witajcie; mysleliscie kiedys by wprowadzic na sile do swej nieuszczelnionej puszki owe uszczelnienie? tj odkrecic pokrywy body i dopasowac do ich krawedzi jakies cienkie uszczelki; co myslicie? daloby rade?
Wersja do druku
witajcie; mysleliscie kiedys by wprowadzic na sile do swej nieuszczelnionej puszki owe uszczelnienie? tj odkrecic pokrywy body i dopasowac do ich krawedzi jakies cienkie uszczelki; co myslicie? daloby rade?
Nie uszczelnisz tak przycisków. Krawędzie styku body można uszczelnić silikonem na przykład ale to bezcelowe.
Jak mialem rozkrecona puszke 300D to wygladalo to tak ze mozna by uszczelnic w 99% tylko trzeba by troche uszczelek "podocinac"
Panowie - wystarczy kupić na allegro BODY ARMOR I JUZ :)..
http://allegro.pl/item493266189_armo...400d_50mm.html
Przykładowy link ...
nadal przełączniki i guziki są podatne na zalanie wiec wsadzić to coś po to żeby było to bezsens.
Zwykle body w jakimś tam stopniu jest odporne focilem 350d i 30d przy dużych opadach wiadomo Irlandia tu nie ma dnia by nie padało. Puszki dawały rade ale na jakiś 4 dniowy rajd w deszczu bym się nie wybrał bo to już zabiło body nawet w tej śmiesznej obudowie , to armor to chyba przeciw uderzeniom i obtarciu body.
Tak zresztą pisze w opisie przedmiotu :mrgreen:
Ostatnio widziałem jak 40d leciało po kamieniach (poszło z właścicielem jak długie sek nie uwagi na skalach ) nie obyło się bez rys ale przeżyło wiec mojemu koledze by się to przydało. :)
pozdrawiam Darek
Ale przeciez te przyciski ktore widzimy w body to nie integralna czesc elektroniki tylko popychacze mikrostykow na plytkach. Jak sie sciagnie obudowe to przyciski widoczne mamy razem z obudowa a prawdziwe mamy razem z elektronika ;) Co za problem obudowe od srodka wykleic cienka warstwa latexu ? Bedzie uszczelnienie w 99% poniewaz jedyne rzeczy ktore ciezko uszczelnic to kolka wyboru trybow i zmiany expozycji itp. Cala reszta da sie zrobic w pelni szczelna do tego stopnia ze deszcze nie szkodliwe ;)
nasuwa mi się jedna myśl: akcja prezerwatywa
O takiej cienkiej warstwie latexu pomyslalem :D Ale mozna kupic takze latex w plynie i maznac wewnatrz obudowy tam gdzie sa przyciski ;)
hmmm.. w sumie nie mam teraz jakiejś puszki na zatracenia ale mam coś takiego co nazywa się "Plastik 70" - to środek w spraju który służy do pokrywania elektroniki cieniutką warstewką ochronną nieprzewodzącą prądu.. jest to dosyć skuteczne bo pryskam czasem tym w różne rzeczy które potem są narażone na czynniki zewnętrzne (mp. domofon, zasilacz umieszczony w szlabanie itp) - działają potem ładnych parę lat bez problemów.. ciekawe, może jakby prysnąć aparat takim czymś to by pomogło.. z drugiej strony rzadko się słyszy żeby po deszczu nawet teoretycznie nieuszczelniony korpus padł..
Nie wiem jakie stosując środki i w jaki sposób, na pewno satysfakcjonująco (szczelnie) nie uszczelni się body. Wyręczanie w tym przypadku konstruktorów chyba skończy się niepowodzeniem. Nie mówiąc już, że może to przynieść inny skutek od zamierzonego, przy okazji narażając nas na koszty lub uszkodzenia sprzętu.
Ja elektroniki tez bym nie ruszal, chociaz mozna kalafonie w brylce rozpuscic w alkoholu i pozniej tym malowac elektronike zeby zabezpieczyc, ale nie w aparacie. Takie zabiegi to we wzmacniaczach itp ;) Ale jak juz kiedys powiedzialem: moj aparat nigdy nie zobaczyc serwisu innego niz moj wlasny ;) Nawet jak padnie migawka to sam naprawie chociazby mialbym z kartki wycinac :P A wiec dlaczego by pewnego razu nie uszczelnic :D ? Tak swoja droga to ogladajac body od srodka zauwazylem ze przyciski sa i tak dosc dobrze uszczelnione bo maja gumki z tego co pamietam...
hm.. był kiedyś wątek które body ile wody przetrwało..
ja tylko przypomne ze moje 300D przetrwało focenie katamaranów z motorówki przy dużej fali (ja byłem mokry do suchej nitki) a z body kapało.. innym razem ulewa w bieszczadach taka ze w plecaku foto bylo mokro a nawet dość mokro, i przez kilka godzin gdy plecak z aparatem leżał i nie mogł wyschnąć to body zaparowało w środku dośc mocno (łacznie z lustrem lcd i szkłami w obiektywie) ale kilka h na słoneczku pomoglo i foci dalej.
