-
Tele do zwierzątek, nic profesjonalnego
Hej!
Są tu jacyś miłośnicy przyrody, którzy fotografują dzikie zwierzęta?
Potrzebuję teleobiektywu do okazjonalnego sfotografowania mieszkańców okolicznego lasu. Nie, nie będę siedzieć w tym lesie dwa dni w kombinezonie snajperskim i czekać, tylko będę fotografować jeśi jakiś zwierz przyjdzie mi do ogródka. Przychodzą sarny, przylatują sępy, różne takie stwory. Tele mi potrzebne, bo najdłuższy obiektyw jaki mam to Biometar Zeissa (no mam też kilka manuali dłuższych, ale nimi sie trudno fotografuje pędzące zwierzaki, a niektóre ważą 3 kilo) i można nim zrobić COŚ TAKIEGO, ale mój mąż się domaga "normalnych" zdjęć ;)
Wybrałam wstępnie Canona 70-300 f4-5.6 IS USM. USM jest mi potrzebny, bo jak się zwierzę zacznie nagle przemieszczać, to chcę je móc złapać, ale zastanawiam się czy IS to coś koniecznego... na statywie do innych fot to się wyłącza, ruchu nie zatrzyma, przy śledzeniu też się średnio przydaje. Znalazłam 75-300 III USM bez stabilizacji, trzy razy tańszy. Pytanie moje jest nastepujące, czy ten niestabilizowany jest optycznie bardzo gorszy, czy jego cena wynika tylko z braku isa? Oczywiście to nie mają być zdjęcia do NG, tylko wiecie... coś przybiegnie, łapię aparat, strzelam a potem wrzucam na fejsa z podpisem, że mi zwierzątko zabładziło w ogródku ;) Czasem coś wydrukuję, ale też nie będzie to wydruk wielkoformatowy tylko raczej max 15x21. To nie ma być pro szkło do pro zastosowań, więc bardzo proszę odpuścić sobie Elki. To ma być szkło przyspawane do cropa, który zawsze będzie w zasięgu ręki gdyby coś. A, wiem, że jest Tamron cenowo pomiędzy nimi, ale on też ma stabilizację.
-
Odp: Tele do zwierzątek, nic profesjonalnego
Canon robi sobie obciach sprzedając wymienione przez Ciebie obiektywy. Właściwie jedyną ich zaletą jest to, że kryją pełną klatkę. Oczywiście da się nimi robić zdjęcia, ale nie jest to najlepiej zainwestowany pieniądz (delikatnie sprawę ujmując). W niewielkiej cenie na początek poleciłbym 55-250 STM.
-
Odp: Tele do zwierzątek, nic profesjonalnego
100-400 4.5-5.6 LIS :mrgreen: pierwsza wersja, używka - opchnij te cajsy biometary i inne pleśniaki (zawsze się znajdzie jeleń co to kupi), dołożysz do pierwszego z tych wymienionych i będzie elka.
-
Odp: Tele do zwierzątek, nic profesjonalnego
Ja zaś, mimo Twoich zastrzeżeń, poleciłbym 70-200/4L (bez IS).
-
Odp: Tele do zwierzątek, nic profesjonalnego
jak wyżej 70-400 f/4 L - za 1500zł kupisz używkę - jak foty w ogródku to 200mm powinno starczyć, a starczy na pewno jeśli masz cropa :p
-
Odp: Tele do zwierzątek, nic profesjonalnego
70-200/4 bardzo fajne szkiełko ale może być krótko, zwłaszcza bez maskowania. 300/4 L IS jest również szkłem wartym rozważenia, no i wspomniany 100-400 jak kasy starczy.
