Jak gĹupio wydaÄ pieniÄ dze na lustrzankÄ cyfrowÄ â cz. 1 | FotoTok
Mam nadzieję że nie było
Wersja do druku
Jak gĹupio wydaÄ pieniÄ dze na lustrzankÄ cyfrowÄ â cz. 1 | FotoTok
Mam nadzieję że nie było
A z czego pośmiać?
" narzekania na to, że technologia się rozwija" :)
Życzę w takim razie kolejnej owocnej dyskusji :)
może ktoś w 3 zdaniach streścić o co kaman?
W skrócie - 6D powstał po to, by cena 5D3 mogła pójść znacząco wyżej od poprzednika. Tymczasem - dalej wedle autora - 6D to to samo, co 5D3 pod kątem funkcjonalności dla przeciętnego użytkownika.
to chyba jednak szkoda czasu na czytanie takich rzeczy
gdyby canon był zależny od naszego forum to wszyscy pstrykali by 40d
reszta to zbytek i pieniądze w błoto
A cały postęp to nabijanie biednego amatora w butelkę i wyciąganie od niego kolejnych ciężko zarobionych pieniędzy. Ślub tez można robić 300D.
W ten spisek zamieszani są tez producenci obiektywów, telewizorów, samochodów, telefonów a także kart pamięci - produkują coraz większe i człowiek musi je ciągle kupować
w sumie racja -nie stać mnie na mercedesa klasy S to napisze to badziewny, szpanerski samochód nie jeżdżący ani trochę lepiej od mojej 3;)
Tak źle nie jest ;) Powiedzmy, że nie stać mnie na eSkę, to zadaje sobie pytanie, czy jej naprawdę potrzebuję i czy nie starczy mi E, a może wręcz C...
Ja wiem, że czytanie dłuższych tekstów ( szczególnie w internecie i prasie) jest obecnie niewarte poświęcania czasu dla wielu, ok ,znak czasów. Ale dyskutowanie chyba DOROSŁYCH ludzi i szyderka z autora tekstu bez przeczytania artykułu ( a na podstawie "streszczenia" przez kogoś w jednym zdaniu) to już masakra jakaś :D jak ktoś jest tak leniwy to niech przeczyta chociaż konkluzję samego autora, pod koniec artykułu.
Nigdzie też nie napisał że tak samo dobry będzie np 650d ( taki Opel).
Czytanie ze zrozumieniem niby w szkołach było/ jest ale jak widać niezbyt skuteczne :D
ogólnie autor tekstu ma rację, i się z nim zgadzam, tylko po co to wszystko opisywał i jeszcze tak obszernie, większość ludzi to wie.
A że są JANUSZE którzy chcą sobie kupić 5dmkIII BO TAK to niech sobie kupują i mają i się cieszą.
Jak on komuś podpowiada w sklepie co ma wybrać to super, niech robi tak dalej :lol: jak ktoś podchodzi do tematu na poważnie to wie czego chce i to kupuje.
Niby masz rację, tylko wydaje mi się właśnie ze zdecydowana większość użytkowników forumowych wszelkiego rodzaju ( nie tylko fotograficznych) jest właśnie daleko od podejścia zdroworozsądkowego a bardziej zmierza ku onanizmowi sprzętowemu. Nowi użytkownicy naczytają się tu różnych rzeczy i wtedy chyba warto pokazać im taki artykuł ;)
I tak niczego to nie zmieni. Takich tekstów jest pewnie wiele. [sprzetowego] Onanizmu nałogowego nie wyleczą. Choćby i od tego włosy miedzy palcami wyrastały ;)
nowi nie czytają ani tego forum ani artykułów w sieci
zakładają swój temacik bo są święcie przekonani o wyjątkowości swojego problemu
wszystko inne maja głęboko w d####e
Ależ absolutnie nie ma. Powiem więcej - jeśli mówimy o tym, co wisi w sieci, to podejrzewam, że czytanie 99% tych treści absolutnie mija się z celem.
Tyle, że - jak słusznie zauważył dj_tomek - jeśli się _nie_ czytało, to komentowanie jest jeszcze bardziej bez sensu.
Ja przeczytałem. Jak na moje oko - gość wcale nie pisze tego, co sugerujecie ("nie ma różnicy, a ślub można robić też 300D"). Przeciwnie, odniosłem wrażenie, że on właśnie pisze, jakie są różnice, i bardzo precyzyjnie wskazuje DLA KOGO oraz W JAKICH SYTUACJACH te różnice mogą okazać się istotne.
Tyle, że dodaje też (...i dla mnie, amatora, jego argumenty brzmią racjonalnie), że często ludzie kupują "droższe" sugerując się tymi różnicami, których nigdy w życiu nie wykorzystają. A sprzedawcom w to graj, rzecz prosta, więc namawiają - wciskają amatorowi droższy sprzęt (tutaj - 5D III), podczas gdy ten tańszy (tutaj - 6D) nie tylko by znakomicie wystarczył, ale w niektórych sprawach wręcz stanowił dla takiego amatora lepszy wybór.
