Wersja do druku
Hej :)
O tym ze przy pionowych kadrach kobiety trzymają aparat odwrotnie, to wiedzą wszyscy. Natomiast odkryliśmy dzisiaj, że jest to sposób popierany przez poważne wydawnictwa. Poniżej krótkie fotostory - sorry za jakość ale pod ręką miałem tylko komórkę.
Wszystko zaczęło się od wycieczki do Empiku i wizyty na dziale "książki o fotografii"
Drodzy koledzy - musimy popracować nad uchwytem :-D
Pozdrawiam,
Paweł
Czyli... my wszyscy onaniści sprzętowi nie umiemy poprawnie trzymać aparatu :oops: To teraz się zastanawiam jak trzymają body z grip'em.
Oj birez, wszystko sie zgadza. Przeciez kobieta jest na zdjeciu ;)
Może to jest chwyt dla dzieci tj. dla początkujących :D
Siakiś taki wygodniejszy? :lol:
Jakoś nie widze w czym miałby być wygodniejszy... a że dzieciak jestem, to nikt nie zaprzeczy :mrgreen:Cytat:
Zamieszczone przez Zielony
No przecież dobrze trzymają. Obiektywem do przodu :mrgreen:
to jakas masakra - moze to mial byc taki chwyt gdy dlon spoczywa na ramieniu a lokiec tworzy podporke pod obiektyw.
Szkoda, że nie produkują gripów do aparatów jak na okładce :mrgreen:
Nie śmiejcie się... madallenka tak własnie trzyma aparat przy pionowych kadrach. Mogli sie o tym przekonać uczestnicy zlotu w Krakowie.
szanujemy to :DCytat:
Zamieszczone przez canis_lupus
Hehe, może zaczynała właśnie od tej książki ;)
Moze zamiast kpic, sprobujemy znalezc zalety opisanego sposobu...
to tak prowokacyjnie :D
choc sa tacy, ktorzy lubia bronic pogladow, do ktorych sami nie maja przekonania.
o to to to! Ja tak wlasnie trzymam. I co, w tym NG napisane jest, ze ma to zwiazek z plcia?;)
A sie czepiacie wazne jakie zdjecia robia moga trzymac nawet pod pacha :)
A najlepiej to jest z biodra!
Nie, ten związek z płcią to wynik obserwacji.Cytat:
Zamieszczone przez Kalina
nie czaje problemu? ja tez trzymam pionowe kadry "gripem do dolu". kiedys trzymalem w pozycji "na wachanie spod pach", ale po zmianie statywu na Sherpe (ktora "kladzie" sie w prawo) sprobowalem tego samego ukladu z reki i tak mi zostalo.
moze wachanie jest lepsze lepsze przy ciezszym sprzecie, ale to musi byc raczej duzo wiecej niz moje 1,5kg
No dokładnie... kobiety jakoś tak mają...Cytat:
Zamieszczone przez piast9
Przykładowo, kiedyś dałem aparat żonie kolegi, niezwiązanej raczej z fotografią (także tej książki raczej nie czytała ;) ) i kazałem zrobić pionowy kadr - oczywiście zrobiła jak na zdjęciu...
Aż kusi mnie żeby wziąć aparat do pracy i każdą z koleżanek poprosić o zrobienie pionowego kadru... ciekawe jakie były by statystyki :->
moja żona jak jej dam to też tak trzyma...
:twisted:
Poprosmy Drozdiego, zeby zrobil sonde pt. "JAK TWOJA KOBIETA ROBI PIONOWE KADRY" :roll:
ja wsrod znajomych tez moge z pobieznych obserwacji potwierdzic te prawidlowosc
Witam,
a czy w pomieszczeniu jak już błyskacie lampą np. wbudowaną, to przy pionowym kadrze nie bierzecie pod uwagę, w którą stronę będzie padał cień na wskutek oświetlenia lampą odsuniętej od osi obiektywu ?
To chyba ma większe znaczenie niż wygoda, czy "babski" uchwyt - np. cień z lampy przed fotografowaną osobą bardzo paskudnie wygląda.
Pozdrawiam
Blyskanie lampa wbudowana? A niechec osob fotografowanych i, co gorsza, czesto obdarowywanych pozniej takimi fotami bierzesz pod uwage?;-)Cytat:
Zamieszczone przez DarekG
no nie no... zewnetrznych lamp tez kwestia dotyczy...
a wbudowane to taka chyba perwersja jest, zeby nie zrobic aparatu zbyt pro i bron boze nie dac za dobrego celownika :D
No ale blyskajac lapa zewnetrzna mozesz ja obrocic i masz cien gdzie chcesz. No prawie.
