Chciałbym zebrać opinie (wiem, że dość świeże) użytkowników 7d i jasnych stałek w sprawie pewności AF.
Niestety, AF w 550d jestem w tym względzie zawiedziony, ratunkowe LV oczywiście jakoś tam rozwiązuje sprawę ale tylko w określonych sytuacjach.
Wersja do druku
Chciałbym zebrać opinie (wiem, że dość świeże) użytkowników 7d i jasnych stałek w sprawie pewności AF.
Niestety, AF w 550d jestem w tym względzie zawiedziony, ratunkowe LV oczywiście jakoś tam rozwiązuje sprawę ale tylko w określonych sytuacjach.
Wytłumacz jeszcze o co chodzi z "jasnymi stałkami"? Bo jeśli o minimalną głębię ostrości sugerującą słabą precyzyjność AF, to na długim końcu 55-250 masz pewnie często porównywalnie małą głębię, a trafień jakby więcej? Wskazówka: na tele fotografowany obiekt zajmuje większą część kadru, więc nawet niezbyt precyzyjne trafienie punktem ostrości daje dobry efekt. Uzywając AF z ogniskowymi rzędu 50mm pamiętaj, że punkty AF są większe niż ich reprezentacja na matówce.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Nie potwiedzam słabego działania AF z "jasnymi stałkami" ani w 550d ani w 7d.
Trafienie zestawu 550d+85/1.8 (niezależnie od przysłony, w końcu i tak ostrzy na jednej, pełnej dziurze) jest losowe, poniżej mojego progu akceptowalności. Najczęściej ucieka w FF i to o przypadkowym stosunku. 550d po dwóch regulacjach na Żytniej. 85/1.8 ostrzył z 5d, ostrzy zadowalająco z 20d.
Nie mi oceniać swój warsztat, ale nie wydaje mi się żebym popełniał większe błędy techniczne. Zdesperowany, myślę o wymianie aparatu.
Jeśli z 20d masz zadowalające rezultaty, to z 550d powinno być tak samo lub lepiej. W przeciwnym razie korpus rzeczywiście kwalifikuje się do wymiany.
Niestety w 7D wciąż jest trochę przypadkowo, choć pewnie lepiej niż w 550D. Przynajmniej można sobie skalibrować obiektyw (skoro mówisz że zwykle jest FF) i wybrać AF punktowy.
Legenda twierdzi, że dopiero w jedynkach jest bardziej pewny AF - nie wiem, nie próbowałem.
A ja właśnie pozbyłem się 7D i kupiłem 550D. Często robię zdjęcia czterolatce, która w zasadzie jest stale w ruchu i niestety 7D nie radzi sobie z tym tematem. A skoro mogę mieć aparat o połowę tańszy z podobną (nie)skutecznością AF w scenach dynamicznych w zastosowaniu, o którym wspomniałem, to dlaczego nie, zwłaszcza, że tak reklamowany AF w 7D był dla mnie podstawowym atutem. Problem polega na tym, że 7D ma co prawda poprawiony AF w stosunku xxD - w scenach statycznych jest całkiem o.k. (w końcu to 19 czujników krzyżowych), ale w dynamicznych słabiutko. Jest niby coś podobnego do trybu 3D Nikona, w którym działa to tak, że łapię ostrość np. środkowym czujnikiem i tylko wybieram moment na zdjęcie (AF podąża za wybranym celem po przez wszystkie czujniki i nawet jak na chwilę go zgubi z powodu wyjścia z kadru, to potrafi z powrotem złapać). W przypadku 7D to nie działa, mimo tego, że nawet można sobie ustawić czułość tego trybu - AF się gubi, wybiera przypadkowe przedmioty, jest mało przewidywalny i precyzyjny - masa zdjęć zepsutych przez nietrafioną ostrość. W zasadzie dalej musiałem robić tak, jak w przypadku np. 50D czyli kadrowanie, ale coś takiego przy ruchliwym dziecku daje znacznie słabsze rezultaty niż tryb 3d nikona albo aktywowanie konkretnego czujnika i "czekanie" aż obiekt znajdzie się w jego celu.
Ja używam 7D do fotografii ptaków, często w bardzo dynamicznych sytuacjach i nie mam problemu z AF-em, w porównaniu z np. 50D widzę ogromną poprawę. Nie mam pojęcia jak AF może nie dawać rady z dzieckiem, gdy daje radę z sikorką w locie?
Może miałeś "walnięty" egzemplarz?
