Zamieszczone przez
emce
Ja sobie wykombinowałem tak, że kupiłem na ebay'u szarą kartę.
Ustawiam przesłonę na aparacie np. f8 i pstrykam fotkę szarej karty ustawionej w takiej odległości od lampy jak będzie fotografowany obiekt. Robię tak żeby cały kadr wypełnić szarą kartą. Następnie na histogramie obserwuje słupek. Jak jest idealnie w połowie szerokości to znaczy, że jest dobrze naświetlone (tzn. mam taką samą rozpiętość w obie strony). Jak jest przesunięte w którąś stronę to reguluję mocą lampy.
To samo powtarzam dla pozostałych lamp.
To taka moja zastępcza metoda dla światłomierza, który i tak kiedyś zamierzam kupić.