"Zanim kupisz Canona"
http://klubkm.pl/forum/showthread.php?t=12326
Trudno mi się z facetem nie zgodzić, niestety...
Wersja do druku
"Zanim kupisz Canona"
http://klubkm.pl/forum/showthread.php?t=12326
Trudno mi się z facetem nie zgodzić, niestety...
Hmmm... kolejna wojenka się szykuje :rolleyes:
Szczerze mówiąc jakość zdjęć z mojej czterysetki przemawia do mnie bardziej niż te argumenty, szczególnie jeżeli porównianie dotyczy takich wynalazków jak Minolta, Konica czy Pentax (nie mowię, że to są złe aparaty broń Boże). Zresztą jak autor tego wątku przyznał -- jego opinia jest czysto subiektywna i niech tak zostanie ;) Dla mnie, jako niedzielnego pstykacza, ergonomia 400d jest jak najbardziej ok :)
Nie ma aparatu idealnego. Do kazdego trzeba sie przyzwyczaic, poznac jego wady i zalety...
A tak z ciekawosci to wlasciwie czemu canon nie dal do 5D wbudowanej lampy?
Czasem sie to przydaje tak z braku laku
No to Canon wygrał... :)
http://www.googlefight.com/index.php...ta&word2=Canon
zależy jak na to spojrzeć :mrgreen: LINK
Idac tym tropem ;) http://www.googlefight.com/index.php...ny&word2=Canon
zi, uprzedziles mnie o kilka sekund ale to samo pokazlaes ;)
;)
i dobrze mu tak "KvM" za często zmienia aparaty, to niech choć chwilkę gdzieś wytrzyma
zi3000, ale KvM juz zaznnaczyl ze:
;)Cytat:
Spokojnie będę czekał na poczynania Sonego i jeśli tylko pokaże się coś z normalnym AF wracam do bagnetu A.
no przeca jakoś bardzo długo to chyba nie wytrzyma ;) Jedni lubią zmieniać inni wolą mieć to co mają, co kto lubi.
Co do tego że do 350/400D trzeba dokupic gripa muszę się zgodzic, mam małe łapska ale te aparaty są po prostu małe.
Ja przyzwyczaiłem sie do Canon'a i przy Canonie zostanę, pewnie jak bym zaczął budowac system KM lub N to w danym systemie bym został (chyba że zaczął bym kląc na CCD :p )
Wywód niegłupi, ale w sumie można każdej firmie taki wpadki (typy obiektywów i ich napędów oraz niekompatybilność lamp Nikona, kiepski uchwyt i jeszcze gorszy AF u Olympusa itp itd). A Canon zarabia jak potrafi. Ideał pod wzgledem ergonomii to nie jest, ale mnie osobiście bardziej pasował sposób obsługi 20D niz D70 i dlatego tu jestem. Stabilizacja i czyszczenie matrycy nie sa mi potrzebne na co dzień. A skoro moga zarabiać na stabilizacji w obiektywach to po co maja wprowadzać nową technologie (choć szlag mnnie trafia, że mój 400/5,6 jej nie ma a miał kiepski 17-85). Rynek zweryfikuje.
heh... pytanie tylko ilu uzytkownikow by skorzystalo z takowej lampy? ;)
ja w 20d nie odpalilem jej chyba ani razu, majac 5d coraz rzadziej stosuje nawet 580-tke ;)
wiec nt. braku lampki w 5d niech sie wypowiadaja uzytkownicy tegoz body ;)
to tak jak gadanie na temat wyswietlacza lcd na gornej sciance aparatu ;) ci co go nie maja to mowia ze zbedny a ci co go maja to ze jest niezbedny ;) (ja np. nie lubie jak mi cos swieci po oczach, wole maly dyskretny lcd na gorze)
tylne wyświetlacz nie świeca po oczach, bo się wyłączają gdy się patrzy przez wizjer, no przynajmniej w KM i SONY :lol:
A lampa wbudowana o ile służy do wyzwalania bezprzewodowego lampy, to jest wielce przydatna.
hmm fajna sprawa ja ujezdzalem nikony i canony i w duzej czesci zgadzam sie z kolega z forum KM
swieca, swieca... siedzisz sobie w ciemnym kosciele robisz zdjecia i jak chcesz ustawic parametry to nad toba luna od LCD i ksiądz ambony grzmi zeby nie przeszkadzac ;) niestety malo dyskretny taki LCD z tylu... widzialem wlasnie w ten weekend na slubie goscia z alfa i chodzil swiecac wokolo ;) to nie dla mnie ale jak komus pasuje to jest demokracja podobno ;)
no chyba nie bo podgląd fotek możesz wyłączyć
tu chodzi o panel ustawień wyświetlany na telewizorze (z braku laku)
chyba że tak, choć nie wiem jak owa "łuna" może przeszkadzać wielebnemu ;) No ale zawsze można wyłączyć ów "felerny" wyświetlacz, a parametry i tak ma się w wizjerze
A patent z tylnym wyświetlaczem naprawdę jest dobry, używam tez Dynax'a 9 kóry ma górny klasyczny i wolał bym, by na modłę Dynax'a 7 miał go na tylnej ściance.
