Jejku - mam chyba jakiś zanik myślowy. W mom 40D iso przełącza się tylko w zakresie Auto, 200-1600. Jak włączam funkcję "używaj wysokich czułości" to iso 3200 się nie pojawia. Co robię nie tak ?
Wersja do druku
Jejku - mam chyba jakiś zanik myślowy. W mom 40D iso przełącza się tylko w zakresie Auto, 200-1600. Jak włączam funkcję "używaj wysokich czułości" to iso 3200 się nie pojawia. Co robię nie tak ?
w 5D pojawia sie literka H
Trzeba w funkcjach użytkownika C.Fn I ustawić dodatkowe czułości (funkcja 3) na Wł. wtedy 3200 będzie dostępne (na wyświetlaczu pojawi sie po 1600 jako H).
W AUTO nie ma opcji wykorzystania ISO 3200, reszta powyzej jak wlaczyc !
Już mam....doszedłem - włączenie w 40D opcji dotyczącej priorytetu szczegółów w światłach wyłącza te skrajne wartości ISO...
Dzięki za pomoc!
bo trzeba było przeczytać instrukcję :)
A tak przy okazji, tez Wam pojawia sie "piekny" banding na ISO 3200? Przy jednolitych, ciemnych powierzchniach wyraznie u mnie widac swoisty szumowzorek, przez co niechetnie uzywam takich ekstremow. Ciezko pozniej nawet w miare szybko odszumic :(
w porownaniu do tego co sie dzialo w 30d nie jest z tym tak zle;)
Ja ostatnio bardzo się zdziwiłem. Fociłem kumplowi 2-miesięczne maleństwo (więc zero błysku), w pomieszczeniu niestety ciemnica, wiadomo pora roku...
No i odbieram odbitki z labu i przeżyłem szok. Rewelacja. Wyszły fantastycznie. Ucieszyłem się też, bo daję na "bez obróbki" (załączam ichni profil ICC) - kolory doskonale, żadnych przebarwień, mimo naprawdę trudnych warunków (mocno żółta lampa w pokoju).
Następna rzecz: miałem mini sesję fotoreporterską do lokalnej gazety uiwersyteckiej - i tu kolejny szok: zero odpadów! Każda fota idealnie wyostrzona. Już nie mogę doczekać się wiosennych plenerków :-)
A wracając do wątku - monitorek to nie wszystko - sprawdźcie jednak odbitki - dawniej to po to robiło się fotki! ;-)
Dzieki Vitez. Wieczorem sprobuje podkleic jakas fote z ISO 3200, mozliwe, ze mam jakis rozjazd na monitorze albo za slabe swiatlo przy naswietlaniu. Mozemy porownac poziom tego zjawiska...
To jak, pomozecie? ;)
robią :-) co prawda nie Canon, ale jednak :-)
http://www.dpreview.com/reviews/NikonD80/page9.asp
3200 troszke ekstremalnie ale jak nie ma wyjścia...
Miałby ktoś możliwość podrzucić sample z ISO 1600 , 3200?
Najlepiej z jakiejś hali , Kitem i jakimś jaśniejszym obiektywem?
Zrobiłem na szybko fotę na 3200. Parametry w EXIF'ie.
Chodziło mi o ten banding, jaki jest widoczny w prawej ramce zegara. Tutaj crop:
Tak to powinno wyglądać? Nie za duży banding? NR wyłączone, JPG prosto z aparatu, zmniejszone.
A Ty standardowo używasz tak dużych powiększeń, że Ci to przeszkadza :shock:?
No nie, ale zauważalne jest nawet w tej miniaturce powyżej. Tak naprawdę mi nie przeszkadza bo unikam 3200 :) Tak tylko chciałem się dowiedzieć czy to normalne...
servus,
jak zaczynalem robic zdjecia, to w zasadzie nie bylo jakosci powyzej ASA 400. 2 razy w zyciu uzylem negatywu Fuji 1600 (kolor), z czego zostalo mi jedno zdjecie, na ktore mozna zerknac. Reszta to odpady.
Dlatego dzisiaj z szerokim usmiechem pstrykam na ISO 400 i 800 (eos20d), a wszstko powyzej traktuje jako prezent. Oczywiscie kreci mnie strasznie fakt, ze nowsze aparaty radza sobie z tym jeszcze lepiej, ostatnio znajomy pokazal mi zimorodka przy ISO 1250 (1Dmk3) i kopara mi opadla z hukiem. Ktoregos dnia napewno tez zmiekne.