-
Odp: Tele do zwierzątek, nic profesjonalnego
-
Odp: Tele do zwierzątek, nic profesjonalnego
No fajnie mnie ztrollowaliście ;)
70-200 za krótkie, myślałam nad Elą f4, ale ja mam duży ogródek, mam dwusetkę i nie starcza często. Focę nią też czasem, ale wolałabym coś dłuższego, uniwersalnego i z szybkim AF. Typowo cropowe szkła odpadają bo mam też pełne klatki i cyfrowe i filmowe i jak mi odbije, to chciałabym móc używać tego szkła z nimi też. I musi to być zoom, bo chcę mieć pole manewru. A używkę to sobie mogę kupić pięćdziesiątkę za stówę a nie szkło za tysiące. Tak, wiem, jak kupuję nowe w sklepie to tez może byc trefne ;)
Moje pleśniaki, jak je tu ktoś nazwał, nie są na sprzedaż :D Lubię je i używam w różnych sytuacjach i w ogóle one nie mają tu nic do rzeczy. Tu nie chodzi o to, że mnie nie stać na zakup długiej Elki, tylko o to, że nie widzę potrzeby wydawania takiej sumy pieniędzy na obiektyw, którego możliwości nie wykorzystam i będę go używać bardzo czasem. No można lać paliwo rakietowe do malucha, ale ja nie widzę w tym sensu. Zapytałam czy róznica pomiedzy konkretnymi dwoma modelami jest dostrzegalna, może ktoś ma, używa, porównywał i tak dalej. Wiem, że są lepsze szkła ale ich nie potrzebuję. Chyba trzeba będzie się wybrać do sklepu albo wypozyczalnii i potestować, haha, bo na forumach kurde to zawsze tak, ktoś pyta o szkło do zwykłych fotek a mu jebut mówią, że tylko Ela. Dobrze, że nikt nie każe mi aparatu zmieniać na na przykład Hassela H5D, przecież przy nim nawet jedynka Canona to szajs a nie aparat ;)
-
Odp: Tele do zwierzątek, nic profesjonalnego
Tamron 70-300 z IS czyli VR ale przed kupnem używki koniecznie proś o sample na długim końcu i otwartej przysłonie :)
-
Odp: Tele do zwierzątek, nic profesjonalnego
No na tego Tamrona też patrzyłam. To odpowiednik tego Canona z ISem. Tylko ja własnie nie wiem czy mi stabilizacja potrzebna, ale co tam, wyłączyć zawsze można :D Trzeba jednak ruszyć tyłek i pojechać potestować. Dzięki wszystkim :)
-
Odp: Tele do zwierzątek, nic profesjonalnego
Cytat:
Zamieszczone przez
eleroo
Potrzebuję teleobiektywu do okazjonalnego sfotografowania mieszkańców okolicznego lasu. Nie, nie będę siedzieć w tym lesie dwa dni w kombinezonie snajperskim i czekać, tylko będę fotografować jeśi jakiś zwierz przyjdzie mi do ogródka. Przychodzą sarny, przylatują sępy, różne takie stwory.
Sam chciałby zobaczyć takiego sępa :)
Mam podobnie, przychodzą pod moje okno sarenki i inne stworki.
Myślę, że zupełnie wystarczy 70-200/4L i do tego telekonwerter TC x 1,4 i jest już 280 mm - działa USM, a po zaklejeniu styków w TC ostrzenie jest w miarę szybkie.
Jakoś stabilizacja nie była mi potrzebna, ale jak jest, to też dobrze.
Proponuję zacząć zakupy od tego obiektywu, który można wyszukać za około 1,5k.
Później to już 300/4L lub 400/5,6L tylko te "zbrojenia" nie mają końca, a wydatki rosną oj rosną :)
-
Odp: Tele do zwierzątek, nic profesjonalnego
70-200 będzie z krótkie, z tc1.4 dobije do 2000zł :) i tez będzie krótkie - teleobiektywy nie znoszą kompromisów - teleobiektyw bez IS to pomyłka - kup 70-300 IS lub Tamrona 70-300(ponoć dobry nie wiem nie używałem) ale i tak najlepsza opcją jest używka 100-400 LIS - trzeba się zdecydować albo się fotografuje albo kolekcjonuje pleśniaki (znaczy cajsy biometary :mrgreen:) - to rozłączne działania - kolekcjonerstwo ma niewiele wspólnego z fotografią. MZ lepiej kupować docelowy sprzęt jest taniej bo kupujesz raz i od razu cieszysz się zdjęciami, ale każdy ma własny rozum.
-
Odp: Tele do zwierzątek, nic profesjonalnego
polecam Tamrona, używam z powodzeniem od kilku lat na APS-C i FF (6D).
Na 300mm jest słabszy, ale nie aż tak jak inne. Bdb. stabilizacja, świetna ostrość. AF nie jest "demonem", ale do zwierząt "stojących"/"siedzących" zupełnie wystarcza.
