Witam, kupiłem matówkę z klinem do 350 d ale nie potrafię jej sam założyć, gdyby któryś z kolegów pomógł mi ja umiejscowić, byłbym wdzięczny, mieszkam w Łodzi, ale mogłbym podjechać na rozsądną odległość, proszę o info na PW, pozdrawiam
Wersja do druku
Witam, kupiłem matówkę z klinem do 350 d ale nie potrafię jej sam założyć, gdyby któryś z kolegów pomógł mi ja umiejscowić, byłbym wdzięczny, mieszkam w Łodzi, ale mogłbym podjechać na rozsądną odległość, proszę o info na PW, pozdrawiam
Sorry za trolowanie, ale nie wiedzialem, ze w Canonach mozna wymieniac matowke (poza 1). Mozesz podac linka do takiej matowki? I jezeli ktos moze mi powiedziecz czy taka z klinem ewentualnie mozna dostac do 30D??
Jest to w sumie proste - ale uwaga - sterylna czystośc, bo na tej matówce potrafią osiąśc pyłki i obraz jest brzydki.
Poradnik jest na tym forum
http://forum.stock-photo.pl/
ale nie pamiętam dokładnego linka.
Dzieki. Masz jakies doswiadczenia z matowkami od niego? Bo na http://forum.stock-photo.pl/viewtopi...=mat%F3wka+30d przeczytalem, ze on je sam produkuje. Jak jest z jakoscia?
nie mam tej matówki, ale czytając tamten wątek wygląda na to, że są świetne :grin:
tutaj masz link do tego tematu
Mam takową matówkę do 30D. Matówka jest kapitalna - trzeba tylko pamiętać, że np. trzeba sobie wprowadzić korektę ekspozycji bo z tą matówką zdjęcia są lekko prześwietlone przy ustawieniu na 0.
Co do montażu to nie pomogę osobiście, chyba, że do W-wy wpadniesz ;-) Ale to nie jest takie trudne - tylko przy pierwszym razie. Sugeruję tylko bardzo dokładnie sprawdzić, czy blaszka, która leży pod matówką, jest równiutko ułożona. U mnie po pierwszym założeniu nie leżała jak trzeba, przez co sama matówka była odsunięta i aparat nie ostrzył jak należy. Po dokładnym ułożeniu wszystkich elementów ostrzy w punkt - ba, nawet matówka jest czasami dokładniejsza od AF.
Mam taka matówke od Andee'go, sam ja zmieniałem. Jest trochę strachu , ale mozna samodzielnie ja wymienić
U mnie po odpięciu ramki dociskającej przy aparacie leżącym na płasko na biurku matówka sama się odchyliła, razem z ramką. Blaszka dystansowa w 30D jest akurat pod matówką, więc trzeba tylko pilnować, żeby równo leżała przy zakładaniu. W 350-ce powinno być podobnie, może co najwyżej inna kolejność. Jeśli wyjąłeś już ramkę dociskającą i blaszkę to możesz spróbować delikatnie podważyć matówkę, ale wyłącznie z brzegu. Ma ona po bokach takie wypustki plastikowe, za które można ją bezpiecznie złapać. Poświeć sobie jakąś latarką i popatrz.
Tak jak napisał Peri Noid. Dostępne narzędzia: ostry długi nóż i pęsetka. Łapiemy TYLKO ZA BRZEGI matówki.I najlepiej zrobić to na wytrzepanej z kurzu kartce papieru. W przeciwnym razie każdą drobineczkę będziesz widział w wizjerze
no to przemiana dokonana: wrażenia: mimo sterylnie domowej czystości kilka parochów wpadło, pomimo dmuchania paprochy na matówce siedzą, czym można je z matówki zdjąć ?, do ostrzenia trzeba się przyzwyczaić, czasem trafiam z wyostrzeniem czasem nie,......zobaczy się jak będzie się to sprawdzać w dziennym świetle i plenerze, dzięki za podpowiedzi
Spróbuj czymś miękkim i niepylącym przetrzeć i potem wydmuchać. Niewykluczone, że coś siedzi "po drugiej stronie", wtedy konieczne jest wyjęcie matówki i wyczyszczenie jej. Ale... czy jest sens? Przestałem się przejmować paprochami po kilku dniach jak się okazało, że nie mogę tego wystarczająco skutecznie wyczyścić. Ważniejsza jest możliwość precyzyjnego ostrzenia.
Przestrzel aparat na jakimś manualnym obiektywie, np. na kartce z tekstem, ostrząc klinem, raz od minimalnej odległości ostrzenia a raz od nieskończoności. Jeśli aparat będzie uparcie wykazywał FF albo BF (zawsze to samo) to znaczy, że trzeba sprawdzić mocowanie matówki. Jak trafia w punkt albo mniej więcej (raz przed, raz po), to jest OK. Reszta to już kwestia wprawy.