Wiec Twoje "wzorki" w czerni przy 3200 nie niepokoilyby mnie zbytnio. Tak jak juz ktos napisal, trzebaby sprawdzic jak naswietlales i czy ta czern jeszcze miesci sie na histogramie, czy juz sie utopila. Bez watpienia: 40d to doskonaly aparat.
pzdrwm, grzecho
nie czytalem calego watku, ale jesli w menu masz ustawione cos w stylu priiorytet jasnych cieni (sory ale nie pamietam jak to sie zwie dokaldnie), to nie bedziesz miasl iso 3200... wylacz to i iso H sie pojawi :)
Zaraz zaraz, co leczyc? To, ze widze linie na tej miniaturce w miejscu o ktorym pisalem? Hmm, wynika, ze pomimo dlugich godzin przed kompem codziennie wzrok moj pracuje jeszcze zaskakujaco dobrze. Czy sugerujesz mi jakas wade wzroku, jaka wymagalaby leczenia przeze mnie? Moze mam za mocny USM na linii siatkowka-osrodek wzroku :wink: Przeciez dodalem, ze nie przeszkadza mi to. Nie rob ze mnie osoby nienormalnej, przynajmniej nie az tak :) Chcialem tylko skonfrontowac wielkosc tego efektu z innymi uzytkownikami 40D, a nie zrzedzic, ze na ISO3200 obraz nie wyglada tak jak na ISO100.
Dzieki KMV10 i Grzecho za odpowiedzi.
Tam... nie ma...linii...na... tej... miniaturce. To nie twój wspaniały wzrok. Oglądam to zdjęcie na kiepskim, za jasnym i za ostrym i dodatkowo dość starym LCD w pracy i nic. Na wielu zdjęciach ten mój LCD wzmacnia szumy, wyciąga banding itp - na twoim nic takiego nie ma miejsca.
To wymysł twojego umysłu, wyobraźni wyolbrzymiającej wszelkie ewentualne wady zdjęcia w obawie przed tym, że nabyłeś za grube pieniądze niedorobiony sprzęt. Fachowo nazywa się to szumofobia i istnieją różne odmiany tej choroby (aberracjofobia, mydłofobia, ffbbffobia, bandingfobia - to twoja odmiana).
Owszem - tobie to nie przeszkadza, tak jak różnym Napoleonom w ośrodkach specjalnych terapii też nie przeszkadza, że są Napoleonami.
Bez urazy - podejdź do tego z przymrużeniem oka i najlepiej przestań widzieć różne rzeczy tam gdzie ich nie ma 8) .
Hmm... no cóż... Nie od dziś wiadomo, że Vitez ma cięty język (lub może raczej palce). I właśnie dlatego jestem zapalonym czytelnikiem tego forum a przed zabieraniem głosu powstrzymuję się jak mogę :lol:
Choć najczęściej trudno Ci, Vitez, odmówić racji.
A wszystkim "szumofobom wysokich czułości" :roll: proponuję ANALOGiczne podejście do tematu jak zaprezentował Grzecho
Jestem po prostu realistą. jeśli na zdjęciu nie ma żadnych dziwnych linii (na miniaturce) na naprawdę kiepskim LCD to:
- coś jest nie tak ze zdjęciem?
- coś jest nie tak z aparatem?
- coś jest nie tak z percepcją (nie ze wzrokiem a z całym procesem postrzegania) autora zdjęcia?
- coś jest nie tak z moją percepcją?
Wybieram dwie ostatnie możliwości, bo nikt nie jest doskonały 8) .
No więc, jak już napisałem, na ogół trudno odmówić Ci racji.
A tak na marginesie, moje zdjęcia, które najbardziej lubię mają tak wyraźne szumy (lub inne niedoskonałości techniczne:oops: ), że gdybym zaprezentował je na forum, to zostałbym pewnie zjedzony :roll: Ale cóż, jestem chyba jakiś dziwny, bo myślę, że jeśli treść jest ciekawa, to można przymknąć oko na takie problemy jak szumy przy ISO 3200...
