Wersja do druku
Witam
Wczoraj zakupiłem nowego 50D, i dzisiaj oglądając foty zauważyłem że w tym samym miejscu mam jasny punkt, co można z tym zrobić? gwarancja? czy może domowym sposobem da się naprawić?
tak to na zdjęciu wygląda (crop zrobiony w paint'cie i poleciała jakość):
jeśli to badpixel to nic nie naprawisz 'domowym sposobem', może masz jakiś syf na matrycy albo wewnętrznej soczewce obiektywu (ale tot trochę dziwne bo by był raczej widoczny jako ciemna plamka)... Możesz spróbować 'dust delete data', albo jakoś podbnie się ta funkcja nazywa, ale nie wiem jaka jest jej skuteczność przy takiego rodzaju dziwactwie.Cytat:
Zamieszczone przez PajonK85
ponoc mozna to reklamowac. tez to mam w 40D ale jak trzeba czekac 3tyg na naprawe sprzetu to juz lepiej to puscic plazem.
Ja to bym sobie darował. Możesz sprawdzić tylko czy to nie hot pixel (zdjęcie z deklem przy ISO 100 i krótki czas / zdjęcie z większym ISO dłuższy czas i sprawdź czy w obu przypadkach występuje). Kiedyś w swoim 30D miałem kilka takich niby dead pixeli (zawsze białe i zawsze w tym samym miejscu) nie mam pojęcia jak to się stało ale po jakimś czasie znikły wszystkie i na ISO 100 jest czysto, za to pojawił się niebieski hot pixel na wyświetlaczu :roll:. W każdym razie ja bym się nie przejmował - taka technologia, trochę zawodna jeszcze.
Zapomniałem dodać - w serwisie mapują matryce, czyli jakby nadają uszkodzonemu pixelowi - funkcję sąsiadującego pixela.
A czy bad pixel boli przez całe życie? ;)
Raczej tylko przez pierwsze parę miesięcy bawienia się w fotografie cyfrową...
Dzięki Panowie za pomoc, wziąłem teraz gruszkę przedmuchałem matryce i wydaje mi się ze ta plamka znikła. :) mam nadzieje ze to było to, ale dziwna sprawa że paproch był biały, zawsze jak miałem jakiś syf na matrycy w 400D to były to czarne plamy...
z fragmentu wynika ze jest to bad/dead pixel. taki sam mialem w moim pierwszym aparacie ixus 700, taka plamke rowniez widzialem na prezentacyjnych zdjeciach G10 na optycznych. A i teraz biedną pięćdziesiątke dopadło. widać jak duza gestość pixeli przyczynia sie do tego ze zdarzaja sie te popsute.
no chyba raczej nie jest to bad pixel skoro właściciel napisal wyżej ze przedmuchanie grucha pomogło :))) Wątpię żeby bad pixel sie przesunął ;))Cytat:
Zamieszczone przez armageddon
bo pewnie dla spokoju sumienia nie chcial go teraz znalesc :D
Ja bym się tym nie martwił. I tak jednego piksla prawie nie widać.
tu sie nie do konca zgadzam, martwy pixel widac zwlaszcza jezeli dodatkowo chcemy wykadrowac zdjecie. staje sie to po prostu dokuczliwe. dodatkowo odbiera frajde juz od poczatku zakupu. w moim ixusie(wiem wiem, kompakt i do tego ccd ale...) poczatkowo 1 martwy po dwoch latach doszly kolejne 3. moze to wada produkcji i wieksza sklonnosc do wypalania punktow matrycy.najlepiej zwrocic/wymienic aparat u sprzedawcy
nie wiem co aparat robi jak przestawi sie go na tryb czyszczenia matrycy (podniesione lustro, otwarta migawka) ale mi po takiej operacji zniknal czerwony bad pixel (zauwazylem go pare dni po zakupie). dodam jedynie ze chciałem go usunąc dodajac dane kurzu ale pomylilem funcje i przestawilem w tryb czyszczenia. obiektyw byl zalozony na aparacie.
W takim razie wychodzi na to że aparat sam mapuje uszkodzone pixele.
Przeszukałem dokładnie zdjęcia i nie znalazłem :DCytat:
Zamieszczone przez armageddon
off: ja miałem początkowo problem z matrycą w 5D (przy iso-3200 niebieskie rogi), ale też samo się naprawiło
Może była na dotarciu... ;)Cytat:
Zamieszczone przez airhead
Ja mam pytanie co do tych pikseli ... to można reklamować jak mam takie że tylko na długich czasach są widoczne ?
mam jeden czerwony i jeden biały
Jeśli jest na gwarancji, to na odczepnego pewnie przyjmą i zmapują matrycę. Ale czy jest sens rozstawać się z aparatem, płacić za transport tylko po to żeby usunęli (tak naprawdę ukryli) kilka hotów ?Cytat:
Zamieszczone przez tyryt tyty
Ustaw sobie ISO 1600 i daj 30sec. zobaczysz o wiele więcej takich pikseli.