Ptaki to trochę co innego. Nie mówię, że AF 7D jest wolny - jest najszybszy ze wszystkich Canonów jakie do tej pory miałem (40D, 50D, 500D, 5dmkII i 550D), ale w trybie śledzenia (ai servo), gdy przedmiot porusza się od boku do boku kadru, a przy tym zmienia odległość i dzieje się to na tle innych przedmiotów, wypada słabo (chodzi o celność, a nie o ułamki sekundy szybszy AF), słabiej niż np. D90 z wolniejszym przecież AF. Ptaki w scenach dynamicznych fotografuje się zwykle na tle nieba, ewentualnie zieleni lub innych, zbliżonych jednorodnością barw. Nie ma więc przedmiotów, które "rozpraszają" AF. Po za tym fotografuje się je z większej odległości, gdzie obiektyw z przysłoną np. f/2.8 daje większą głębię ostrości, przy czy zwykle i tak przysłona jest domykana - w takich warunkach zawsze powinno być ostro. Problem dotyczy jednak korzystania z dużych otworów przysłon w jasnych szkłach na odległości portretowej, czy też z kilku metrów - przy fotogafowaniu całej postaci.
To też trochę co innego - my tu mówimy o pewności AF. Ile siostra ma lat? Jak jej powiesz, żeby się przez chwilę nie ruszała, to posłucha? Poza tym masz większy i "dokładniejszy" wizjer, no i nie używasz AF, tylko polegasz na własnym oku - co w tym przypadku jest pewnie dokładniejsze niż AF.Cytat:
Zamieszczone przez _igi
PS. Przy okazji takie pyatnie: kupiłem kartę SD 16GB, włożyłem do 550D i chciałem sformatować, a tu taka informacja: zajęte 160KB, przy czym do wykorzystania pozostało tylko 15GB (po sformatowaniu jest tak samo) - czy Wy też tak macie z kartami 16GB (mam Preteca Class10)?
tak jest z kazda karta jak i dyskiem twardym, producenci troche oszukuja podajac pojemnosc w GB bo tak naprawde Twoja karta ma pojemnosc w bajtach, czyli ~ 16 000 000 000 bajtow
zeby przeliczyc to na GB trzeba dzielic przez 2 do potegi 10, bo dane sa zapisywane w systemie dwojkowym,
czyli 16 000 000 000 / 1024 /1024 /1024 = 14,9 GB
Cholera, nie pamietam jak to był z CF Sandisk ExtremeIII 16GB na Canonie 7D, ale wydawało mi się, że aparat pokazywał wiecej niż 15GB.
Napiszcie z jakimi jasnymi stałkami chcecie pracować to wkleje Wam kilka fotek.
Producenci jak najbardziej podają poprawne dane. Mamy GB i GiB!
http://pl.wikipedia.org/wiki/Gigabajt
To jest bullshit i tylko w USA sady mogly zasadzac odszkodowania za nieprawdziwe pojemnosci dyskow, bo przedrostek Giga oznacza 10^9=1.000.000.000, a nie wielokrotnosc potegi dwojki. Zryci informatycy narobili zamieszania, bo z jakiegos powodu im bardziej pasowalo zrobic bzdure typu 1k czyli 1000=2^10=1024.
Producenci dyskow nigdy nie oklamywali w tej kwestii, choc trzeba przyznac, ze ta uczciwosc byla na reke specom od marketingu.
Co do AF-a - opaczni napisali, ze 550d ostrzyl im zajebiaszczo skutecznie ze stalkami, tylko EF 100/2.8L IS sie zbiesil. Troche mnie martwicie, bo pomalu sie przymierzam do zakupu jakiegos canona, a tu takie cóś.
Kilka fotek z 35L
1.2.3.4. !!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Kilka fotek z 35L
1. 2. 3. 4.
Pierwsze chyba ruszone (trudno powiedzieć czy AF trafił). Reszta z bliska, lampa i dość skręcona przysłona...
Macie jakieś doświadczenia z 7d + 85/1.8 z kilku/kilkunastu metrów? Interesuje mnie występowanie zjawiska "uciekania" AF w stronę front-focusa, w różnym zakresie (czyli nie do mikrowyregulowania ;)).
Cześć,
Ja używam 7D w duecie z 135/2 L i jestem bardziej niż zadowolony z działania AF. Cały czas używam servo, i praktycznie wszystkich punktów AF (w trybie wyboru pojedynczego punktu), większość zdjęć robię na f/2 lub 2,8 (lepsza ostrość). Obiektyw wymagał skalibrowania na -3. Fotografuję głównie ludzi, w tym mojego rocznego (ale już bardzo ruchliwego) synka. Nie wiem jak AF poradził by sobie w trudniejszych tematach, ale w moim zastosowaniu mam jakieś 95% trafień. Zanim skalibrowałem obiektyw było raczej średnio -około 50%.