W kat. cena-jakość nie do pobicia.
Odpowiednik Canona jest słabszy optycznie i droższy.
Jeśli 300mm to mało, zawsze można lekko podkropować fotkę.
-
Odp: Tele do zwierzątek, nic profesjonalnego
Tamron 70-300 VS USD tani i dobry o niebo lepszy od C70-300 IS USM miałem C70-300 zamieniłem na T70-300 do ogródkowych zastosowań wystarczy. Ja robię nim głównie koncerty i trochę ulicznych "wąskich kadrów" 300 mm jest całkiem użyteczne o dziwo w tak tanim obiektywie stabilizacja bardzo wydajna zamraża obraz.
-
Odp: Tele do zwierzątek, nic profesjonalnego
Polecam kupno używanego Canona 300 f4 IS. Ostatnio nie wiem dla czego te obiektywy znacznie potaniały . Można je kupić za niewiele ponad 2000 zł. Jeśli jeszcze za krótko to + konwerter kenko 1,4 i masz 420 f 5.6 . Canona 300 f 4 bez IS widziałem na allegro za 1550 zł w ofercie kup teraz . Canon 300 f4 z IS ostrzy już od 1,5m a ten bez IS od 3m
-
Odp: Tele do zwierzątek, nic profesjonalnego
Jaś, wybacz, ale nie Tobie oceniać co jest fotografowaniem a co nie :D Pleśniaków używam do nieruchomych ludzi i spisują się doskonale, trzeba imieć, haha i wiedzieć jaki efekt chce się uzyskać. Nie będziemy tu o tym rozmawiać, bo nie to jest przedmiotem tej dyskusji. Jutro jadę testować szkła. :D Elka 100-400 to za wielka klabzdra. Zrozumcie ludzie, że ja nie potrzebuję szkła, żeby z nim siedzieć w krzakach i potem się zachwycać, że 'patrzcie patrzcie widać pojedyncze piórka na cropie 100%'. Zwierzaki są fajne ale wolę zupełnie inne rejony fotograficzne, w których się poruszam swobodnie. To ma być jak pisałam okazjonalne udokumentowanie obecności stworów a nie kolejna dziedzina fotografii, którą chcę rozwijać. No. :) Dzięki za wskazówki.
-
Odp: Tele do zwierzątek, nic profesjonalnego
Tamron 70-300mm VC USD,
o 150-600 nie wspominam bo to inny budżet.
-
Odp: Tele do zwierzątek, nic profesjonalnego
Też polecam Tamrona 70-300 VC. Rewelacyjny stosunek ceny do jakości.
-
Odp: Tele do zwierzątek, nic profesjonalnego
Ja tam poluje na tamrona 300 f2.8 uzywanego. Z konwerterem 1.4 i cropem 1.6 wychodzi z tego 672mmmm. Fakt, że stałka i ,że waży ze 2 tony (przesadziłem ale nie bardzo - po 10 min noszenia meczy sie ręka)
-
Odp: Tele do zwierzątek, nic profesjonalnego
No ten Tamron byłby chyba dla mnie najlepszy, bo długi zoom, do zwierzątek się nada (skoro zapaleńcy tym focą tacy od czatowania w krzakach, to tym bardziej mi wystarczy), do innych rzeczy też, można złapać szybko i strzelić i tani jest do tego (teraz z cashbackiem 350$), tylko w sklepie go nie mieli, muszę się wtrzymać do przyszłego tygodnia z pomacaniem. Postrzelałam Canonem tym bez L i jest tak sobie a elka to taka krowa wielka, że masakra. Tego Canona bez IS też nie mieli, ale różnica między nim a Tamronem to nie tak dużo, więc jeśli Tamron mi sie spodoba, dołączy do rodziny.
-
Odp: Tele do zwierzątek, nic profesjonalnego
Słuchajcie, a 200mm f2.8 z extenderem x2 to mi sie zrobi 400mm f4? Dobrze to zrozumiałam? Znaczy nie mnożenie ogniskowej tylko utratę światła. Tematów extenderów i bajerów nigdy nie zglębiałam, trochę teraz tak na szybko. Bo tak mi teraz przyszło do głowy, że ta dwuseta byłaby też milutka do portretu a z extenderem i do zwierzątek by się nadała. Czy przekombinowałam?
