https://www.optyczne.pl/13626-news-C...tyk%C4%85.html
Fanboyów Sony tyłeczek zaboli:mrgreen:
Wersja do druku
https://www.optyczne.pl/13626-news-C...tyk%C4%85.html
Fanboyów Sony tyłeczek zaboli:mrgreen:
W niektórych krajach hitem jest 200D. Pewnie dlatego w tym roku pojawi się następca.
Zapewne będzie, żem hejter i wróg innych systemów, ale co mi tam. Najbliższe miesiące i lata pokażą w ujęciu globalnym wysoki wzrost udziałów Canona do poziomu >60%, zażartą walkę o drugie miejsce pomiędzy Sony i Nikonem (Nikon przegra, wręcz stając się sprzętem niszowym czy specjalistycznym, chyba że Sony stwierdzi brak opłacalności bawienia się w ten segment) i dramat Olympusa. To wszystko przy kurczącym się na rzecz smartfonów rynku. Żadnej prawdy objawionej nie ujawniam. Tak będzie. Oczywiście dla uspokojenia dodam, że Canon będzie miał jakże fatalne względem S. i N. wyniki DR. Wyniki finansowe będą jednak odwrotnie proporcjonalne do możliwości wyciągania cieni.
Ja się z tego faktu bardzo cieszę bo wieszczy to, że nie spoczną na laurach będą robić coś więcej niż dotychczas - krótko pisząc liczę na spełnienie mikołajowych życzeń ;) Zresztą Sony jak podawali całkiem niedawno w związku ekspansją canona w FF spodziewa się sprzedać w tym roku mniej aparatów, głównie ze względu na silniejszą konkurencję (trochę tych puszek FF różnych producentów napączkowało na rynku ;) i kurczący się rynek. Ponoć w tym roku Sony ma być także zorientowane bardziej na aparaty z matrycą APS-C.
I właśnie dlatego nic nie muszą, a co wypuszczą i tak sprzedadzą.
Na moje oko, Sony zrezygnuje z działu foto, kończą się pomysły a konkurencja goni.
no to w takim wypadku se długo poczekamy na lepsze matryce czy brak cropa na 4K - pewnie cała para innowacji idzie w kolejne 200D a może 2000D i rozkminę jak tu sprzedać po raz kolejny "doskanałą" 18 megapikselową matrycę
To tylko biznes.
To chyba nie tak proste. Ogólnie Canon nigdy nie był skłonny do fajerwerków. Oni wychodzą z założenia że pośpiech we wprowadzaniu nowości nic nie daje. Krótko mówiąc to że się w czymś jest najlepszym lub pierwszym z biznesowego punktu widzenia w tej branży jest bez większego znaczenia.
Kurcze, to kto wprowadza nowości? Canon nie, Nikon nie. Bez przesady. Każdy tam ma pewien wkład w rozwój.
oczywiscie, ze nie :) Canon wcale nie byl pierwszym, ktory masowo robil matryce CMOS w czasach gdy inni klepali szumiace jak las dokola CCD :) albo nie zrobil pierwszy w "luszczankach" uzytecznego krecenia filmow (wypierd Nikona z D90 pomijam, bo to byl kolejny ich papierowy ficzer z ktorego g* w praktyce wynikalo i 5D mkII go masakrowal pod tym wzgledem). albo pierwszym, ktory zrobil dual pixel. albo stabilizacje w obiektywie systemowym...
no ale to takie bzdety bez znaczenia.
a w optyce, panie, jak leza...! sto lat za Tamronem... o pardon: za Sony :)
Akustyk, takich przykładów można podać wiele więcej. A tak w ogóle to w małym obrazku pierw była Leica ;) - pierwsze FF ;)
Co jak działało - to nie powinno być kryterium, bo każdy z pierwszych modeli działał słabo w stosunku do dzisiejszych aparatów.
Canon - pierwszy wybór punktu AF okiem (za analoga te wynalazki). Nikon - pierwszy pomiar matrycowy, pierwsza lustrzanka z filmowaniem. Minolta - pierwsza lustrzanka dla ludu z AF takim jaki używamy do dziś. Albo pierwsza lustrzanka z kartami z wyborem automatyki. Ktoś miał pierwszy aparat z elektrycznym naciągiem filmu, ktoś jako pierwszy dał światłomierz w body itd itd. Ważnych i mniej ważnych wynalazków są wręcz chyba setki, zalezy jak daleko wejdziemy w niuanse. I to się rozkłada po róznych firmach. Np Olympus wprowadził pomiar TTL błysku w czasie rzeczywistym - mierzył światło odbite od błony, w trakcie naświetlania.
zgadza sie, Jacek