(a już nie mowie ile razy musiałme robić zdjęcia w mżawce opadach deszczy czu śniegu - nieraz po 2-5 godzin)
Wiec uszczelnienia chyba nie są potrzebna jakieś wielkie.
...a czy ktos z was stosowal/zrobil sobie takie amatorskie uszczelnienie?....
Ale kombinujecie... kup sobie worek na śmieci, załóż na aparat i masz.
Mniej myślenia o robieniu zdjęć a więcej faktycznego robienia.
...sam sobie kup worek i zaloz na glowe bo po takiej odpowiedzi to jedynie tyle ci pozostaje....
rubio, nie ma sie co spinac ale taka jest prawda, czarny worek na smieci to najlepsze co zostalo wymyslone w dziedzinie DSLR ;) Duzo osob z nieuszczelnionymi body stosuje ten patent. Ja tez zawsze mam jeden w zapasie w razie jakby byla burza. mozna nawet aparat w niego wrzucic i do plecaka/torby wlozyc zeby sie nie obawiac ze przemoknie.
...jasna sprawa ja tez tak robilem z moim 350d jednak odp byla nie na temat a ja mam dosc tu forumowych madralinskich ktorzy pisza by tylko napisac a czy to na cos wspolnego z tematem czy nie to juz dla nich sprawa drugorzedna; watek jest o USZCZELNIANIU KORPUSU NA WLASNA REKE PRZEZ ODKRECENIE POKRYW przypominam dla tych do ktorych ta niezwykle zawila informacja nie dotarla; taki maly OT:-D
Tylko pozostaje pytanie w jakim celu? Konstrukcja body pomyślana jest w taki sposób aby zapewnić podstawową ochronę "wnętrzności" przed działaniem zjawisk atmosferycznych takich jak mżawka, deszcz czy też "podmuchy piasku". Oczywiście nie jest to ochrona doskonała i niezawodna (wszystko zależy od konkretnej sytuacji), jednakże czytając niektóre opisy sytuacji (nie wnikam w to czy są prawdziwe czy też nie) w jakiej znalazły się aparaty i wyszły z nich bez szwanku można stwierdzić iż konstrukcja body zapewnia wystarczającą ochronę a co za tym idzie wprowadzanie dodatkowych uszczelnień korpusu raczej mija się z celem, chyba że zamierzasz z dSLR nurkować lub wykonywać wielogodzinne "plenery" stojąc ze sprzętem w strugach deszczu.
Próbujesz z koła kwadrat zrobić w idiotyczny sposób nieprzewidziany przez producenta sprzętu więc co się dziwisz.
Ludzie worki stosują od dawna i żyją - najwidoczniej próbujesz wymyśleć coś genialnego. Polecam naniesienie poxipolu na wszystkie szczeliny - na pewno będzie szczelny :lol:
a jakby wszystko jakimś woskiem zakleić? taka średniowieczna metoda :D
Może plasteliną ? :) O o o albo pianką do uszczelniania okien :)
Można też przytopić trochę plastik z pokręteł zapalniczką tak żeby szczeliny zniknęły.
Wszystko da się. Wszystko na 99,9% zepsuje aparat ;) No ale będzie szczelny :)
Dobra, widze ze predzej czy pozniej bede musial uszczelnic i opublikowac :P Spodziewajcie sie niespodziewanego :P Nie dzis, nie jutro, nie za tydzien, ale kiedys na pewno dla fun'u zeby stanac w strugach deszczu i blota obok kogos z pelnym uszczelnionym korpusem i dumnie wzniesc 300D do gory w zwyciezkim gescie :P
pomysł bardzo ciekawy, ale chyba nie da się tego zrobić tak w domu
airhead, niektorzy wyslaja aparat do czyszczenia matrycy na zytnia, a inni nie maja oporow przed rozebraniem swojego sprzetu ;) Roznie to bywa ;)