Poproszę o wyjaśnienie stwierdzenia "robić na zielonym" bo spotkałem się tu z takim określeniem i nijak nie mogę tego rozszyfrować. Dla znawców pewnie jest do śmiechu takie pytanie :lol:
Wersja do druku
Poproszę o wyjaśnienie stwierdzenia "robić na zielonym" bo spotkałem się tu z takim określeniem i nijak nie mogę tego rozszyfrować. Dla znawców pewnie jest do śmiechu takie pytanie :lol:
Zielony to probram automatyczny.
Taki zielony kwadracik.
He he dzięki rzeczywiście zielony kwadracik. Kupiłem sobie 400D jakieś 3 tygodnie temu przesiadając się z kompakta. Od 2 dni siedzę i czytam to forum jak książkę. Super sprawa. Od początku nie robiłem na zielonym bo fotki nie specjalne na tym wychodzą :D
No ja sie zgodzic nie moge z tym stwierdzeniem .
mam 400d i mój mąz jak mu ustawie to robi zdjecie na manualu ale jak mnie nie ma i chce porobic fotki to robi na auto i wychodza mu też ładne
Jak pisałem wcześniej miałem kompakt. I porównuję do niego. DSC-s600 jego zaletą była lampa. Może mi się wydaje ale jak Sony błysnął to oczy puchły a 400D jakieś niedoświetlone wychodzi.
Eee... bawiłem sie ostatnio 350d (zakładam ze 400d gorszej lampy nie ma) i spokojnie oświetlała całą postac z ~5m, a doświetlała (przy słabych kolorwych swiatlach) z 10. Owszem, nie był to ani zielony ani P, tylko priorytet przysłony - 2,8 i ISO800. Stąd pewnie brak problemu z mocą lampy.
Jak najbardziej, niech sobie będzie. Ale kupowanie lustrzanki po to żeby robić tylko w trybie zielonym (od czasu diametralnych obniżek na starsze modele, wprowadzonych przez Nikona i Pentaxa bardzo popularne) jest dalece niecelowe, bo z kompakta na automacie fotki będą "ładniejsze"
Można też powiedzieć tak: w zielony program zaszyto wiedzę i doświadczenie projektantów aparatu (ograniczone do jego możliwości - stąd programy tematyczne). Jeśli nowy użytkownik stwierdzi, że zaczął robić zdjęcia lepsze niż jego aparat, to powinien się cieszyć, bo chcąc-nie chcąc, pokonał pewien próg ;)
Ja to wszystko rozumiem. Mnie właśnie bardzo kręci możliwość zabawy ręcznego nastawiania parametrów. Zwłaszcza że żona nie pozwala mi używać tej wspomnianej lampy z uwagi na małe dziecko które nam sie narodziło. Jest to moja pierwsza zabawka tego typu i podniecam się jak dziecko jak zrobię fotkę bez lampy przy marnym świetle a efekt jest oszałamiający (oszałamiający dla mnie bo wszystko wyraźne i ostre jasne a pewnie te fotki dla profesjonalisty z 1Ds albo 5D byłyby niczym) Zakupiłem sobie wczoraj EF 75-300mm f/4-5.6 III USM i się nie mogę już doczekać bo ze Stanów przyleci dopiero na początku września. Mam nadzieję że na początek mojej przygody z fotografią mi to wystarczy :D
No oczywiście że jak się otworzy przysłonę i zwiększy czułość to pewnie. To wiedziałem zanim kupiłem aparat :D
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
To taki jasny obiektyw jest taki tani?
Ja tez polecam 50mm 1,8 kest niedrogi a śiwetne zdjęcia robi
bo to jest prawie "kit" tylko ze jasny i dobry
a czy zawsze musi byc tak zę to co dobre (jasne) musi być drogie?
