Bo można robić zdjęcia jak pada:razz:
http://onephoto.net/info.php3?id=400609
PS
Zdjęcie zrobione Nikonem D70S:)
Wersja do druku
Bo można robić zdjęcia jak pada:razz:
http://onephoto.net/info.php3?id=400609
PS
Zdjęcie zrobione Nikonem D70S:)
FAJNE, właśnie dlatego kusi taka jedyneczka albo D200
mozna tez kupic za 10pln parasol a za reszte uszczelnianej zabawki zwiedzic 3/4 swiata robiac fotki :)
tak bardziej działają zegarki casio. sprawdzone osobiście...
Tak się zastanawiam ,że można miec nawet wodoszczelną oprawę a w takim deszczu to chyba fotki ciężko zrobic jak się ma "szkło" zalane. Co innego pod wodą !!
widujesz często inna niż eLki szkła podpięte do jeDynek? a że większość eLek jest uszczelniona...
Poprzez zalanie szkła miałem na myśli kropelki na np filtrze polaryzacyjnym lub UV (jak kto woli). Więc jak tam się pojawią kropelki lub będzie się lac struga wody to chyba trudno "coś zobaczyc" - analogia samochodu i jego przedniej szyby !!
Więc pomysł z parasolem za 10 pln i wycieczka do ciepłych krajów jest lepszym wariantem jak dla mnie.
Jakos nie wierze w te uszczenienia :-) nie mam 1d, ale widziałem "gumeczkę" 17-40L i jakos mnie nie przekonuje ze w takim ostrym deszczu jak na tym zdjeciu, nic sie przez nią nie przedostanie. Nie mowiąc już o przodzie obiektywu, nawet z nakręconym filtrem.
No z przodu 17-40 to jest szczelny przecież to wewn. ogniskowanie. Pełną szczelność (nie mylić z wodoodpornością) uzyskuje właśnie z filtrem - zgodnie z zapewnieniem Canona.
Robilem takie fotki e1 olka, podczas burzy, bez niczego, no da sie ale jakos nietesknie za tym. wizjer zalewa nic nie widac od kropel, filtra nie przedmuchasz z kropel bo zaparowuje odrazu. jakos gleboki tulipan moze uratowac troche sytuacje. jedyna przydatna sprawa w uszzcelnieniach jezeli nie jest sie na wojnie to na jakis miejskich imprezach gdy "wszyscy" maja aparaty i zacznie padac deszcz, wszystkie malpy ida pod kurtki a ty mozesz dalej robic
A na pustynie/plaze/dzungle/zuzel/kurz (i tak mozna wymieniac...) co polecisz? :p
Chcialem zwrocic tym samym uwage ze uszczelnienia chronia nie tylko przed deszczem :roll: . A przy okazji sprobuj bawic parasolem przy nieco silniejszym wietrze ;) (nawet trzymanym przez pomocnika) - nawet jak go utrzymasz to przed zacinajacymi kroplami nie uchroni.
a mi sie tutaj Praga przypomina i zlocik forumowy, gdy pomimo deszczu wielkiego nic sie nie stalo naszym aparatom. Jedynie Muflon mial wtedy jedynke :) Faktem stalo sie tylko to, iz Tomkowy obiektyw po owym deszczu pelnil role akwarium :)
Sprawdziłem przy EF 24-70 i jest gumeczka nawet dość solidna:)
no i bez sensu ze 30d nie jest uszczelnione. a jeszcze bardziej że 5D też nie...no ale cóż - marketing.
Nie wiem jak od strony 1D, ale obiektyw jest uszczelniany przez gumeczkę która po założeniu dosyć solidnie przywiera do body. ;) Wygląda to tak:
http://img204.imageshack.us/img204/1072/img1308vf5.jpg
Coś mi się zdaje, że niektórzy już się głowią jak wymyślić jakiś test na szczelność gumeczki ;)
na pustynie polecam 400d z tamronem + jakas malkpa ... co ma sie zepsuc to i tak sie popsuje ... na nic mi uszczelnienia jak bede sie bal w pl aparatu wyjac bez obstawy ;)
w moim 17-40 gumka już jest nieco sfatygowana, chyba od przepinania obiektywów. Kłania się drugie body.
Jak wygladaja te uszczelnienia w 1d? (chodzi mi o sama puszkę)
Zastanawiam się czym się różni np przełącznik (kółeczko) obok górnego spustu w 1d i w 30d Bo na oko wygląda tak samo, jest na forum ktoś kto rozbierał 1d?
1d nie rozbierałem, ale to kółeczko jest wykonane z gumy, a w 30d (jak sie domyślam) z plastiku
ja robiłem swoim 20d + tami 17-50 z osłona na szkło .. plus reklamówka lidla z dziurą na wystający obiektyw .. przez 45 min w ulewie ... co kilka zdjęć mikrofibrą musiałem przecierać szkło .. (festiwal fajerwerków) i wszystko cacy po dziś dzień chodzi :) więc po co przepłacać :)
A mnie się tam wydaje, że uszczelnienia najbardziej się przydają przy nagłych zamianach temperatur, bo skraplanie pary wewnątrz aparatu nie jest już dla niego zagrożeniem, a we wnętrzu szkieł, utrudnieniem. Te kurze, zadymy, deszcze itp, to takie warunki, przed którymi można i wręcz chce się sprzęt a zwłaszcza siebie ochronić i rozsądny fotograf intuicyjnie będzie chronił sprzęt tak jakby nie był szczelny (bo przede wszystkim optyka ma być czysta!), a myślę, że nawet bardziej niż przeciętnie, bo choć szczelny, to MkIII jest zbyt drogi żeby traktować go gorzej od jakiegoś trabanta... No chyba, że ktoś za jedną sesję kupuję kolejny zestaw(-y).
Dlatego myślę, że szczelne powinny być zwłaszcza te tańsze modele. Raz, że łatwiej nimi poniewierać a dwa - statystyczny użytkownik taniego aparatu zwykle nie wie jak lub nie zamierza go chronić.
A jakby tak podsumować dwa powyższe akapity to wyjdzie, że szczelne powinny być wszystkie aparaty! ;-)
Obserwowałem ostatnio aukcję na allegro. http://allegro.pl/item205066707.html Nie wiem na ile to się sprawdza, ale myślę że na deszcz powinno wystarczyć spokojnie