-
Odp: Tele do zwierzątek, nic profesjonalnego
Cytat:
Zamieszczone przez
eleroo
Słuchajcie, a 200mm f2.8 z extenderem x2 to mi sie zrobi 400mm f4? Dobrze to zrozumiałam? Znaczy nie mnożenie ogniskowej tylko utratę światła.
Nie, ze TC x2,0 światło będzie 5,6, ale przeliczona ogniskowa 400. Za to spadnie jakość obrazka.
O ile spadnie, musisz ocenić, choćby po tym:
http://www.the-digital-picture.com/R...mp=0&APIComp=0
Każdy TC x2,0 wprowadza większą degradację obrazka, aniżeli TC x1,4, co można zaobserwować na poniższym:
http://www.the-digital-picture.com/R...mp=2&APIComp=2
-
Odp: Tele do zwierzątek, nic profesjonalnego
Ale fajna porównywarka, dzięki. Czyli extender x1.4 gubi jedną działkę, x2 dwie, ok. Z tej porównywarki wynika, że nie warta nic taka kombinacja, bo za niewiele większą kwotę mogę kupić 400 f5.6 a obrazek znacznie lepszy niż z dwusety z extenderem. Wróciłam tym samym do punktu wyjścia, bo 400 nie da mi uniwersalności :D Chyba nie będę kombinować i na razie zostanę przy Tamim. Ostateczną decyzję podejme jak go obadam.
-
Odp: Tele do zwierzątek, nic profesjonalnego
Albo mi się nie zgadza, albo tkwię w błędzie, ale TC ostatnio podpinałem w ubiegłym stuleciu (serio) do Zenita.
Jeżeli f-stopy lecą: 2.8, 4, 5.6, 8... z dawnych czasów pamiętam, że TC 2x oczywiście wydłużał ogniskową 2x, oraz zjeżdżał o jeden f-stop. I stad wynikałoby, że 200 f/2.8 z TC 2x daje 400 f/4. Gdzie się mylę?
A na marginesie, to jeśli chcesz używać 400 mm na porządnie, to kup taki obiektyw, TC to taki półśrodek, optycznie, delikatnie ujmując, szału nie będzie.
-
Odp: Tele do zwierzątek, nic profesjonalnego
Cytat:
Zamieszczone przez
chester_jds
Albo mi się nie zgadza, albo tkwię w błędzie, ale TC ostatnio podpinałem w ubiegłym stuleciu (serio) do Zenita.
Jeżeli f-stopy lecą: 2.8, 4, 5.6, 8... z dawnych czasów pamiętam, że TC 2x oczywiście wydłużał ogniskową 2x, oraz zjeżdżał o jeden f-stop. I stad wynikałoby, że 200 f/2.8 z TC 2x daje 400 f/4. Gdzie się mylę?
A na marginesie, to jeśli chcesz używać 400 mm na porządnie, to kup taki obiektyw, TC to taki półśrodek, optycznie, delikatnie ujmując, szału nie będzie.
niestety mylisz się :) to byłoby zbyt piękne, może wikipedia rozjaśni sprawę
https://pl.wikipedia.org/wiki/Telekonwerter
-
Odp: Tele do zwierzątek, nic profesjonalnego
Dzięki. Tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że lepszy dodatkowy obiektyw, niż już nie pół, a ćwierćśrodek.
-
Odp: Tele do zwierzątek, nic profesjonalnego
" tani jest do tego (teraz z cashbackiem 350$), tylko w sklepie go nie mieli, muszę się wtrzymać do przyszłego tygodnia z pomacaniem. " - w jakim sklepie jesli nie sekret? szukam tego od roku w Polsce wszedzie i nie znalazłem...
-
Odp: Tele do zwierzątek, nic profesjonalnego
Myslisz ze cashback w dolarach bylby w sklepie z PL?
