Wersja do druku
Witam
Pojawiła się klientka, która chce zdjęcia w otoczce dymu różno kolorowego. Nigdy nie robiłem czegoś podobnego i zastanawiam się czy jakieś specjalne przygotowanie do tego jest potrzebne? Jak z używaniem lampy ewentualnie? Być może część zdjęć będzie robiona pod ziemią w zamkniętej kopalni więc światła będzie mało. Ma ktoś jakieś doświadczenie?
Zażyj relanium przed sesją, bo potem może być za późno ;)Cytat:
Zamieszczone przez Mohinder
Abstrahując od kwestii fotograficznych, puszczanie dymu pod ziemią w kopalni może nie być dobrym pomysłem. ;)
Może w samych tunelach nie będziemy robić tylko w takiej jednej całkiem sporej komorze do której jest sporo wejść więc nie ma takiej szansy żeby wszystko było zadymione.
Nie bardzo rozumiem to relanium :(
Kurde, ale chyba autor posta wie co to za miejsce i ma uzgodnione z zarządcą...Cytat:
Zamieszczone przez bakulik
Byłem kilka razy w kopalniach i rygory są trochę inne niż w parku na świeżym powietrzu, przecież gdyby puszczanie dymu miało być problematyczne, to by się nikt na to nie zgodził.
No właśnie. A poza tym są dymy z ogniska i dymy teatralne. Ciekawy byłby peformens gdyby widownia padła po spektaklu.
W teatrze nie wytwarza się dymu (zawiesina cząstek stałych), tylko generuje mgłę (zawiesina kropel wody). Te kolorowe efekty to jest dym (świece dymne, które należy podpalić), np. https://www.arkafajerwerki.pl/Swiece...531252045.html
Poza tym nie wiadomo, czy zamkniętą kopalnią ktoś administruje, czy ludzie wchodzą tam na dziko (są przecież takie miejsca). Do tego, nawet jeśli ktoś się zgodził na sesję w takim miejscu, niekoniecznie musiał być powiadomiony o wszystkich szczegółach, bo to mogło np. przyjść do głowy później. Nie twierdzę, że jest problem w tym przypadku, zwracam tylko uwagę na coś, o czym ktoś mógłby zapomnieć.
Kopalnia jest odwiedzana na "dziko" nie ma zarządcy. Chyba jednak miejsce zostanie zmienione na ruiny zamku na terenie prywatnym u rolnika :)
Oczywiście że w teatrze używa się dymu - czasami z kilku maszyn równocześnie.Cytat:
Zamieszczone przez bakulik
Dokładnie to jest to para wodna. Kolor "dymu" zależy od użytego preparatu do odparowania, są w różnych kolorach. Tym można oddychać bez problemu ale trzeba sprawdzić czy preparat ma odpowiedni atest.Cytat:
Zamieszczone przez Kolekcjoner
--- Kolejny post ---
np:https://allegro.pl/oferta/plyn-do-wy...ong-9806496077
--- Kolejny post ---
https://allegro.pl/oferta/maszyna-do...eza-5378599925
To urządzenie ostatnie to raczej DJ niż Teatr ;). My stosujemy maszyny z nieco innej półki cenowej 8-). Wytwornice mgły i wytwornice dymu, a także agregaty dymu ciężkiego. Do każdego są inne płyny. Z wiadomych względów są to wyłącznie płyny markowe - głównie Martina. Te płyny mają w składzie różne oleje które po podgrzaniu wytwarzają zawiesinę cząstek stałych w parze wodnej. Zresztą same płyny też się różnią - nawet do najzwyklejszej "dymiarki" jest ich kilka rodzajów w zależności od potrzeb.Cytat:
Zamieszczone przez Nozanu
Z tym "oddychaniem bez problemu" bywa różnie. Czasami są wykonawcy z którymi jest problem pod tym względem.
To, że coś jest błędnie nazywane dymem, nie oznacza, że tym właśnie jest. Przejrzałem ofertę ww. firmy i widzę tylko płyny typu fog i haze oraz generatory do wytwarzania tych efektów. Tzw. „dym ciężki” to tylko zimna mgła w dwutlenku węgla, dlatego snuje się po podłodze. Widzę, że Martin ma maszynę do tego, która obywa się bez suchego lodu, ale to nadal jest zimna mgła, wg opisu urządzenie wytwarza „soft, dense fog that is colder and dissipates slowly”. W tych mgłach mogą być zawieszone krople dodatkowych substancji (wg karty produktu są to glikole monopropylenowy i/lub trójetylenowy), nadające barwę, „gęstość” i inne parametry, ale nadal nie jest to dym.Cytat:
Zamieszczone przez Kolekcjoner
W technice scenicznej słowa dym i mgła znaczą coś zupełnie innego. A to że to nie ma nic wspólnego z fizyką jest tu bez znaczenia.Cytat:
Zamieszczone przez bakulik
Dym ciężki uzyskuje się w wytwornicach też z płynu, a to co jest czynnikiem chłodzącym jest tu drugorzędne. W prostszych rozwiązaniach to "suchy lód", a w bardziej zaawansowanych agregat. Wadą tego drugiego rozwiązania jest cena, waga i rozmiar urządzenia. Poza tym te agregaty są dosyć głośne co bardzo utrudnia ich użycie w teatrze.
Znaczenie ma zasadnicze, gdyż wygenerowanie dymu (jako efektu ubocznego spalania) w zamkniętym pomieszczeniu może mieć nieciekawe skutki, natomiast mgła jest względnie bezpieczna. Świece i proszki dymne przeznaczone są do użytku na otwartej przestrzeni i o to tylko tu chodzi.Cytat:
Zamieszczone przez Kolekcjoner
Dalej się nie rozumiemy. Słowo "dym", a słowo "mgła" oznacza w żargonie scenicznym coś zupełnie innego. A to że te słowa nie są odpowiednikami zjawisk fizycznych to jest tu bez znaczenia. Znaczenie ma natomiast bardzo duże to czego chce reżyser i jak mu zamiast dymu zrobisz mgłę to najdelikatniej mówiąc będzie nieprzyjemnie albo mówiąc trochę przewrotnie - wtedy dopiero będzie dym :D.....Cytat:
Zamieszczone przez bakulik
BTW: świec i proszków także się używa na scenie.
Tak czy inaczej forsując ten teatralny żargon wprowadzasz w błąd nieobeznanych z tematem. Trzeba zaznaczać że nie jest to żaden dym tylko iluzja.Cytat:
Zamieszczone przez Kolekcjoner
A co do "głośnej pracy maszyn" to czas by wyczyścić wiatraczki mieszające parę z powietrzem, nawet jeśli to drogie i profi maszyny to osiadający na skrzydełkach brud powoduje utratę wyważenia i drgania.
Gdzie ja coś "forsuję"?Cytat:
Zamieszczone przez Nozanu
Te maszyny od nowości tak mają.Cytat:
Zamieszczone przez Nozanu
Ciekawie się ten wątek rozwija. Ktoś pyta o poradę a tutaj definicje dymu i mgły :-) Nic specjalnie raczej nie musisz przygotowywać. Event jak event, mgły i dymy są spotykane :-)
No właśnie. Nie chodziło o wywód z fizyki ani żaden inny. Jak na razie projekt został odsunięty w czasie bo okazało się, że w Irlandii wszystko co kojarzy się z wybuchem jest nielegalne. Czy to petarda czy bomba dymna.