ja tam nie wiem, nie mam canona to wolę gafy nie strzelić
W Dynax 7D, Dynax 5D i SONY A100, cały panel ustawień da się wygasić, jeśli taka wola fotografa.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
a tak a propos dyskretności, to Minolty i to co teraz z nich się porobiło to dyskretne nigdy nie były, kłapią lustrem, kręcą wiertarką, teraz jeszcze świecą, że aż łunę widać nad fotografem. W temacie dyskrecji, to Canon zdecydowanie przoduje :lol:
A mnie to lotto i nawet mi się czytać nie chce :mrgreen:Cytat:
Zamieszczone przez oranvag
Dwa lata temu podjąłem decyzję o wejściu w system canona i zamiast zastanawiać się czy nikon i sonolta są trochę lepsze czy trochę gorsze do canona wolę robić zdjęcia :-)
no ale nam przecież nie o to szło.. wyłączając cały panel - co jest funkcją obecną we wszystkich aparatach - nie masz podglądu ustawień. To zgoła odmienna sytuacja.
Mnie to lotto, mam dobry sprzęt i jestem z niego zadowolony, ale wczoraj na przykład jakaś panienka na koncercie teatru tańca nieustannie siedząca pod sceną zaglądała na LCD, waląc wszystkim widzom po oczach ( w wielkich ciemnościach), ludzie sie wprost denerwowali. Pewnie miała Soniaka..
albo była tak doświadczona, że każdy strzał musiała oglądać na wyświetlaczu
e tam, fajna opinia użytkownika, faja bo subiektywna :mrgreen:
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
PS. no a tak BTW to przeca nikt nie twierdzi że SONY, jak i cyfrowe Dynaxy KM, są mistrzami dyskrecji. Bo nie są. Gdyby były to pewnie paparazzi całego świata, robili by nimi a nie Canonami ;)
Każdy lubi pokwękać, czego to mu brakuje w aparacie i co by się przydało, a wiadomo że nie da się wszystkiego pogodzić. Młotkiem stolarskim wbijasz gwoździe, szewskim możesz również je wyhaczać, młotkiem gumowym możesz prostować blachę, a młotkiem geologicznym rozłupywać skałki i szukać w nich skamielin. Młotkiem gumowym wbijesz od biedy gwoździa a szewskim rozłupiesz skałki, ale ludzie będą sie na Ciebie dziwnie patrzyli. Możesz też kupić super młotek z obrotową głowicą z wieloma końcówkami. Wtedy pewnie ludzie będą Cię omijali z daleka :)
Podobnie jest wśród aparatów, kompakty są jak małe młotki do reperowania boazerii, każdy ma coś takiego w domu. Lustrzanka amatorska to jak młotek, którym można robić bardziej zaawansowane czynności, np zbić karmnik dla ptaków. Jak poważnie podchodzisz do fotografii, to wiadomo, że nie będziesz robił reportaży średnim formatem, albo cykał landszaftów nowym Markiem III. Firmy wchodzące w rynek robią lustrzanki do wszystkiego, vide pierwsze modele jakiegokolwiek producenta. Do reportaży sportowych za wolna, do dżungli za delikatna, do landszaftów za mało dynamiczna, ale za ta napakowana funkcjami menu i przyciskami jak panel sterowania windowsa. Dzięki temu aparat się sprzedaje, bo ludziska chcą mieć więcej, mozna sobie ustawic wszystko pieknie ladnie i "skupic sie" na robieniu zdjec. A potem przy wyścigach brakuje szybkości, przy widokach brakuje dynamiki, a jak chmury się zbierają, to strach wychodzić, ale w menu juz opcji do takich drobiazgow nie ma :(
alez mi sie nudzi dzis... :) przepraszam
drJolo, "Kiepskiej baletnicy przeszkadza rąbek u spodnicy."
Ja tu Panie dywersję międzyforumową widzę, czytając tamten wątek :P
A ja używałem przez rok 7D.Muszę stwierdzić że aparat dosć ciekawy-i kilka porządnych fotek nim trzasnąłem.Nawet koledzy Canonowcy się zdziwili że taka jakość bez PS'a.Ale zmieniłem system ze względu na np dostępność optyki.Sprobujcie dostać 80-200 2.8 Minoltowski....A po przejeciu przez Sonego systemu minolty ceny na oryginalne szkło to jakieś nieporozumienie.
Nie rozczarowałem się kupując tylko 30tkę.Szybszy,cichszy,AF precyzyjniejszy.Jak na moje amatorskie używanie poważnych wad nie stwierdziłem.
tak, tak, dostanie dobrych szkieł do Minolt, to bohaterstwo czasu pokoju , a i ceny nowych szkieł, do przyjemnych nie należą, zwłaszcza tych z wyższej półki.
Miasto: UK
cwaniaczek
Zi wiesz wszystko jest kwestią chęci i zaradności