-
Odp: Tele do zwierzątek, nic profesjonalnego
Chester, ja sobie właśnie tak pomyślałam, hihi, że nabędę dwusetę z extenderem i mi wyjdzie 400 f4 :D ale okazało się, że nie, że x2 jednak gubi dwie działki i w tym przypadku rzeczywiście 200mm plus extender to o kant tyłka potłuc można bo jakość obrazka leci na łeb na szyję za cenę niewiele niższą (jakieś 100$ czy nawet mniej) niż 400mm f5.6. Tyle, że mi nie o niskość ceny chodziło a umiwersalność dwusety, bo mogłabym jej uzywać normalnie do portretu również. Odpada po prostu i już. Zostaje Tamron :)
Arturze, w sklepie w USA. Generalnie w każdym, teraz Tamron ma jakąś akcję do końca października i wiele ich produktów ma obniżone ceny, różnicę dostajesz po odesłaniu kodu kreskowego z pudełka. W necie od ręki, ale ja bym jednak chciała podotykać go najpierw, a do stacjonarnego BH mam za daleko, więc muszę poczekać :)
-
Odp: Tele do zwierzątek, nic profesjonalnego
Sprzedaj nerke i kup 400 5.6 :)
-
Odp: Tele do zwierzątek, nic profesjonalnego
Ale po co mam sprzedawać nerkę? :D Patrz mój post wyżej :)
A tak w ogóle to po dokładniejszym obadaniu sprawy extenderów naszła mnie taka myśl... skoro extender gubi światło i pogarsza jakość obrazka już na etapie jego generowania to po cholerę uzywać go w ogóle (extandera nie obrazka)? Czy zamiast słabego obrazu 20mpix nie lepiej mieć spoko obraz 10mpix? Pewnie to jest według Was bardzo głupie pytanie, hehe, no trudno. Zdaję sobie sprawę, że plik 10mpix to nie taki wydruk jak 20mpix, ale czy ta różnica jest na tyle dostrzegalna, że warto płacić za degradację obrazu i utratę światła? Czy wciąż 20mpix obraz ze szkła plus extender będzie lepszej jakości niż 10mpix z samego szkła interpolowany do 20 mpix? Ktoś robił takie porównanie? Mi to w sumie niepotrzebne, bo te zwierzątka różne to ja i tak drukuję max 21x15, ale tak mnie naszła myśl czy w ogóle takie extendery mają rację bytu... Ja osobiście bym wolała mieć 10mpix spoko obrazu niz 20mpix takiego sobie, no ale wiem, że różne są potrzeby dlatego pytam :) Na filmie przecież też lepiej wykadrować coś niż pogarszać obraz na etapie jego stworzenia.
-
Odp: Tele do zwierzątek, nic profesjonalnego
Jeśli już to 10 i 40 Mpix. Kiedyś uczyli o tym w ca 4 klasie podstawówki ;)
Właściwie użyty TC 2x ma sens, ale w praktyce to jeden z trudniejszych instrumentów optycznych.
-
Odp: Tele do zwierzątek, nic profesjonalnego
O jeny racja! Ale głupotę palnęłam. :facepalm: No to już wiem. :D
-
Odp: Tele do zwierzątek, nic profesjonalnego
Mając przedmiot z rastrem drukarskim, np. znaczek pocztowy czy jakieś opakowanie, sens użycia TC 2x z 200/2.8 L można zilustrować w kilkadziesiąt sekund. Jak taki zestaw wypada w fotografowaniu zwierząt? Pewnie trochę gorzej, głównie z uwagi na dwukrotne (?) spowolnienie pracy AF. Nie miałem okazji zbyt wiele używać. Natomiast w zestawach z dłuższymi tele ze światłem 2.8 (300 i 400mm) taki telekonwerter sprawdza się bardzo dobrze.
