proby uchwycenia kocio-rozleniwionej magii.
Wersja do druku
proby uchwycenia kocio-rozleniwionej magii.
Az tak zle? :)
Dajcie kilka uwag poczatkujacej kolezance ;)
taka sobie ta kocia magia ,niczym specjalnie nie zachwyca
W 2 fajnie te oko zrobiłeś. 1 taka sobie.
Ja tam na kotach sie nie znam,
ale uwazam ze np na drugim przeostrzyles oko.
Wyglada jak wstawione - plastikowe.
Numeruj zdjecia - bedzie na przyszlosc latwiej komentowac.
no bo co tu pisać.. na 1 połowę zajmuje "tył kota", na dwójce też coś leży z przodu.. magii nie widać.. zdjęcia są ostre gdzie trzeba, ale szału nie ma..
popatrz na galerię Viteza - chyba ma jakieś koty.. albo tu Jarek chyba pokazywał kiedyś fajnego kota..
A bo ja wiem... tak patrząc z perspektywy czasu to wcale nie uważam swoich zdjęć kotów za takie dobre. A ostatnio nie mam jak nowych robić bo kilka ostatnich wystaw kolidowało mi z pracą :(
Co do tych to kadrowanie takie sobie - nawet przy portretach warto spróbować niecentralnego kadrowania.
3.
tu sie zastanwiam, czy jednak nie za malo prawej strony dalam.
4.
[URL=http://img256.imageshack.us/i/img0204copy.jpg/]!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
kwadratowy kadr mi tutaj nie pasuje - zdjecie robilam wlasciwie pod tym katem, ale okazalo sie, ze wygalda jednak fatalnie :oops:
W nr3 prawe oko wychodzi z GO - nie wyglada to ciekawie.
Nie ma za malo z prawej - jest za duzo z lewej, a wlasciwie to caly kadr jest rozjechany bo kompozycja nie trzyma sie kupy.
Poczytaj o mocnych punktach, liniach podzialu - to pomoze.
Mozna rowniez troche tez zdjecia troche rozjasnic - zyskalyby.
Znam zasady mocnych punktow i podzialu, jednak ich stosowanie przy probie zrobienia portretu kota konczy sie czesto na fatalnie przycietych uszach/wasach, lub innych przedziwnych kadrach, dlatego szukam rozwiazania przy pomocy madrzejszych :mrgreen:
Zastanów się raczej nad histogramem. Nie musisz od razu idealnie ustawiać ekspozycji - przy kotach (gdy nie śpią) to szczególnie trudne. Wtedy format RAW jest wybawieniem.Cytat:
Zamieszczone przez GreenEvil
Rozwiązanie to kadrować sporo szerzej i dopiero w trakcie obróbki przycinać wg zasad.
Generalnie wiele zasad ekspozycji i kompozycji łatwiej stosować w ujęciach spokojniejszych, pozowanych itp. Niestety koty i dzieci zaliczam raczej do reporterki a nie portretów :twisted: .
Czyli jednak sa mocno za ciemne? Fakt, ze jakos przy kotach pasuje mi ekspozycja mniej wiejcej ok -1, -2/3 EV :roll:
Ufff. Sproboje, choc - przyznam bez bicia, ze mam z tym problemy. Przyzwyczajenie z kliszy nakazuje kadrowac docelowo. :oops:
Dzieki wszystkim za uwagi, jak tylko odbiore aparat z serwisu i uda mi sie przydybac ktores z moich kociastych, pozwole sobie jeszcze Was pomeczyc.
GreenEvil, nie poddawaj się... w końcu koty przyzwyczają się do aparatu i będą pozować ;)
Wybaczcie namolnosc. Podazajac za uwagami Viteza odgrzebalam jaki stary, szerszy pstryk kota. (zdjecie to pstryk testowy, z numerem 14 ze starego aparatu, wiec zostawmy kolorystyki, WB i inne) Chcialabym uslyszec o kadrowaniu.
Szeroki oryginal:
I crop z lewym okiem umieszczonym w mocnym punkcie. Skadrowane tak, zeby zachowac proporcje zdjecia i nie uciac wasidel.
Przeciez to jest jakis koszmarek.... :sad: wiec... jak to robic?
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Dodam tylko, ze pragne sie skupic na paszczy kota, a nie calym kocie ;)
Koty tez maja ekspresje mordek:
http://foto-oko.pl/realizacje/2010/e..._rasowe/00.htm
a tutaj nieco wieje nuda.
Nie widać tego w ogóle i szczerze mówiąc nikt się nie będzie zastanawiał czy lewe oko (a może prawe) znalazło się w mocnym punkcie czy nie. A tym bardziej usprawiedliwianie takiego kadru jest pozbawione sensu... kadrowanie musi być przede wszystkim estetyczne, a nie zgodne z jakimiś tam kratkami.