A czy jest to możliwe że od nowego firmware się pojawiły?? Bo sprawdziłem zdjęcia z przed i nigdzie ich niema .... ??
mnie w 40d pixel świecił na zielono, ale jak dawałem go do komisu to sprawdzali jakimś programem i stwierdzili że jest czysto, nie panikuj rób zdjęcia jeden to pikuś a na jasnym tle go nie widać
Ja wczoraj oglądając niedawne fotki z 50D znalazłem ewidentny bardzo jasny pixel widoczny nawet przy krótkich czasach na ISO 100. Szczególnie mnie to nie zmartwiło, bo po przeskalowaniu (a także w SRAW1) wada nie była widoczna. Jednak na wielu forach w takiej sytuacji radzono założyć dekiel na body oraz przełączyć aparat w tryb czyszczenia matrycy i pozostawić na kilkadziesiąt sekund (a następnie wyłączyć). Traktowałem to niezbyt poważnie, ale z ciekawości zrobiłem "zdjęcie dekla" ;) w RAW przed i po tej operacji. Świecący pixel zniknął! Pozostał natomiast jeden czerwony, który miał jasność ponad 5 razy niższą i był widoczny jedynie przy długich czasach. A teraz małe podsumowanie bazujące na tym co znalazłem na innych forach:Cytat:
Zamieszczone przez jaroslaw.majcher
- na pewno działa to równiez w 40D (i być może w innych modelach) - jest dużo pozytywnych relacji,
- zwykle znikają tylko ewidentne "hoty"; mniej uciążliwe pozostają,
- jak to działa nie wiadomo (albo Canon ma ukrytą funkcję mapowania uszkodzonych pikseli w trybie ręcznego czyszczenia matrycy, albo jak sugerują niektórzy, w trakcie tej operacji następuje rozładowanie ładunków zgromadzonych na matrycy i niektóre "psedohoty" znikają),
- podobno nie trzeba zakładać dekla na body - wystarczy przełączenie obiektywu w tryb MF (nie sprawdzałem),
- czas, przez który trzeba pozostawić aparat w spokoju, w trybie ręcznego czyszczenia matrycy, waha się w zależności od źródła informacji od 10 do ok. 60 sekund (ja poczekałem minutę).
Jesli kogoś martwią jasne plamki na zdjęciach niech spróbuje ;)
"tezmarek" myślałem że sobie jaja robisz z tym zniknięciem bad piksela ,ale spróbowałem z zapiętym obiektywem na MF , 1min w trybie czyszczenia matrycy i biały bad piksel zniknął (jestem w szoku)
ja miałem cały róg hotów w 5D (było widać na LCD :/)- po jakimś czasie samo zniknęło. brzmi sensownie, że miało to związek z czyszczeniem matrycy
O matko :)Cytat:
Zamieszczone przez PajonK85
Cuda !!Cytat:
Zamieszczone przez PajonK85
Hej,
a co jeśli na ISO 1600 i czasie 10s przy zamkniętym dekielku na 40D wychodzi coś takiego??
Do serwisu z tym (gwarancja)?? Szczerze mówiąc dopiero teraz zacząłem się bawić w długie czasy + czarne tło i zauważyłem takie cuda ....
EDIT:
Dodam, że mam automatyczne czyszczenie matrycy przy każdym OFF, dodatkowo ręcznie włączyłem czyszczenie. Dla mnie przynajmniej te czerwone to nie wygląda jak paprochy, reszta może i dałaby się przedmuchać (jutro gruszkę zorganizuję) .....
To są ewidentne hoty.
Teraz pytanie - czy często robisz zdjęcia na iso 1600 z czasem 10 sek ?
Jeżeli często to wyślij do serwisu ,to Ci je zmapują. Jeżeli w ogóle (najprawdopodobniej ;) )
to olej to i ciesz się robieniem fotek.
Prawie każda matryca na iso 1600 i długich czasach będzie miała hoty. Jedne mniej inne więcej. Jak masz szczęście to może trafisz na taką bez hotów, ale to prawie jak wygrać na loterii ;)
Moja ma na 10 sek odrobinę mniej, ale na 30 sek to już ładny gwiazdozbiór, a powyżej 2 minut to całe galaktyki ;)
Problem w tym, że na ISO 100 i czas 20-30 sek świeci mi ta czerwona żarówka w LD rogu plus lekko ta z prawej strony. Niby to nie przeszkadza, ale przymierzam się do pseudo astrofotografii a to już mi będzie tam przeszkadzać. Poczekam i potestuje jeszcze troszkę, może faktycznie nie będzie mi to tak przeszkadzać.
Ale i tak dzięki za "pocieszenie" .... widać, że nie jestem sam :p
Włącz redukcję szumów przy długich czasach naświetlania w menu. U mnie likwiduje to wszystkie złe piksele ;)
Odkopie temat...
W moim 5D2 znalazlem 4 sztuki takich pixeli. Jeden niebieski, 2 czerwone i jeden szary.
Zastosowalem sie do powyzszych rad, nad 1,5 minuty podnioslem lustro.