No dooobra, przymrużam oko ;)
Edit:
Apropos - ma ktoś z Was ładniejsze zdjęcie Wielkiej Mgławicy Oriona? Koniecznie na ISO3200 ;)
Ostatnio z konieczności wykonałem kilka zdjęć na ISO 3200 oraz innych wysokich czułościach w 40D, poniżej porównanie ISO 1000 i ISO 3200, fotki z ręki obiektywem 18-55 IS. Delikatnie wycięte (ale nie zmniejszane), niestety na serwerze ograniczenie wielkości do 1 mb, robione w RAW, wywołane bez wyostrzania/odszumiania, wyłączone programowe zdejmowanie szumów na wysokich ISO:
ISO 1000, 1/6sec, f/8
ISO 3200, 1/25sec, f/7.1
Kupiłem nowego 40D. To moje pierwsze cyfrowe body. Robiłem zwykłe zdjęcia na iso 3200 i zauważyłem dziwne, białe kropki w cieniach (to chyba hot piksele).
Mam tylko pytanie: czy to całkowicie normalne i 40dzieski tak mają, czy jednak coś jest nie tak z matrycą? Oglądając zdjęcia w internecie nie zauważyłem takich kropek. Generalnie mogę z tym żyć, ale ciekawi mnie czy to normalne w 40D ;) .
(Myślę, że to testowe zdjęcie bardzo dobrze imituje cienie ze zdjęć "z życia". Pierwsze zdjęcie nieodszumiane, niewyostrzane, wszystko na zero. Drugie podostrzone (0.6, 200). Obydwa z RawTherapee. Trzecie z gimp-ufraw, na 0 (inny WB).)
crop1 RT
crop1 RT usm
crop1 ufraw
crop2 RT
crop2 RT usm
crop2 ufraw
wydaje mi sie ze to chyba normalne w 40d. przynajmniej moj tez tak ma na wysokich iso i/lub dlugich czasach naswietlania...
To normalne zachowanie
Dziś testowałem 50d żebyś widział co tam się dzieje na iso 12800 -tam to dopiero jest białych mase.
Wysokie iso (3200) używaj z lekkim prześwietleniem 1/3 będzie ich mniej ale stracisz nieco ISO.
Najlepiej zrób zdjęcie wywołaj na A4 i sam zobaczysz że wcale nie jest tak źle jak na monitorze.
3200 to wartosć typowo marketingowa. ja odpuszczam przy 1250
nawet nie chce wiedzieć co dzieje się przy 3200. ale myśle że zakrawa to juz o "masakre" ( dobrze że nie piłą mechaniczną :D )
hmm no przy 45x30 to rzeczywiscie byłby hardcore, ale moze gdyby zrobic bw, to szum mógłby uchodziłby za "ziarno" ;)
PS Fotka zabawki ma kolor przy 6400 i chyba jest calkiem niezle. Zreszta moge dac i pierwsza w kolorze:
(wlasnie zauwazylem ze ta fotka jest pojasniona o 0.5Ev czyli de facto jest to ISO 4800)
Dzięki. :)
A pytałem z ciekawości, bo na 350D nie ma takich kropek na iso 1600 + 1EV. (No ale to 8MPix. Chociaż z drugiej strony 40D ma nowszą matrycę...)
Poza tym nie wiedziałem czy trafiłem na gorszy egzemplarz i czy mogę się spodziewać czegoś nieprzyjemniejszego w przyszłości.
chavez, tu masz programik do sprawdzania hot pikseli: programik. Może się okazać, że masz sięcej takich "kropek":)
szycho a jak to odczytywać?
40D rzadzi :) 50D to samo tylko w drozszej wersji :) i bajer matryca :) tylko ze marketingowy hehehhe :)
ja nie szycho, ale może coś pomoge
http://astro-forum.org/Forum/index.php?showtopic=4741
wrócę jeszcze do "blokady" skrajnych czułości ISO przy włączonym priorytecie bieli (czy jakoś tak) - czy oprócz blokady ISO3200 blokuje to też ISO100? Jestem w pracy i nie mam jak tego teraz sprawdzić. Męczę się na ISO200 już jakiś czas i nie mogę zejść niżej - ani automat nie puszcza, ani na manualu się nie daje.
pozdrawiam
"priorytet jasnych obszarow" ogranicza ISO do zakresu 200-1600
dzięki :) wszystko jasne
Tak w ogole instrukcja donosi, ze wlaczony "priorytet..." moze wzmacniac szum w ciemnych partiach zdjecia. Wiec jak zamierzamy stosowac Iso 1600, to proponuje mimo wszystko wylaczyc wyzej wspomniana funkcje.