Hmm to muszę się zastanowić nad tym ale na razie poczekam na zooma. I dalej będe się uczył na kitowym
Ja jak kupiłam 50mm to KITa żadko uzywam ale mam jeszcze stary obiektyw od zenita tylko nie wiem czy bedzie pasował jak bedzie to odstawie KIta w zapomnienie
No ale kitowy zawsze jakąś zmienną ogniskową ma a tamten tylko 50 mm
A tak w ogóle to bliżej 400 on kosztuje a nie 300. Nie lubię używek (oprócz wódki i kawy :D)
W Fotoit w Warszawie za 349 zł, więc mimo wszystko bliżej 300 niż 400 zł :-)
Jest na Allegro nowy za 320 tyle że bez gwarancji. Rzeczywiście 349 to bliżej 300 :D swoją drogą ładne fotki na galerii kolega posiada, obejrzę w spokoju w domciu bo własnie zamykam kompy w pracy. Pozdrowienia dla wszystkich :-)
Tylko jeśli Ci sie dobrze ostrzyło np. zenitem czy inna practica, to w 400d moze byc kiszka. Ma megamały wizjer w którym w zasadzie nic nie widac o ostroci obiektów nie wspominając :/
dzieki za pomoc
zaraz sobie poszukam na allegro i zamawiam i bedzie dodatkowy obiektyw super
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Naprawde az tak ciężko moze być ?
Czyli co kupić odrazu przejściówke z potwierdzeniem ostrości?
A może kupić tą tańsza i najpierw zobaczyć jak z tym ostrzeniem ?
Ale na innych obiektywach tez często przełaczam na manualne ostrzenie i daje radę może z tym tez będzie oki?
No dokładnie tak samo pomyslałam a obiektyw mam od kilku dobrych lat i za niego nic nie place a 40 zł za przejściówke moge dac jeszcze. Co prawda mam jeszcze jakis obiektyw Zeissa ale nie robilam na nim zdjęć i nie wiem dokladnie co to za obiektyw bo dał mi go wczoraj teść
Kup sobie normalną przejściówkę - ja używałem takiej za 40 zł z Canonem 350d i bez problemu ustawiałem ostrość. Na pewno nie myliłem się częściej niż obiektyw kitowy :-)
Dzieki bardzo taka właśnie kupie
myslałam że uda mi sie znaleźć kogos na allegro z mojego miasta ale nie znalazłam niestety a po za tym wolałabym nie zamawiac bo nie wiem czy dobry kupie.
Ja może trochę nie po kolei, ale znowu zostało napisane w tym temacie, że na "auto" to ładniejsze zdjęcia wychodzą z kompakta niż z lustrzanki. Robiłem zdjęcia sprzętem za 600zł i za 30 000zł i zawsze z lustrzanki zdjęcia były bez porównania lepsze. Robiłem kompaktami w trybie "auto" (często innego i tak nie ma), robiłem lustrzankami w trybie auto (dla porównania) i lustrzanka za każdym razem bije na głowę kompakta i zamiata nim podłogi. Skąd się wziął ten mit nie mam pojęcia, ale wiem, że z prawdą on nie ma nic wspólnego.
Ale czytałam tez cos że niektóre nie pasuja do obiektywów z bolcem a ja chyba mam taki z bolcem i ile dobrze pamietam
Dzięki bardzo teraz juz wiem co mam kupic .
W domku sprawdze jaki to obiektyw i wtedy zamówię.
Szkoda ze wcześniej nie zapytałam o to to miałabym obiektyw na jutrzejszy wypad a tak zabieram tylko kit i 50mm ale mam nadzieje że z czymś fajnym wrócę.
Pisałaś, że to obiektyw Zeissa, więc masz duże szanse, że będzie to dobry obiektyw (większość szkiełek M42 tego producenta pracuje bardzo dobrze z cyfrowymi body Canona).
Zeissa mam jakis ale nie robiłam na nim jeszcze dostałam od teścia a ten na którym pracowalam juz to stary Zenit i zawsze to szkło lubiłam mam nadzieje że bedzie mi sie spisywało przy nowym aparacie bo stary zenit poszedł do kosza niestety.
jego nieśmiertelnosc jest dosc wzgledna :P mi z obu heliosów (dwa zenity to i dwa heliosy) powylatywały śrubki :)
mój sie trzyma dzielnie, chociaż jest starszy ode mnie.
Helios 58/2 to rzeczywiscie świetny obiektyw (jeśli trafiło się na udany egzemplarz, ale i dziś mamy przecież problemy np z BF/FF u renomowanych producentów). Duży, metalowy (innych nie było :) ) doskonale się sprawdzał w powiększalnikach Krokus, miał ten sam gwint.