Używając lampy błyskowej na aparacie czy wbudowanej występuje ten problem i czasami się zdarza że muszę tak trzymać aparat jak na zdjęciu, bo np. ktoś albo coś zasłania.
Ja to chętnie bym kupił ten uchwyt, dzięki któremu mimo pionowego ustawienia aparatu lampka znajduje się nad osią obiektywu.
[OT]Ktoś się orientuje czy w PL można to kupić?
Moze najpierw bysmy doszli do tego jak to sie w ogole nazywa? Mial to koles fotograf slubny w filmiku reklamujacym apple aperture. Ktos pamieta jak sie nazywal? Moze by w ten sposob poszukac?Cytat:
Zamieszczone przez Zielony
strzelem: szyna montazowa.
cos jak do duzych Metzow, tylko wyprowadzone wpoprzek nie wzdluz.
no moze i szyna, z tym ze taka specjalna z ruchomym zawiasem dzieki ktoremu mozna miec lampe zawsze "nad" aparatem, niezaleznie od trybu landscape/portrait :)
http://images.apple.com/movies/us/ap...issink_720.mov
Joe Buissink
na filmie okolo 01:03
Wiem, że Duty dysponuje czymś podobnym. Zdaje się, że przeznaczenie to samo, ale chyba z tego co pamiętam różniło się wyglądem od tego czym posługiwał się koleś z filmiku Aperture (J.Buissink). Custom Brackets się to zwie? :roll:
Jak możesz Duty to pokaż jakieś foty jak to dokładnie wygląda zaczepione do aparatu w obu pozycjach. Z tego co wiem to sprowadzałeś z B&H. W tej sytuacji mnie na to nie stać. Kupię więc jak już tam wyjadę :-)
jest coś takiego z manfrotto:
http://www.foto7.com.pl/figrig/video_frigrid.htm
Aaaaaaale ustrojstwo. Rany. Jakbym przyszedł z czymś takim na imprezę to ludziska by uciekli z krzykiem :lol:.Cytat:
Zamieszczone przez jacam
Jakbyście mieli takie wygodne podpórki amortyzujące drgania aparatu na piersiach, też byście trzymali pion od dołu! Tylko pozazdrościć... ;-)
Hm... A ja wpadłem na pewien pomysł...
Zauważyłem, że wiele pań po podniesieniu ręki do góry ogląda się w koło czy czasem nic się z nikąd nie wypsnęło, nawet gdy mają na sobie sweter z golfem. Taki odruch związany z nawet okazyjnym noszeniem wydekoltowanych rzeczy. Może stąd niechęć do pozycji z łokciem w górze?
piast - to chyba nietrafiona teoria. Jak masz lokiec do gory, dekolt tez idzie do gory. WIec tedy nis sie raczej nie wysmyka:)
Ramiączko opada czy coś tam wyłazi spod spodu. TO raczej się nie wysmyknie, racja. Oglądanie się i poprawianie odzieży zaobserwowałem. Może jest to nieracjonalne, ale co na to poradzę ;)Cytat:
Zamieszczone przez Kalina
Taki damski chwyt wynika raczej po prostu z braku siły fizycznej.
Moja żona już po kilkudziesięciu minutach narzeka na łokieć od noszenia lustrzanki.
Jakby nie było to faceci mają więcej "mięśni" do noszenia lustrzanek (i nie tylko).
Choć jak patrzę czasem ile toreb z zakupami potrafi jednorazowo przynieść do domu, to zaczynam trochę wątpić w teorię "słabej płci". Ale może to kwestia odpowiedniej motywacji do odpowiednich czynności.
Może to też ma związek - o ile dobrze pamiętam - z odwrotnym "ułożeniem" zwojów mózgowych, a przynajmniej ich funkcji u kobiet. Ten typ tak ma, a jak robi odwrotnie, to może jest podejrzenie o dodatkowy męski gen...
Ciekawy artykuł na ten temat jest tutaj:
http://www.sciaga.pl/tekst/21421-22-plec_mozgu
Podsumowanie:
Konsekwencje praktyczne sygnalizowanych różnic są ogromne. Ogólnie mówiąc mózg kobiet działa bardziej całościowo i lepiej sobie radzi z bardzo złożonymi informacjami intelektualno-emocjonalnymi. Tutaj właśnie tkwi tajemnica przysłowiowej intuicji kobiet. Kobiecie łatwiej jest rozpoznawać tak skomplikowane informacje, jak emocjonalne odcienie głosu, gestykulacji i mimiki twarzy. Łatwiej też jednocześnie kojarzyć informacje werbalne, wizualne i emocjonalne. Z kolei mózg mężczyzn ma większą specjalizację w ramach poszczególnych ośrodków kory mózgowej. Z tego powodu mężczyznom łatwiej jest o precyzyjne analizowanie mniejszych i prostszych jednostek informacyjnych. Mózg kobiecy jest zatem lepiej przystosowany do analizowania informacji typowych dla świata osób, natomiast mózg mężczyzn przystosowany jest lepiej do analizowania informacji typowych dla świata rzeczy.