-
Odp: Tele do zwierzątek, nic profesjonalnego
Cytat:
Zamieszczone przez
eleroo
Ale po co mam sprzedawać nerkę? :D Patrz mój post wyżej :)
A tak w ogóle to po dokładniejszym obadaniu sprawy extenderów naszła mnie taka myśl... skoro extender gubi światło i pogarsza jakość obrazka już na etapie jego generowania to po cholerę uzywać go w ogóle (extandera nie obrazka)? Czy zamiast słabego obrazu 20mpix nie lepiej mieć spoko obraz 10mpix? Pewnie to jest według Was bardzo głupie pytanie, hehe, no trudno. Zdaję sobie sprawę, że plik 10mpix to nie taki wydruk jak 20mpix, ale czy ta różnica jest na tyle dostrzegalna, że warto płacić za degradację obrazu i utratę światła? Czy wciąż 20mpix obraz ze szkła plus extender będzie lepszej jakości niż 10mpix z samego szkła interpolowany do 20 mpix? Ktoś robił takie porównanie? Mi to w sumie niepotrzebne, bo te zwierzątka różne to ja i tak drukuję max 21x15, ale tak mnie naszła myśl czy w ogóle takie extendery mają rację bytu... Ja osobiście bym wolała mieć 10mpix spoko obrazu niz 20mpix takiego sobie, no ale wiem, że różne są potrzeby dlatego pytam :) Na filmie przecież też lepiej wykadrować coś niż pogarszać obraz na etapie jego stworzenia.
Ta dyskusja już się odbyła na tym forum dwukrotnie (albo i więcej razy) można odszukać porównania cropów i extendera (są na wielokrotnie cytowanym niemieckim serwerze), tablice testowe (zdjęcia) są na the digital picture - z dyskusji niewiele wynika bo do dyskutantów nie przemawiają argumenty ani obrazy, porównania można sobie zobaczyć i wyciągnąć wnioski - wniosków nie podam bo mi się nie chce dyskutować po próżnicy kolejny raz ale są inne niż piszesz :mrgreen:.
-
Odp: Tele do zwierzątek, nic profesjonalnego
No wiem Jaś, wiem :) Dostrzegłam juz błąd u podstaw mojego myślenia spowodowany szałpuctwem ;) I tu nie chodzi o dyskusję, hehe, bo ja nie mam wiedzy, żeby o tym dyskutować :)
Tak patrząc po wątkach zauważyłam, że ludzie używaja tego ze szkłami 4 czy 5,6 więc robi się ciemnica, słabszy obrazek i dochodzą szumy matrycy związane z koniecznościa znacznego podbijania ISO... przy okazji dowiedziałam się po jakiego grzyba jest funkcja autoiso w aparatach :D Zawsze mi się to wydawało może nie tyle głupie co funkcją typu wbudowane hdr ;) Teraz wiem, że jest spora liczba osób, która korzysta z tego i ma to sens, właśnie przy zwierzątkach - ja nie użyłam tej funkcji nigdy, no ale ja mam czas, żeby sobie ustawiać, bawić się i kompensować ekspozycję innymi środkami, bo na co dzień robię zupełnie inną fotografię i moje obiekty na ogół nie przemieszczają się. Ja bardzo mało wiem o fotografii zwierząt od strony 'jak robić' :) A moja kombinacja 200 f2.8 + extender (która powstała na zasadzie będzie uniwersalnie, bo i do portretu użyję i zwierzątka postrzelam) jest też o tyle bez sensu, że ten Tamron mieści się w cenie extendera :D Doskonale zdaję sobie sprawę, że tym Tamim nie uzyskam hiperjakości jak z długich jasnych luf, no ale mi taka jakość też nie jest jakoś specjalnie potrzebna. To nigdzie nie będzie publikowane ( w sensie czasopism, bo ewentualnie w necie w 1200x800 to wszystko wygląda dobrze), wydruk max 21x15. To w sumie dla męża bardziej, bo on by chciał takie foty bez rozmyć jakie tiltem robię :D No i przede wszystkim to ma leżeć gotowe cały czas do strzału z ręki, a nie zapinanie, ręczne ostrzenie, maskowanie, namioty i cuda wianki :) Jeśli mąż z czasem będzie chciał ogarnąć lustro i wejśc w zwierzaki na serio to się kupi wtedy ekstra lufę. Dopóki ja się będe tym zajmować to ma być prosto, łatwo i szybko. Manualnie da się śledzić biegnącą sarnę, ale trzeba poćwiczyć dużo dużo najpierw, ja zwyczajnie wyszłam z wprawy w manualnym ostrzeniu szybko przemieszczających się obiektów (bo nie robiłam tego z 15 lat) i w sumie nie widzę sensu żeby do tej wprawy dochodzić ponownie, stąd w ogóle ten wątek.
