witam
próbuje na różne sposoby i jeszcze mi się nigdy nie udało zrobić zdjęcia momentu zapalenie się zapałki, chodzi mi o to żeby zrobić zdjęcie początku zapłonu zapałki (iskrzenie) jeszcze przed pojawieniem się ognia.
ma ktos jakiś pomysł??
Wersja do druku
witam
próbuje na różne sposoby i jeszcze mi się nigdy nie udało zrobić zdjęcia momentu zapalenie się zapałki, chodzi mi o to żeby zrobić zdjęcie początku zapłonu zapałki (iskrzenie) jeszcze przed pojawieniem się ognia.
ma ktos jakiś pomysł??
jakieś 150 klatek na sekundę :) powinno wystarczyć 8)
Pozostaje dużo światła, tak by czas był możliwie krótki i seria. Kiedyś się uda :-)
nigdy nie robilem, ale zapalka rozpala sie dosyc dlugo, wiec umiesc zapalke w jakims stabilnym miejscu i aparat na statywie. ustaw ostrosc i zablokuj, wlacz tryb seryjny szybki, wcisnij spust i odpal zapalke
w sumie też bym chyba tak próbował robić, po kilku próbach powinno wyjść coś satysfakcjonującego, wydaje mi się również, że trzeba by było skorzystać z trybu M i ustawić dość króki czas otwarcia migawaki, bo domyslam się, że chodzi o zamrożenie iskier?
jak uzyskasz jakieś fajne fotki to pokaż, jestem bardzo ciekawy efektów, z moim sprzętem raczej nie powalczę :(, ale może kiedyś spróbuję
tak chodzi o zamrożenie iskier, tylko problem jest raczej z odpaleniem zapałki niż żeby jej nie poruszyć i żeby w kadrze nie było pudełka lub jakiegoś innego obiektu które odpalało by zapałkę
pokombinowalbym jeszcze z krotszymi czasami, ale zasmrodzilem sobie caly pokoj :)
jak odpalic zapalke w pionie to nie wiem, ale jakby miala byc poziomo to wystarczy ja od spodu podgrzewac zapalniczka
manual
RAW
iso 100
f/4,5
1/800
Załóżmy, że zapałkę mocujesz poziomo względem ziemi, celuszej aparatem w glówkę zapałki i ustawiasz wszytko jak trzeba, od spodu dajesz jakieś źródło ciepła pod tą zapałkę (a konkretnie glówkę), którego nie widać no i czekasz, aż się odpali.
Ja bym spróbował np. świeczką lub jakiśm ogniem, ktore nie łapałyby się do kadru. Wiem, że nie było by to pewnie wszystko super idelanie, ale chyba przynajmniej teoretycznie jest to jakaś koncepacja.
Ewnetulanie innym spsóbem odpalenia tej zpałki - bardziej ekstramlanym były laser :), ale tak poważnie może przy oknie spróbowałbyś odpalić za pomocą skupionej wiazki światła za pomocą lupy (bawiałem się tak czasami jako dziecko :):):)) Jak by Ci w kadr lupa nie weszła to chyba nawet byłoby to całkiem spoko. Kwestia wypracowania sposobu.
tak właśnie myślałem o lupie, jutro będę próbować bo dzisiaj juz nici ze słońca
krystian123 trochę za późno zrobione zdjęcie zależy mi na złapaniu iskierek
postaw na jakiejs grzalce elektrycznej - zapali sie bez ognia
Są dwie metody, które przychodzą mi na myśl:
1) Aparat na statyw, iso 400-800, czas 1/320-1/800, f-5.6-9, zdjęcia seryjne, zapałka wbita w plastelinę i umieszczona w miarę stabilnie. Kadrujemy podpalamy i staramy się zrobić zdjęcie. ;)
2) Popróbować z zapalniczką- efekt wychodzi niczego sobie.
Napiszesz coś o ustawieniach lamp?
to ostanie całkiem fajne :)
Sprzęt: Canon 500D + 24-70mm f/2.8 L.
Tryb manual, 1/160s, f/10, 24mm, odległość od obiektu 48 cm, zaświecone 580EXII z prawej strony na wysokości dymka (lampa manual, 1/32, palnik od góry i dołu osłonięty blaszkami z INPOST'a żeby nie waliło w tło ani w szkło). Obiektyw w MF.
