jak archiwizujesz fotki???

Zastanawiam sie jak archwizować fotki w postaci cyfrowej. Czy wypalanie fotek na płytki wystarczy?? Chyba nie. W 1999r. wypalałme filmy dvix na płytkach LG i dziś (choć płytki nie są porysowane) nie mogę niczym ich odczytać. Nawet narywarki nie dają sobie rady. Czy jest to możliwe żeby płytki tak szybko sie starzały? Moze lepiej pakować fotki na płytki DVD albo CD-RW ale też nie wieadomo jaką one mają żywotność. Albo zostawiać fotosy na dysku (osobny dysku do fotek)? Ma ktoś jakies doświadczenia w dziedzinie archiwizowania? Kiedyś to nie było problemu, dobrze przechowywane negatywy były i są właściwie niezniszczalne :) Strach sie bać, za pare lat to może mi większość fotosów poprostu poznika!!

Cytat:

---

Zamieszczone przez zabol

Zastanawiam sie jak archwizować fotki w postaci cyfrowej. Czy wypalanie fotek na płytki wystarczy?? Chyba nie.

---

Też mnie boli to pytanie. Wydaje mi się, że trzeba raz na jakiś czas kopiować te "stare" nośniki na nowsze.

to troche kiepska opcja, strasznie męcząca i czasochłonna :( a moze przechowywac na kartach pamięci albo w pendrive??

Cytat:

---

Zamieszczone przez zabol

to troche kiepska opcja, strasznie męcząca i czasochłonna :( a moze przechowywac na kartach pamięci albo w pendrive??

---

Mnie na to nie stać. Backupuję raz na miesiąc i kiedyś mi się zdarzyło, że "dorobek" miesiąca nie wszedł mi na jedną płytkę CD.

zawsze dubluje nagranie i staram sie to robic z minimalna predkoscia nagrywarki


poza tym.. okazuje sie, ze najlepiej jest wykonac odbitki najlepszych prac - te sie nie zestarzeja tak jak plytki... a odbitke zawsze pozniej zeskanowac gdyby bylo trzeba ;)
oczywiscie mowa o odbitkach wiekszych formatow :)

Ja też przerabiam/przerabiałem ten problem... jeśli chodzi o moją metodę to radzę sobie w sposób moim zdaniem relatywnie najtańszy :

Każda fotka jest nagrana na conajmniej 4 CD ( na najwolniejszej prędkości )
z czego każda płytka jest innego producenta (polecam Verbatim) i staram się kupować te z górnej półki. Dodatkowo na dwóch różnych nagrywarkach.
Od jakiegoś czau ( zakup nagrywarki DVD ) nagrywam również na nośnikach DVD ( polecam Platinium ).

Zgadzam się w Wami ... zdaża się, iż mimo wszystko po 2-4 latach mam problemy z niektórymi płytkami ale na szczęście nie dzieje się to z dnia na dzień. Wiec jak obserwuję że z daną płytką dzieje się coś nie tak to nie zastanawiam się ani chwili dłużej tylko przepalam !!!

Niestety trzeba dbać o własne archiwum i niestety wiąże się to z kosztami oraz poświęceniem czasu.

Moris

Juerk wiem ze płytka to nie jest wieki wydatek, ale jestem leniwy i takie ciągłe kopiowanie to nie dla mnie 8) pewnie jest jakiś złoty środek na archwizacje.

Jak nagrywam coś ważnego na płytke tez nie oszczedzam czasu... i nagrywam np. szybkosią 8x, ale widać to nie wystarcza. Tamte płytki z filmami nagrywałem szbkością 8X a i tak teraz działają.

Nie chciał bym się znowu za zbytnio wymandrzać, ale muszę powiedzieć, że negatywy i slajdy w dobrych warunkach przechowywane nie starzeją się przez dziesiątki lat (czy setki - nie wiem - nie sprawdzałem, postaram się opracowa jakąś metodologię szybkiego testu (((-: )
W każdej chwili można je zeskanować najlepszym dostępnym skanerem i cieszyć się jak dziecko z cyfrowego obrazka wysokiej jakości (-:


A zdjęcia cyfrowe nagrywam na dwie płyty - jedną zwykłą, zazwyzaj jakiś TDK i jedną ,,czarną''. Nie wiem na ile te czarne są dobre bo są od niedawna, ale jak na jednej padnie parę zdjęć, to jest szansa, że na drugiej większość z tych co tam nie działa - pozostanie.


A.... owszem, płyty sprzed paru lat albo i miesięcy padają, ale takie, które mam z pierwszymi empetrójkami - verbatimy czy sony, które kosztowały wtedy po 10 zł za sztukę - działają do dziś!

a moze to wszystko zalezy do warunków w jakich sie przechowuje płytki. Pewnie trzeba bedzie je trzymać w lodówce tak jak paragony i negatywy 8)

no ale płytki LG nie należą chyba na najgorszych

podobno cos tam sie utlenia i wszystko rozchodzi sie o te powloki na ktorych wypalane sa dane

jakis czas temu czytalem iz pojawiaja sie plyty na ktorych producent okresla ich zywotnosc po wypaleniu - ale czy pokrywa sie to z prawda przekonac sie mozna dopiero po uplywie tego czasu ;)

Ja póki co trzymam komplet zdjęć na:
- HDD przenośnym
- HDD w notebooku
- archiwum na CD

ale coś żona ostatnio marudzi, że przydałoby sie jeszcze jakies DVD z tym nagrać... :)

najlepiej chyba bedzie poprostu tłoczyć płytki ze swoimi fotosami :) płoczone podobno sa najbardziej długowieczne... hehe niby to kosztowne ale ma sie gwarancje niezawodnosci.