Co do polityki cenowej koncernów - nie jestem fachowcem, nie chcę się mądrzyć.
droższe maja rzeczy których nie wykorzystują-ok
ale zawsze mogą z nich skorzystać
ja zawsze uzasadniałem moc w aucie-im większa moc tym wyprzedzanie bezpieczniejsze;)
a potem można z powrotem jechać 50:mrgreen:
Gdyby tylko ludzie chcieli ten tańszy (bo niby gorszy) i zdawali sobie sprawę z cech koniecznych i niepotrzebnych. A tu wątków co nie miara, porównywanie główek szpilek, albo kitowych obiektywów w różnicach cen 100 złotych i cała zabawa... A to porównywanie "jak szumi" i doszukiwanie się bandingu i czego tam jeszcze. Zresztą pochodną tych akademickich dyskusji są te fatalne opinie o niemalże wszystkim (oprócz entry levelu, bo ten jest entry, więc niegodny takich wielkich pro i niezagrażający pozycji ich wypasionych sprzętów).
rzekłbym, że nie tyle sprzedawcy wciskają niepotrzebnie droższy (i lepszy) sprzęt, tylko ludzie mają potrzebę kupienia tego lepszego i droższego i potrzebują od sprzedawcy, by ich utwierdził w ich przekonaniu. Być może odradzanie im tego spowoduje niechęć do sprzedawcy?
O używalności różnych ficzerów można się samemu przekonać. Mam dwie puszki z mikrokalibracją i ani razu nie użyłem tego. Ale zależało mi, aby aparaty miały tę funkcję.
Podpisuję się pod wypowiedzią obiema rękami. Pod ostatnim zdaniem też :D
Ten tekst jednak jest śmieszny. Autor jakby urodził się wczoraj i odkrył, że każdy biznes chce sprzedać drożej a nie taniej. Chyba oczywiste jest, że chodzi o to, żeby sprzedac drogo tym których stać, a taniej tym którzy inaczej by w ogóle nie kupili. Jasne, jest i oczywiste, że 6D ma być takie, żeby zniechecić do kupna tych, co mogą albo muszą miec 5d3.
1/180 vs. 1/200s :lol: to właśnie po to. Lepiej napisac tyradę o tym, że nie warto dopłacać do soku, bo czysta woda sodowa równie dobrze zaspokoi pragnienie.:lol:
A ja i tak uważam że 6d to prawie idealny aparat :mrgreen:
Z czego się śmiejecie. Gość napisał, że wiele osób go pyta o zdanie to opisał różnice bazując na jakimś swoim doświadczeniu. Jak wchodzi amator bo chce kupić pełną klatkę to ma jakiś punkt odniesienia. To, że tekst zawiera oczywistości to dobrze, bo często się o nich zapomina. Tekst jest całkiem dobry, no ale pewnie nie na to forum. Nie tylko specjaliści kupują aparaty.
prawie, gdyby marketing się do niego nie dorwał - i wykastrowal 100% wizjera, autofokus do f/8, czujnik wyłączający ekran (to miałem nawet w 500D :mrgreen: - dało się - dało się) i brakuje mi jeszcze jednego krzyżowego (pozostałe 698 odpuszczam) - mam propozycje do działu marketingu canona można zrobić pierwszą lustrzankę z dwoma krzyżowymi - ja potrzebuję środkowy i skrajny prawy - skrajny lewy można obciąć (do liniowego) w ramach oszczędności i będziecie najbardziej innowacyjnymi obcinaczami na świecie :mrgreen: - powstanie lustrzanka z dwoma niesymetrycznie rozłożonymi punktami krzyżowymi - księgowi i marketing będzie w siódmym niebie - a jaki marketing do tego można dorobić o ergonomicznym rozłożeniu punktów af.
--- Kolejny post ---
a co właściwie dał? wi-fi? no lekki korpsus dał mógł zrobić cegłę - więcej nie dostrzegam
No właśnie. Nie gorsza od 5D3 a raczej lepsza. I superczułość tego jednego centralnego punktu z AF do egipskich ciemności. No i GPS, którego czasem używam. Lekkość i kompaktowość (względna oczywiście) to dla mnie ogromny plus. Punkty boczne nie sa mniej dokładne przy dobrym świetle, po prostu znacznie zwalniaja i w końcu wysiadaja przy słabym świetle.
