie. Juz od bardzo dawna nie trzeba miec aparatu, zeby zrobić zdjęcie. Co więcej, ci którzy sa w tym dobrzy, zarabiają nieprawdopodobne pieniądze, inwestując tylko w dobry komputer i odpowiednie oprogramowanie.
Uwielbiam opinie na zasadzie "nie wiem, nie widziałem, ale chętnie się wypowiem".
nie o to mi chodziło ale widze jesteś mądrzejszy więc niech Ci będzie.
Skoro tak uwielbiaćie to picowanie to nic nie stoi na przeszkodzie, ja nie używam i nie czuję potrzeby :) ot cała filozofia
i znów pytanie - ile prawdy, a ile bajki w twórczości fotografa. W sumie, to ja jestem za, sprzeciw u mnie budzą jedynie tzw. "filtry artystyczne", w nawet drogich aparatach. Taki filtr wystarczy włączyć i już mamy pseudoartystyczne zdjęcie z automatu. Samo się robi! Inwencja "artysty" ogranicza się jedynie do decyzji - użyć filtra, a jeśli już, to jakiego, czy nie używać.
W fotoszopie, to przynajmniej można coś od siebie dołożyć.
99.9999% zdjęć uznawanych za dobre jest dość mocno "picowania" w PS albo innym programie do poprawiania/obróbki zdjęć. Dla tych uznawanych za bardzo dobre ten procent jest jeszcze większy 99.99999999. Dla zdjęć uznawanych za świetne czy mistrzowskie tenże procent jest równy 100.
Prawda - nieprawda:
to (genialne) foto Charlesa Ebbetsa nie widziało fotoszopa
a to (równie genialne) widziało
Photoshop jest dla fotografii cyfrowej tym, czym dla fotografii analogowej było:
- rodzaj filmu,
- czułość filmu
- ziarnistość filmu
- technika naświetlenia filmu
- technika wołania filmu
- rodzaj papieru
- czułość papieru
- techniki naświetlania papieru
- techniki wołania papieru
To co robiono kiedyś w ciemni, dzisiaj się robi w szerokopojętym "fotoszopie". Zacytowane przez Ciebie zdjęcie nie musiało ogladac fotoszopa, bo:
- błony swiatłoczułe miały daleko większa rozpiętośc tonalną niż matryce cyfrowe
- a skąd wiesz, że nie wykonano wysłaniania, maskowania, czy innych zabiegów ciemni fotograficznej, czyli photo - fotografia + shop - zakład/fabryka?
Nie ma zdjęć bez obróbki cyfrowej. Kazde zdjęcie poddane jest mniej lub bardziej zaawansowanemu programowi do korekcji. Takie programy zaczynają sie w aparatach, a Photoshop jest najbardziej zaawansowanym narzędziem tego typu na świecie.
Jak wspomniał Janusz Body, NIE MA na swiecie zdjęć WYBITNYCH, które nie zostały poddane procesowi edycji. Dzisiaj ten proces to Photoshop. Można z niego nie korzystać. Wolna wola. Ale robienie z tego filozofii "zakrawa o śmieszność".
PS. (nomen omen) Zdjęcie z Jałty genialne ;)
A ten kto myśli że zdjęcie "prosto z puszki" jest najlepsze, i już nic z nim nie robi, tak na prawdę zostawił całą obróbkę swojego zdjęcia inżynierom, programistom, którzy wymyślili program zawarty w aparatach fotograficznych.
Dziwne pytanie zadałeś :???: Nie wiem. Sądzę jednak że nie było konieczności robienia czegokolwiek ponad standardowe czynności :roll: Natomiast pytanie które nasuwa mi się ilekroć to zdjęcie widzę to aranż czy nie_aranż?
BTW: co do jałty to w fotografii reklamowej było kilka innych perełek jeszcze (m.in. ksiądz całujący się z zakonnicą...od Benettona :-) )
Był fotoszop czy zwykły studyjny pstryk: http://artcoition.squarespace.com/st...=1293382107851 :?::twisted:
Większość to już Dinderi napisał. To w/w zdjęcie tez widziało postproces i to zapewne niemały. Pisałem ... Albo innym programie do obróbki.... W owych czasach sposób wywołania odbitki, rodzaj użytkego papieru (twardy, miękki, specjalny), maskownice, przychylnie rzutnika/maskownicy, gradienty i milion innych "chwytów" ciemniowych było na porządku dziennym i był to taki ówczesny program do obrobki. Nawet Ansel Adams tez kombinował w ciemni jak koń pod górę.
zdjęcie "prosto z aparatu" w cyfrze jest dużo mocniej odrabianie niż stare zdjęcia na kliszy
a więc niech będzie że jestem nie obyty i się nie znam :D bo nie używam czyli jestem gorszy :)
spoko, mój powyższy komentarz miał być z humorem :) do tego co robię, LR mi w zupełności wystarcza :)
Tak mi się skojarzyło z naszą dyskusją.
Wykonane w 1937 roku. Pierwsza "zygota" Photoshopa zawiązała się dokładnie 50 lat później.
Wracając do tematu z interesujących mnie nowości w ACR 7 (LR4):
-Lokalna korekta WB! (Dlaczego tak pozno?!)
-Lokalny NR.