-
Odp: Tele do zwierzątek, nic profesjonalnego
Chyba jednak widzę Tamrona w Twojej bliskiej przyszłości... Niestety ja też nie mógłbym łatwo wymacać Tamrona, bo nie znam żadnego sklepu z Tamronami w promieniu kilkuset mil. Chyba najbliższy stad skład Tamronów to Lensrentals.
Do zabawy możesz spróbować reflektora. Jakiś Samyang 800 mm pod jakimkolwiek pseudonimem poniżej $200! To coś jak pleśniak tylko bez pleśni, więc dla zaprawionych w bojach. :roll: Ale jakość przy tej cenie jest marna.
Albo kompakt z megazoomem. Pewnie da lepsza jakość w dzień niż tani Canon z kropowaniem.
--- Kolejny post ---
Cytat:
Zamieszczone przez
jaś
- teleobiektyw bez IS to pomyłka -.
Z tym się zgadzam. Ale dam odpór napadom na pleśniaki. Najlepsze pleśniaki (sa na Placu Pigalle) to ogniskowe średnie i lekkie tele.
-
Odp: Tele do zwierzątek, nic profesjonalnego
Cytat:
Zamieszczone przez
pan.kolega
Zamieszczone przez jaś - teleobiektyw bez IS to pomyłka -. Z tym się zgadzam. Ale dam odpór napadom na pleśniaki. Najlepsze pleśniaki (sa na Placu Pigalle) to ogniskowe średnie i lekkie tele.
Eeee tam, takim 300/4L czy 400/5,6L bez IS daje się robić jakieś fotki, a drzewiej bywały tylko statywy i nikt nie słyszał o stabilizacji, a niezłe fotografie wychodziły.
Są "pleśniaki" (nieliczne), które do dzisiaj dają akceptowalny obrazek, takie takumary, cajsy czy inne vivitary :).
Tylko trzeba wiadro takich pleśniaków przebrać, aż się na coś lepszego trafi.
-
Odp: Tele do zwierzątek, nic profesjonalnego
Cytat:
Zamieszczone przez
pan.kolega
Z tym się zgadzam. Ale dam odpór napadom na pleśniaki. Najlepsze pleśniaki (sa na Placu Pigalle) to ogniskowe średnie i lekkie tele.
praktyka i chłodna ocena faktów, miałem sporo pleśniaków smc takumary 28, 35 (oba 3.5 i 2), 50 (oba 1.4 i 1.8) 100 macro, cajsy z jeny 200 2.8, 20, i całą kupę ruskich i pewnie jeszcze, jakieś cześć jeszcze mam i patrząc na chłodno większość z nich była słabsza optycznie od kita 18-55 :mrgreen: którego nigdy nie używałem.
-
Odp: Tele do zwierzątek, nic profesjonalnego
A bo Wy chyba nie zrozumieliście mnie do końca :) Ja nie twierdzę, że pleśniaki są lepsze optycznie od czegokolwiek, bynajmniej. Często ich wyjątkowość polega właśnie na wadach optycznych! Używam ich do konkretnych, bardzo wąskich zastosowań, tak samo jak niektórzy z Was do konkretnych i bardzo wąskich zastosowań używają długich Elek :) Te zastosowania są zupełnie inne. Owszem, popełniłam kilka zwierzęcych fot Biometarem na gumie do tiltowania, czy Pentaconem dwusetką, bo nie miałam niczego dłuższego pod ręką, ale nie twierdzę nigdzie, że to super szkła do dzikiej przyrody ożywionej :D Dlatego zaczęłam szukać czegoś wygodniejszego i bardziej odpowiedniego. No.
Co do Samyanga, hihi, to mam gdzieś cud techniki o nazwie Promaster Spectrum 7 500mm f8, lustrzak :D Nie wywalam go tylko dlatego, że to dawny prezent od szczególnej mi osoby. No to się nie nadaje do focenia z ręki a jakość obrazka jest bardzo mocno taka sobie.
-
Odp: Tele do zwierzątek, nic profesjonalnego
Cytat:
Zamieszczone przez
RobertON
Sam chciałby zobaczyć takiego sępa
Sęp płowy jest u nas przelotem, przy odrobinie szczęścia można go zobaczyć, ale stawiam orzechy przeciwko dolarom, że nie o niego tu chodzi.