A poza tym nie tyle dał, co zostawił to czego mi potrzeba. (Poza kukułka) Np. cicha migawka, która jest dla mnie dość cicha. Konieczność przestawiania AF w 5d3 do każdej okazji inaczej byłaby dla mnie prawdopodobnie uciażliwościa. Gdyby jakaś sztuczna yntelygiencja to robiła, to co innego....
dla mnie wygląda sprawa tak:
5D3 jest za drogi, jego cena jest mocno zawyżona (chociaż winny jest też wysoko stojący dolar),
jednak 5D3 ma rzeczy bez których ja po prostu nie był bym w stanie funkcjonować,
w 6D brak Joya, ograniczenie do 1/4000s, słabe boczne punkty AF szczególnie przy 24L i 50L - kompletnie dyskwalifikują dla mnie tą puszkę,
ja moje 5D3 kupiłem używane w stanie idealnym z niskim przebiegiem, na nową nigdy bym się nie zdecydował, teraz chcę kupić drugie body i mam ogromny problem, na 5D3 szkoda kasy, 6D też nie kupię, i co robić? wiele osób ma ten sam problem,
liczyłem, że tej jesieni wyjdzie 5D4, wtedy używki 5D3 jeszcze by potaniały - ale niestety - trzeba będzie wyłożyć większą kasę na 5D3
Sam zastanawialem sie nad 6d w koncu roznica w cenie to dobra L'ka. Niestety brak krzyzowych bocznych oraz drugi slot kart przewazyl i kupilem 5'ke.
Nie wszyscy jednak potrzebuja bocznych czy 2 kart w body. I tam sie 6'ka idealnie komponuje.
W MP jednak wygrywa:?: 5d.
Joya miałem ostatnio w 20d i nigdy mi go nie brakowało.
Prawdę mówiac to obecna cena $2500 wyglada nawet rozsadnie w porównaniu z cenami poprzedników, kiedy były aktualne. Mniej rozsadnie wyglada w porównaniu z 6d, ale kto chce to samo taniej niech szuka u konkurencji.
lepsze iso i matrycę - może minimalnie, róznica jest praktycznie żadna - w matrycach canon ma nieodrobioną pracę domową, czy prezes nadal idzie w zaparte? w stylu "lepsze matryce u konkurencji - pierwsze słyszę"?
GPS i WiFi - casem używam WiFi, GPSa jeszce nie włączyłem nawet - zabawki bez wpływu na fotografię - implementacja wifi taka sobie, brak nfc, integracja ze smatofonem czy tabletem słabiutka - zdaje się że ktoś nie zapłacił za oprogramowanie tego co włożył do aparatu.
lepszy centralny - no coś musieli dać
wiecej MP - raczej nie widzę większych MP
mniejsza waga i połowa ceny - to istotny argument
w czasach kiedy trzycyfrowe cropy mają po 19 krzyżowych wypuszcanie korpusu FF z jednym punktem krzyżowym jest podyktowanie tylko pozycjonowaniem produktu - nie ma to żadnego uzasadnienia merytorycznego czy finasowego - gdyby ten korpus miał TRZY słownie TRZY punkty krzyżowe nie miałbym pytań.
98% obrazu w wizjerze w jednocyfrowym korpusie to przekracza wszelkie granice idiotycznych kastracji
brak czujnika wyłączającego ekran po podniesienu aparatu do oka kosztującego pewnie 50 centów powalił mnie zupełnie - w canonie 500D jest taki czujnik - to trzycyfrowe entry level przypominam jakby ktoś nie pamiętał
ale ogólnie używam i jestem zadowolony z rezultatów - ale canon bedzie musiał sporo zrobić zeby mnie namówić na kolejny korpus - ten jest bardziej niż wystarczający - mam zamiar przezimować na tym korpusie do istotnej poprawy matryc canona - to jest pełnoklatkowy aparat - a wygląda ze niektórzy się cieszą że canon włożył do niego pełnoklatkową matrycę - zapłaciliście za to - kosztuje więcej niż korpus konkurencji (lepszy na papierze) i mam prawo oczekiwać pełnoklatkowego korpusu a nie wydmuszki.
Nie wiedzialem, gdzie to dac, wiec dam tu:
http://allegro.pl/artykul/nikon-vs-c...ntent=s3%20pro
Taki zabawny artykul.
Od teraz wiemy, ze 0,7mm roznicy dx a apsc canona to "kilika milimetrow" robiacych ogromna roznice w szumach i plastyce, oraz, ze D810 to nie do konca pelna klatka! :)
Ale polew :) - koles wie co pisze a "Wy" nie widzice roznicy FF vs APS-C ^^.
Nie doceniłeś skrótu myślowego, pewnie chodziło o kilka mm kwadratowych ;)
Zastanawiam się, czy jeśli dla autora "entry level" to 760d, to gdzie wrzucił 1200d/100d oraz d3300? Chyba, że jego kontakt z oferta zatrzymał się na "trzycyfrówkach" Canona, i nie zauważył 1000d/1100d/1200d ;)
czytam to załamuje ręce na biurku. Najgorsze że taki artykuł mogą przeczytać dzieci! Nie dość że nic z niego nie zrozumieją to jeszcze mogą zacząć się jąkać.
Kalka językowa z angielskiego "gave me cancer" opisującego stan po przeczytaniu wpisu tego typu ;)
https://www.youtube.com/watch?v=ozfGeGYe-lY
Ja bym to jednak prościej określił: ktoś, kto posługuje się taką "kalką językową" w języku polskim nazywany jest debilem.
To zbyt łagodne określenie.