Te ostatnie ma malutki błąd, który zobaczyłem dopiero dzisiaj na innym monitorze :wink:
A może by odejść do tego trochę "chemicznie", ma ktoś jakiś pomysł na zmniejszenie szybkości zapalania się siarki ?
Swojego czasu lubiłem chemię ale nie przychodzi mi nic do głowy poza przyspieszaniem spalania ;).. może ochłodzenie zapałki trochę pomoże ?
Jednak musiałoby być minimalne, żeby drobinki wody po kondensacji nie zepsuły efektu. Przychodzi jeszcze komuś jakiś pomysł do głowy?
KWS używałeś jakiegoś oświetlenia do swojego zdjęcia ? jest ekstra przez iskry
lukaszr bardzo mi się podoba oświetlony dym na trzecim zdjęciu, spróbuję również zrobić coś takiego, żeby mieć darmowe grafiki dymu (bez nałożonych licencji) do projektowania plakatów. Dzięki za zmotywowanie pomysłem :)
Pierwsza możliwość może być dość ryzykowna ;) ale jest to w sumie dobry sposób, jeśliby wytworzyć mały odizolowany obszar, który zawierałby małą ilością tlenu. Mogło to by być jakieś szklane naczynie z płaskimi szybami (odwrócone akwarium) i strzelanie z polarem. Jasność szkła by poszła trochę na pewno. Chyba coś w ten deseń będę próbował zrobić, będzie to łatwiejsze od produkcji od nowa "super wolnej zapałki". Dzięki za nakierowanie :)
Mozesz wziac akwarium, ale polecal bym raczej kuliste, poniewaz plaskie szyby moga strzelic od pseudo prozni ;)
Wtedy tylko zrobic panel do wysysania powietrza, do mocowania zapalki i do odpalania zapalki ;)
Ewentualnie mozesz zrobic samo zapalajaca sie swieczke ;)
http://www.youtube.com/watch?v=Fp2HyHHqiQw
Minusem sa te iskierki przy ponownym zapalniu sie ;)
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
A czy latwiejsze od produkcji ? No nie wiem ;) Sklep ogrodniczy + apteka + mozdzierz + pozniejsze eksperymentowanie z proporcjami by wytworzyc wiecej/mniej dymu, spalic wolniej/szybciej. Na pewno akwarium bedzie w jakims sensie bezpieczniejsze, to fakt ;)
Heh dobry pomysł z tą "świecą z samozapłonem" kiedyś gdzieś na imprezie na torcie widziałem podobny bajer. No dobra ale do rzeczy, głównie zależy mi na tym jednak, żeby było to drewienko z gramaturą swoją od zapałki jak i siarka w połowie zapalona.
Metodą prób, błędów, zasiarczenia mieszkania, doszedłem do momentu kiedy pomoczyłem zapałkę wodą (sam łepek). Dzięki temu zapałka rozpalała się tak "na oko" powiedzmy 3 razy dłużej. Woda powoli wyparowywała co owocowało dalszym powolnym zapłonem pozostałej części łepka.
Minusem zastosowania wody było mniejsze iskrzenie zapałki, więc w dalszych próbach pędzelkiem rysowałem specyficzny kształt wodą nasączając siarkę od strony drewienka.
-zdjęcia doświetlane zdalnie lampą w celu wydobycia cieni w gramaturze drewna.
-Iso 100 (no cóż muszę, taki mam aparat)
-Pierwsze zdjęcie: 35mm, 1/250, f/4
-Drugie: 35mm, 1/800 f/2.8 (z lekka zabawą skupiającej soczewki z rybiego)
Ja zrobiłbym tak:
1. Odpal tradycyjnie zapałkę i nakręć film, jak się ona zachowuje podczas zapalania. Obserwuj, jak się układają iskry, jaki mają kształt, intensywność, kolor itp.
2. Zrób dobre zdjęcie samej zapałki.
3. Zorganizuj zdjęcie samych iskier do wyszparowania (z jakiegoś stocka, albo po prostu zrób zdjęcie iskier z, nie wiem, może szlifierki kątowej, która tnie metal).
4. Połącz wszystkow postprodukcji.
Powyższe można zmodernizować przez dodanie ognia, bądź częściowe spalenie siarki na zapałce - w zalezności jaką masz wizję, bądź potrzeby.
Kiedyś robiliśmy zdjęcie implozji butelki wina i było to robione kawałkami (osobno butelka, płyn (np. wino), odłamki itp.), oczywiście wszystko szparowane i odpowiednio retuszowane :-)