Niestety, zniknal tylko ten niebieski. Reszta pozostala...
Ma ktos jakis pomysl?
Dziś zauważyłem w moim nowym 5DMKII Hota - czerwonego. Na każdym zdjeciu w tym samym miejscu. Zapięcie dekielka i czyszczenie przez 1,5 min - Hot zniknął :mrgreen:
Ja mam tylko niebieski :sad: TUTAJ sie produkowalem na jego temat, bo nie mialem do tej pory pojecia z czym mam tak naprawde do czynienia. A tu sie okazuje, ze to jednak badpixel. Nowy 450D pokazuje mi go na wyswietlaczu w trybie LV, wiec tez podnioslem lustro. Po zabiegu matryca czysciutka, zero hotpixeli ale ten jeden "sanofdebicz" zostal.Cytat:
Zamieszczone przez MC_
Dmuchalem grucha, kilka razy wlaczalem reczne czyszczenie i nic. Zupelnie jak ta plamka na monitorze u pilota Pirxa. Wciaz tkwi w tym samym miejscu i wkurza.:evil:
zabrudzenia matrycy nie mają nic wspólnego z hot/dead pikselami.
Wyglada na to, ze maja.
System czyszczenia matrycy, ktory potrafi zlikwidowac i te i te :)
nono8-)Cytat:
Zamieszczone przez VomitroN
A auto czyszczenie matrycy nie działa podobnie? Może działa tylko na mniejszą skale.
Cholera, to rzeczywiście działa, właśnie usunąłem swoją wkurzającą plamkę. Ale jak to działa - nie mam pojęcia.
nie no ale jajca mialem czerwonego hota, i po czysczeniu nie ma.... to teraz mnie canon zaskoczyl...
jeszcze nie wiecie, że podczas czyszczenia matrycy aparat wykonuje mapowanie pikseli?
Potwierdzam ze sposob z czyszczeniem recznym dziala - zniknely 2 hoty - 1 maly bialy i wiekszy niebieski (nowe 5D II). Czy mapuje matryce czy nie tego nie wiem ale wiem ze nie ma hotow :DCytat:
Zamieszczone przez airhead
miałem dwa takie białe pixele w 400d, polecam (najlepiej w ramach gwarancji) dać na żytnią, po wizycie było ok.
opcje były dwie:
usuwanie programowe (tzw mapowanie pixeli, podobno dość często wykonywana czynność)
lub
wymiana matrycy na nową.
u mnie mapowanie pomogło
Ja też potwierdzam tą metodę likwidacji Bad/Hot pixeli. U mnie wyskoczył jeden biały po 2500 tyś zdjęć. Zrobiłem tak jak polecaliście i drań zniknął. Widocznie Canon ma jakąś funkcję mapowania tego typu wad matrycy. Zresztą nie ma co się tym przejmować, Lightroom bardzo dobrze usuwa tego typu dziadostwo.:mrgreen:
a konkretnie na żytniej to to się nazywa kompensacja pikseli 8-)Cytat:
Zamieszczone przez tnt
wow! po 2,5 milionach zdjęć? :shock:Cytat:
Zamieszczone przez oszołom
:mrgreen:
u mnie po każdym tysiącu pojawiają się nowe, a stare... znikają :roll:
Chciałbym żeby tyle wytrzymała moja IV !!!.:mrgreen::mrgreen::mrgreen:
Oczywiście chciałem napisać po dwa i pół tyś. zdjęć.
Warto czytać fora...
Pozdrawiam i dziękuję, pisząc pierwszy post !
Wredny jasny piksel/śmieć widoczny od pierwszych zdjęć na 7D (na każdym ISO i czasie) zniknął po włączeniu procedury ręcznego czyszczenia matrycy na jakieś 2 minuty (bez jakiejkolwiek manualnej interwencji, obiektyw pozostał na miejscu...).
Gnębiły mnie 2 czerwone jużna ISO100.
Ręczne czyszczenie matrycy pomogło - to działa ;)
Wybaczcie ale jestem tak wdzięczny Waszemu odkryciu, że musiałem odkopać...
U mnie również pomogło.
Kupiłem używany aparat i podczas testów na ciemnych zdjęciach już ISO 200 i 1/25s miałem szare, czerwone piksele. Załamałem się bo nawet pełnym zdjęciu świeciły na ciemnym jednolitym tle. Większość z nich zniknęła Te co nadal są widoczne ujawniają się dopiero przy wyższych iso i o wiele dłuższych czasach naświetlania (czyli w normie).
Bardzo dziękuje za poradę :)
A co zrobić jak się nie ma czyszczenia matrycy?
Są jakieś inne "domowe" sposoby?
Z domowymi sposobami nahotpixele może być ciężko.
Soft w aparacie masz aktualny? Chyba tylko na prawdę stare modele tego nie mają.
Może to tylko bród - wtedy proponuję przeryć forum - jest sporo metod. Niektórych raczej bym nie stosował ale po wielu pozytywnych opiniach zaryzykowałem i pomogło :)