Pozdrawiam,
Radek
Jesli ktos probuje robic zdjecia dzieciom 7d uzywajac AF z automatycznym wyborem punktow, to zycze szczescia, loteria. Ja mam dwa podstawowe obiektywy 24-70/2.8 i 70-200/4 i wiekszosc zdjec wychodzi mi ostra i trafiona, korzystam ze spota i rozszerzonego krzyzowego. Nawet nie robilem kalibracji. Gdy wczesniej mialo sie puszki z mniejsza ilosci pixeli trzeba sie przestawic i robic zdjecia z krotszymi czasami niz np. mialem na 20d. Jesli ktos chce uzywac AI servo proponuje potestowac ustawienie jego predkosci w menu, bo czesto jest tak ze servo dziala za szybko i powoduje bledy w AF, przestawienie go w pozycje slow moze pomoc. Ja jestem zadowolony z 7d pod wzgledem dzialania, jedyne czego sie czepiam to szumy widoczne na monitorze nawet na iso100 w porownaniu do 20d, ale wiedomo ze tu chodzi o wielkosc pixela. Ciekawe co Canon wymysli nowego.
Może nie w temacie ale muszę, bo mnie krew zalewa...
Dobrze, że dodałeś "szumy widoczne na monitorze".
Ostatnio moi klienci (para młoda) wydrukowali i powiesili nad stołem oraz na kilku sztalugach kilka zdjęć z sesji narzyczeńskiej, którą wcześniej realizowaliśmy. Zdjęcia były drukowane w formacie 50x75 i robione iso500.
I tutaj ważna informacja dla "szumofobów" narzekających na 7D:
Nie było (powtarzam nie było) widać żadnych szumów. Nawet przy tak dużych wydrukach!!!
Więc skończcie pieprzyć i narzekać na szumy!
Witam.
Dziś kupiłem nowe szkło canona 85mm 1.8 i wydaje mi się ze jest z nim problem przy współpracy z 7d,a dokładniej obiektyw nie zawsze trafia w punkt ,pewnie to kwestia kalibracji? można to zrobić samemu w ustawieniach czy lepiej do serwisu gnać ?
Pozdrawiam.
Mozesz to bardziej rozwinąc? nie wiem jak to bywa z canonem jestem świeżo po przesiadce z nikona,może coś robie nie tak,może mam zle coś skonfigurowane w aparacieCytat:
W 90 procentach przestrzały fokusa to wina użytkownika
polecam serwis gnębienie serwisantów o osobne dokładne ustawienie w krzyżowym osobno sensora pionowego i poziomego
pierwsza kalibracja nie pomogła - było gorzej niż przed
na drugi serwis przedstawiony został komplet 20d 7d plus szkła 2x 1,8/85 24-105 1,4/50 70-200
na miejscu cierpliwe ludki zgrabnie poradzili sobie z kalibracją pierwsza propozycja była "że to szkła są złe" ale wszystkie wymienione szkła poprawnie działają z 350d 20d 40d więc o kalibracji nie było mowy
po żmudnym męczeniu każdego szkiełka wreszcie któryś się pokumał że nie odpuścimy i testowali na wszystkim możliwym - ból jest taki że nie można ustawić [serwisowo] żeby reagował tylko sensor poziomy w krzyżowym i jego ustawiać strzał i test - raz było ok raz FF ok 20cm więc korekcja i tak po każdym sensorze i przy każdym szkle
ból jest taki że przy zakupie kolejnego szkła nie ma już pamięci na kolejne korekty BF/FF jak dobrze pamiętam wchodzi ich 20. plus osobna kalibracja puszki
teraz jest ok w miarę ok ale kilka godzin udowadniania serwisantowi że na karcie testowej jest FF i nie jest ok jest męczące
PS korpus kolegi szkiełko pożyczone ode mnie
PPS nie zazdroszczę serwisantom kalibrowania kolejnych puszek ale taka ich robota
polecam dopominać się o poprawną kalibrację korpusu do konkretnego szkła pod warunkiem że szkło jest ok, tym bardziej jak korpus jest na gwarancji w najgorszym wypadku żądać wymiany na sprawny korpus ostrzący poprawnie - taaaa wiem .........
A w serwisie na Żytniej robią to od ręki czy trzeba zostawiać u nich sprzęt na pare dni ?
od ręki zrobili standardową kalibrację po której było gorzej niż wcześniej - na drugie kalibrowanie kolega umawiał się telefonicznie
W nikonie nie miałem nigdy takich problemów z ostrościa i af i trochę jestem wkurzony bo wywaliłem wczoraj 1400zł na szkło i nie chodzi jak powinno jak się pozniej okazało gdy próbowałem porobić wieczorem trochę zdjęc portretowych,może ktoś nakieruje mnie jak spróbować skalibrować to z poziomu body bo nigdy tego w canonie nie robiłem\?Cytat:
Właśnie tak to bywa w Canonach, zwykle trzeba ustawiać mikrokalibrację...
W instrukcji na pewno masz to opisane ;)