-Osobne krzywe dla kanałów RGB.
-Nowy proces (pewno niestety wolniejszy ale może znowu spadnie szum).
Miłoby było jakby był jakiś ludzki przybornik na zdefiniowane pędzle
albo co lepsze nawet skróty klawiaturowe.. ale to dopiero chyba w CS10.
Nie bardzo rozumiem dlaczego to mialoby byc bardziej pracohlonne niz wyswietlenie obrazu z zadanym WB. Przeciez przy obliczeniu wartosci pixela brany jest ustawiony WB tyle że w tej chwili dla wszystkich pixeli jest taki sam. Teraz jego wartość będzie brana z mapy/maski.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Orientuje się ktoś może dlaczego Adobe broni się rekami i nogami przed wsparciem GPU (OPEN_CL/DirectCompute) w ACR?
Dzisiejsza karta ze sredniej polki powinna sobie bez problemu poradzic z obrobka takiego ACRa..
To nie tak. WB jest wyliczany z interpolacji z matrycy bayera. Przy różnych obszarach dochodzi konieczność interpolacji w strefach przejściowych, żeby przejścia były płynne i niezauważalne.
Karta graficzna nie bierze udziału w obliczeniach WB. Nawet ta z najwyższej półki.
Jeśli rozpatrywać na tym poziomie to moze faktycznie byc troche męczące. Ale może po prostu wywolują normalnie na kilku warstwach z rożnym WB a reszta to zwykle mieszanie między tymi warstwami? Tak czy tak nie sadzę żeby moc obliczeniowa była tutaj problemem, od ostatnich 2 ACRów moc obliczeniowa PC jakoś znacząco się nie zwiększyła
To to wiem. Pytanie dlaczego jeszcze nie bierze. GPU od dawna ma wszystko co potrzebne by to zrobić (w koncu Adobe już to robi na filmach w Premiere) ale dlaczego omijają ACRa?
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Myślałem że obsługa GPU będzie w CS5 (w końcu przepisali cały silnik 2010 a to dobry moment aby dodac taką funkcjonalność) - nie dali. Myślałem że w końcu w CS6 będzie na 100% - dalej nie ma ... o co chodzi?!
Mogę się tylko domyślać. Rachunki demozajkowania i interpolacje są dość skomplikowane i mocno inne od rachunków używanych przy renderowaniu grafiki. Karta graficzna nie jest specjalizowana pod "wszechstronność" za to szybko radzi sobie z zadaniami graficznymi.
Pomysł z layerami pod WB - hmmmmm.... może i tak choć zaraz pojawia się problem z pamięcią.
Obecnie ACR przelicza RAWa z 21 Mpix na moim szybkim (niegdyś ;-) ) kompie coś ok. sekundy (dwa procesory po 4 rdzenie każdy plus 16Gb RAM). Nawet jeśli założyć, że bedą tylko dwie warstwy to czas wydłuży się ponad dwukrotnie (wyliczenie obu warstw plus mieszanie). Z punktu widzenia Adobe zbytni postęp jest niewskazany. Oni chcą sprzedać nowego CS a nie dostawać telefony od klientów, że wolno działa, że za tą cenę to powinni dostarczyć nowy komputer bo ten co mam se nie radzi. :-)
Od dawna już nie tylko do grafiki. Obsluga OPEN_CL to własnie uniwersalność(obliczenia podwojnej precyzji, w pełni progamowalne jednostki, dwukierunkowy dostep do głównej pamieci RAM) a to już maja karty z 2 - 3(moze dalej) generacji wstecz. Wiele siliników renerujących opartych na raytracingu juz z tego korzysta (a to nie sa obliczenia typowe do wyswietlania w OPEN_GL/DirectX) oferując pełen wachlarz efektów równy silnikom tym opartym na normalnym CPU - tyle że szybsze. Tak samo szereg aplikacji nakowych, badawczych, inzynieryjnych - zreszta mozna poszukac na stronach nvidi pod hasłem Tesla - całe centra obliczeniowe oparte w 90% na GPU. Wiec tym bardzije sie dziwie dlaczego nie korzystają z tak duzych mocy obliczeniowych.
Biorąc pod uwagę fakt że ilosc MPix rosła (liniowo) szybciej od mocy obliczeniowych wspołczesnych PC + nowe wolniejsze algorytmy przetwarzania, wychodzi że w kwesti predkosci obrobki jest gorzej niz pare lat temu(tak wiem jakość lepsza) a jednak mimo to wprowadzaja ten mocozerny feature wiec chyba nie tu był problem. Na moje oko wyglada na dawkowanie emocji zebyśmy nie przekrecili sie z nadmiaru szczescia ;).
Osobiście to podejrzewam, że cały czas sprzedają produkt już przestarzały czyli opracowany jakieś 3-4 lata temu a to co mają teraz ukaże się za kolejne 3-4 lata. :-)
W ten sposób, ze spokojem, wypełniają cechy porządnej gospodarki socjalistycznej czyli - "stały niepohamowany wzrost" :mrgreen:
***dla tych co nie pamiętają "tych" czasów. Jedną z głównych cech gospodarki socjalistycznej był właśnie "stały niepo(c)hamowany wzrost". Przynajmniej według podręczników, które musiałem czytać na studiach. :-)