Możesz zainteresować się sigmą 100-300/4 hsm. Do lasu poręczna, ostra od początku, uszczelniona, zamknięta konstrukcja. Po podpięciu tc1.4 niewielkie spowolnienie af i 420/5.6 na długim końcu, chociaż z doświadczenia wiem, że w lesie dobre 300 zwykle wystarcza.
-
Odp: Tele do zwierzątek, nic profesjonalnego
Dzięki za słówko, już Tamron zamówiony, będzie jak tylko skończy się sukkot ;)
Najwięcej w mojej okolicy jest sępów indyczych, ale widzieliśmy też czarne sępy i raz takiego innego, ale nie wiem co to za gatunek.
-
Odp: Tele do zwierzątek, nic profesjonalnego
Na początek przygody z ptakami wystarczy ornitologia uproszczona: małe - wróbel, średnie - wrona, duże - bocian.
-
Odp: Tele do zwierzątek, nic profesjonalnego
Cytat:
Zamieszczone przez
Leon007
małe - wróbel, średnie - wrona, duże - bocian.
Tak właśnie i tego się trzymam :)
-
Odp: Tele do zwierzątek, nic profesjonalnego
Przyszedł Tami. Na razie to mogę powiedzieć, że robi dziwny bokeh :D No dobra, chyba trafiła mi się ostra sztuka. Silnik jest spoko bardzo, nie to co w 17-50. Stabilizacja oka, zrobiłam ostre foto (w sensie nieporuszone) na 1/8 sekundy z ręki na 300mm kropem, więc chyba git. Zrobiłam też zdjęcie ptaka, ale był bardzo daleko i zajmuje jakieś 5% kardu, więc jeszcze jego przydatności do dzikiej przyrody nie moge ocenić :D Aparat (60d) w kazdym razie ładnie wyostrzył na ptaszku lecącym na tle błękitnego nieba i nie zgubił go jak tenże wleciał w drzewo. Teraz idę testować szkło na fulfrejmie.
-
Odp: Tele do zwierzątek, nic profesjonalnego
Cytat:
Zamieszczone przez
Leon007
Na początek przygody z ptakami wystarczy ornitologia uproszczona: małe - wróbel, średnie - wrona, duże - bocian.
Ja mam szerszy zakres, bo choć nie znam się za bardzo na ptastwie jeszcze jest ultra- małe czyli koliberki.
200 mm z kilku metrów to za mało na koliberka.
-
Odp: Tele do zwierzątek, nic profesjonalnego
A tak, koliberki widziałam w LA :) Są przeurocze! ten tu to duży całkiem sęp był, ale bardzo daleko. Po szybkim teście na 6d mogę dodać, ze na fulfrejmie szkło również spisuje się dobrze. Ostre od pełnej dziury i tak dalej... bla bla bla i bokeh jakby mniej dziwny, no ale to już pewnie magia pełneij klatki ;) No, generalnie jestem zadowolona z zakupu. Fajne lekkie tele. Nawet jak dzikiego zwierza focić nim nie będę to na wycieczki i takie tam będzie doskonałe.
-
Odp: Tele do zwierzątek, nic profesjonalnego
No coś takiego mi wyszło :P Gdzieś ze 30 metrów, 300mm, tak z pół foty poobcinałam. To jest nieostre jakby trochę, no ale z łapki strzelane przy 1/100 i ptaszek się tam wił dość energicznie. Oczywiście nie wiem co to za ptaszek...
-
Odp: Tele do zwierzątek, nic profesjonalnego
Ja na takie ptaszki poluję tak: stawiam aparat na statywie i celuję przez okno czy raczej drzwi oszklone w pijalnię dla ptaszków, po czym ogladam TV i obserwuję jednym okiem na ipadzie połaczonym przez wifi. Jak się pojawi ptaszek, na ipadzie robię zdjęcia. Koliberki maja zwyczaj przylatywania na kilkanaście sekund regularnie co kilka do 15 minut.
Szkoda, że to nie działa szybciej. Może w przyszłości będize naprawdę używalne, bo na razie jednak lepiej czaić się z okiem przy wizjerze.
-
Odp: Tele do zwierzątek, nic profesjonalnego
jaka przesłona przy tym ptaszku?
korzystając z Tamiego na 300mm trzeba trochę przymknąć, by uzyskać w miarę ostrą fotkę