No cóż wypadałoby sprawdzić swoją płeć mózgową:
http://psphome.dhtml.pl/test_plec_mozgu.html
Wyniki proszę wpisywać (nieobowiązkowo) w swój profil:)
Albo damski, jak w przypadku Akustyka ;)Cytat:
Zamieszczone przez strus_pedziwiatr
Rzeczywiscie - ogladanie, poprawienie, czeste konrolne spojrzenia w lustro itp. to dosyc powszechne czynnosci, ale wcale nie tylko u kobiet! (To sie chyba nazwa nerwica natrectw?)
Jednak podczas robienia zdjec wiele z tych lampek konrolnych sie wylacza - a zreszta, jak chcesz byc profi, to lepiej dla twojego imidzu pracuje rozchełsdana koszula, niz ciagle jej newrowe poprawianie;)
Ja - jak juz kiedys pisalam w watku o gripach - trzymam aparat z dolu prawa reka ze wzgledow ergonomicznych. Gdym miala trzymac za grip prawa (znaczy obracajac w druga strone), musilabym do podniesc kilka cm wyzej, ze wzgledu na polozenie wizjera.
Cytat:
Zamieszczone przez strus_pedziwiatr
To ja nie wiem czy się cieszyć czy nie. Ale chyba tak, taki skrajnie męski jestem ;)Cytat:
Twoj mózg jest uformowany skrajnie odmiennie od mózgów płci przeciwnej.
Podejrzewam, ze najbardziej punktowanym pytaniem, ktore przesadzilo o wyniku bylo pytanie o parkowanie tylem na parkingu :mrgreen:Cytat:
Zamieszczone przez piast9
P.S.
Wg testu jestem typowo meski 8-)
Ja tez:) Fajnie tym testem mozna sie dowartosciowac.
Ale moim zdaniem pytanie o parkowanie bylo jak najbardziej na miejscu. Ponoc kobiety, co do cech przydatych kierowcy, (generalnie rzecz biorac) maja lepsza podzelnosc uwagi, ale gorsza wyobraznie przestrzenna (ocenianie odleglosci i takie tam sprawy).
a go...! parkowanie bez namyslu tylem i piekny testosteronowy wynik!Cytat:
Zamieszczone przez DoMiNiQuE
Me Tarzan, You Jane!
hakuna matata! :mrgreen:
Dostałem 0 (słownie: zero) punktów, to się chyba powinienem cieszyć, nie?Cytat:
Zamieszczone przez strus_pedziwiatr
:mrgreen:
Najpierw sprawdzilismy plec i mnie wyszlo 5 pkt (wiec calkiem dobrze) mojej Judytce 70 (wiec tez wszystko sie zgadza). W nastepnej kolejnosci dalem jej moj aparat z gripem i kazalem ustawic pionowy kadr i zrobila to jak na obrazku :D One sa naprawde mocno inne ;)
Moja żona przeszła test przecząc regule, chwyciła normalnie, znaczy spustem w górę ha ha.
Moja też często chwyta odwrotnie. Zresztą czasami robi tak dziwne rzeczy, że już nawet nic się nie odzywam. Skoro tak jej wygodnie. Co prawda ostatnio jakimś cudem udało mi się Ją przekonać, że jak przy długim zoomie chwyci za obiektyw, a nie dwoma rękami za aparat (jak dotychczas) to będzie miała mniej poruszonych zdjęć. Bo dotąd walczyłem bez skutku. Czas pomyśleć o czymś z IS-em :). Ufff...
Moja żona robi spustem do dołu, choć czasem używając gripa to normalnie ale też nie zawsze. A z fotografią ma dużo wspólnego jako zaawansowana entuzjastka. Ale widocznie natura bierze górę. Kiedyś, kiedyś jak lustrzanka cyfrowa była poza naszymi możliwościami z racji niebotycznych cen, fotografowaliśmy śluby naszym znajomym sonówkami starymi typu f717 i zawsze jej zdjęcia pionowe były obrócone odwrotnie niż moje co często wnerwiało przy obracaniu fotek w kompie. I wetdy zacząłem zwracać na to uwagę. Wychowała się od wczesnej młodości na Zenicie i odkąd zwracam na to uwagę najczęsciej spustem do dołu. Ot tak mają! Na wakacje ta metoda jest lepsza bo nie trzeba pachy otwierać i jej aromatów wystawiać pod nosy gości lub turystów w tłoku :)