Tutaj w kadrze dominuje przede cała mordka kociaka a nie pojedyncze oko, a mordka jest centralnie i żadnym "mocnym" okiem tego nie usprawiedliwisz... równie dobrze mogłabyś wmawiać, że jeden z wibrysów umieściłaś w mocnym punkcie... byłaby to dokładnie tak samo "mocna" argumentacja ;)
http://foto-oko.pl/realizacje/2010/e..._rasowe/20.htm
na takie zdjecie poluje 5 rok. ;) Co do reszty - nie o to mi chodzi, niestety (to co pokazujesz to reporterka z wystaw)
calamus: OK. Pokaz, prosze wiec, jakbys skadrowal.
Przede wszystkim nie skupiałbym się - jak to napisałaś - na paszczy kota. Zwierzę nie kończy się na pyszczku.
Chyba, że robisz mu zdjęcie do książeczki zdrowia...
kot jest, magii brak...
po raz kolejny postuluję założenie galerii dla debiutantów
po za tym to forum sprzętowe, a nie szkółka foto
kolejna proba.
to dalej :)
8.
latanie za wkurzonym kotem z latarka, to arcyciekawa rozrywka :P
6 7 i 8 zdecydowanie ciekawsze..
Jakość pominę. Natomiast przede wszystkim kadrowanie leży.
Na zdjęciu nr 7 łapa jest prawie "na spad", a na górze kadru jest nikomu niepotrzebny i nic nie wnoszący fioletowy tynk. Nie mówiąc już o tym, że jak masz tak wyraźne długie krawędzie jak ta półka na której kot leży, to przydałoby się żeby to trzymało poziom... bo jak kot przyśnie, to się może sturlać z półki i zdrowo na podłodze potłuc.
Na 8 to samo - na dole niemal zgolona sierść na brodzie, nie bardzo wiem po co. Jakby mnie wcisnęli do takiego ciasnego kadru to też bym był wkurzony... bo się klaustrofobii w takich warunkach można nabawić ;)
Zamiast eksperymentować na ślepo i bez pojęcia może po prostu spróbuj POOGLĄDAĆ dobre zdjęcia kotów i powyciągać wnioski z tego jak są kadrowane, na co na nich jest położony nacisk itp. A potem, zanim zaczniesz myśleć kreatywnie (oczywiście zakładam, że kiedyś zaczniesz), po prostu małpuj dobre pomysły.
Na razie strzelasz na oślep we mgle próbując upolować wróbla i generalnie żadnych postępów nie widać. Ciężko się w moich ocenach doszukać optymizmu, ale tak to widzę. No ale próbuj, walcz... fotografia jest dla ludzi.
10.
11.
koty mnie dzisiaj zamorduja ;)
Nie koty Ciebie, tylko Ty nas... kotami:P
Wchodzisz np na http://1x.com/search/ i wpisujesz "cat":PCytat:
Chetnie, jednak nic nie moge znalezc.
Dzieki MaciekH, zapisalam w ulubionych :)
10 super! Jak się dobrze przyjrzeć, to widać nie tylko autora w oku kota, ale cały pokój.
Wiesz co to takie niebieskawe przy bliku w oku i na krawędzi źrenicy? Aberracja chromatyczna:P Da się ją bardzo łatwo usunąć. Z kurzem, "wypadniętymi" kłakami, włoskami czy innymi drobinkami już sobie tak łatwo nie poradzisz, więc polecam wyprać sierściucha przed sesją:P
A samo zdjęcie wygląda jak crop jakiegoś większego (ciasny dziwny kadr), zrobiony w celu pokazania jakości/ostrości której tak w gruncie rzeczy nie ma. Nie posądzałem tego obiektywu o takie rzeczy...
No i ten plik prawie 0,5MB waży...
Crop jest dlatego, ze kot wyturlal mi sie z kadru i 3/4 to sciana... (Sluze RAW-em).
Spodobalo mi sie i docielam je poprostu,
Szczerze mowiac, myslalam, ze to na zrenicy, to raczej odbicie jakies od czegos. Dzieki.
A.. kolorowy zafarb to raczej wina koloru scian a nie obiektywu :) - zobacz, ze na kocie jest dokladnie ta sama sytuacja.
Po części może i tak, ale przejrzałem właśnie test tego szkła i wychodzi na to że aberracja nie powinna dziwić w tym modelu, bo ją ponoć ma od pełnej dziury:P
Nie wiem czym, ale czymś skrzywdziłaś to zdjęcie...
to lepsze?
16.
17. Kula to ksztalt idealny....
i battl'e owe
18.
18. jest jedynym zdjęciem które przykuwa uwagę.
Życzę Ci samych takich "osiemnastek" :)
Drugi mi się bardziej podoba, szkoda że nie ma błysku w drugim oku.
18. super zdjęcie :D kot bardzo twarzowy :P