Jak radzicie sobie z tym problemem w procesie obróbki ?
Mile widziane wszelkie sposoby na usuwanie tej wady.
Dzięki.
Wersja do druku
Jak radzicie sobie z tym problemem w procesie obróbki ?
Mile widziane wszelkie sposoby na usuwanie tej wady.
Dzięki.
konwersja na bw i dalsza kombinacja .
z RAW-a masz możliwość odzyskiwania świateł i cieni, ale jest lepsza (moim zdaniem) metoda, choć zabawy trochę. Robisz trzy pliki, w pierwszym dajesz ekspozycję na minus, powiedzmy -2 drugi robisz normalny, a trzeci możesz dać na plus (jeśli brak ci szczegółów w cieniach). I prosisz o pomoc np. Photomatixa. Że w portretach nie stosuje się HDR, no cóż, jeśli to grzech, to się możesz księdzu wyspowiadać przy okazji. Efekty są jednak naprawdę ciekawe. Aha - nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zdjęcia, przed HDR, trochę poprawić w fotoszopie, ot na przykład zrobić trochę retuszu. Naprawdę można się wtedy zdziwić efektem, który jednak jest (moim zdaniem) lepszy, niż bezpośrednie ciągnięcie suwaków podczas wywoływania RAW-a.
A jak nie ma RAW-a, to można przygotować quasi-HDR, do którego zdjęcia robimy w fotoszopie, właśnie korygując oryginalnego JPEG-a z aparatu i zapisując to, na czym mamy częściowo uzyskany efekt. W serii (śluby) to się nie da (za dużo roboty), ale zdjęcie ukochanej można w ten sposób dopieścić.
Odpowiednio naświetlić zdjęcia w czasie jego wykonywania. Czesto na tym forum i w pądręcznikach można wyczytać, żeby naświetlać na światła i wywoływać na cienie.
Jak napisał Merde, skoro widzisz, że zdjęcie twarzy będzie przepalone w stosunku do reszty, to użyj spota i naświetl kadr właśnie na twarz. Jak brak spota, to korekcja EV na minus. Aha, i lampa nigdy na wprost. Pozdrawiam.
I dokładnie. a sens jest w tym, że masz możliwość popracować nad każdym z plików osobno, choćby retuszując prześwietlenia i kombinując z odcieniami na tych klatkach. Zwykłe odzyskiwanie szczegółów takich możliwości nie daje. Po złożeniu można mieć naprawdę ciekawy efekt. Zdjęcie ma zmniejszoną rozpiętość tonalną, ale sposób, w jaki potraktowaliśmy światła, a w jaki cienie był różny i stąd efekty bywają czasem ciekawe. Naprawdę polecam zabawę. Czasem wystarczy na trzech plikach zmienić lekko punkt balansu bieli i zdjęcie robi się zupełnie inne.
Swoją drogą, 145 mogłeś zestawić z 141, byłyby 2 klatki z jednej serii opowiadające jakąś krótką historyjkę.
Coś znalazłem, może to powinno trafić do działu Software, ale z tym tematem się wiąże jak najbardziej. Chodzi o odblaski na twarzach. Jest plugin do fotoszopa: http://www.imagetrendsinc.com/produc...page_shine.asp - może to rozwiąże problem w niektórych sytuacjach?
Przy okazji http://www.imagetrendsinc.com/produc...age_pearly.asp - coś dla ludzi, którzy rzadziej, niż chcieliby dentyści myją zęby ;D
i dasz się za to powiesić??
z ostrymi przepałami nie bardzo da się powalczyć jeśli przepalenie dotyczy całej lub większej części twarzy. Ostatnio mam z pierwszego tańca kupę kadrów kiedy to DJ włączył lasery i punktowe światła, które padając na twarze młodych i ubrania robi totalną sieczkę. Jeden z ciekawszych kadrów i na połowi twarzy młodej mam fioletową lampę rozświetlającą twarz o ponad 2EV - średnio idzie to zwalczyć nawet z B&W czy HDR.
Co do przepałów rozumianych jako błyszczące policzki i skronie, to radzę sobie suwakami Clarity na pędzlu korekcji punktowej i Brightnes. Szkoda czasu na walkę z takimi niuansami, kiedy do przewalenia jest kilkaset fotek.
Aha, lampa na wprost nie koniecznie musi skutkować przepałami i blaskami. Wystarczy troszkę pokombinować, nawet jak nie ma od czego odbić.
Dam się za to powiesić! W tym przypadku mam ten komfort, że na zdjęciach nie zarabiam. Jak mam do wyboru czy walnąć palnikiem prosto w oczy lub odpuścić, to odpuszczam. Dlatego dam się za to powiesić, że lampą nigdy na wprost. Poza tym w torbie mam kilka gadżetów, które zmiękczą światło. Pozdrawiam.
Obecnie siedzę nad morzem i sam się bawię z oświetleniem z tyłu. Wczoraj przy pięknym zachodzie musiałem przymknąć do 9.0 (1/250 czas) i zredukować błysk do -1EV. W innym przypadku nie do przyjęcia. Tzn. bez lampy. Krajobraz i tak jest pięknie rozmyty o tej porze nawet przy takim przymknięciu przesłony.
W dzień raczej nie używam lampy, ale za to daje +1/3, +2/3 EV kosztem niestety rozjaśnienia pozostałych detali twarzy. Mimo to nie ma przepaleń a cienie znikają.
Pozdrawiam
Dla małych przepalonych obszarów, można użyć stamp tool z kryciem w trybie "color", nie usunie to przepalenia, ale będzie wyglądać bardziej naturalnie. Oczywiście kopiując obszar z nieprzepalonej częście twarzy.