Pokaż wyniki od 1 do 10 z 82

Wątek: Tele do zwierzątek, nic profesjonalnego

Mieszany widok

  1. #1
    Początki nałogu Awatar eleroo
    Dołączył
    Jun 2014
    Posty
    339

    Domyślnie Odp: Tele do zwierzątek, nic profesjonalnego

    Ale po co mam sprzedawać nerkę? Patrz mój post wyżej

    A tak w ogóle to po dokładniejszym obadaniu sprawy extenderów naszła mnie taka myśl... skoro extender gubi światło i pogarsza jakość obrazka już na etapie jego generowania to po cholerę uzywać go w ogóle (extandera nie obrazka)? Czy zamiast słabego obrazu 20mpix nie lepiej mieć spoko obraz 10mpix? Pewnie to jest według Was bardzo głupie pytanie, hehe, no trudno. Zdaję sobie sprawę, że plik 10mpix to nie taki wydruk jak 20mpix, ale czy ta różnica jest na tyle dostrzegalna, że warto płacić za degradację obrazu i utratę światła? Czy wciąż 20mpix obraz ze szkła plus extender będzie lepszej jakości niż 10mpix z samego szkła interpolowany do 20 mpix? Ktoś robił takie porównanie? Mi to w sumie niepotrzebne, bo te zwierzątka różne to ja i tak drukuję max 21x15, ale tak mnie naszła myśl czy w ogóle takie extendery mają rację bytu... Ja osobiście bym wolała mieć 10mpix spoko obrazu niz 20mpix takiego sobie, no ale wiem, że różne są potrzeby dlatego pytam Na filmie przecież też lepiej wykadrować coś niż pogarszać obraz na etapie jego stworzenia.

  2. #2
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Jun 2005
    Miasto
    Poznań
    Posty
    3 608

    Domyślnie Odp: Tele do zwierzątek, nic profesjonalnego

    Jeśli już to 10 i 40 Mpix. Kiedyś uczyli o tym w ca 4 klasie podstawówki
    Właściwie użyty TC 2x ma sens, ale w praktyce to jeden z trudniejszych instrumentów optycznych.

  3. #3
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Feb 2007
    Posty
    2 601

    Domyślnie Odp: Tele do zwierzątek, nic profesjonalnego

    Cytat Zamieszczone przez eleroo Zobacz posta
    Ale po co mam sprzedawać nerkę? Patrz mój post wyżej

    A tak w ogóle to po dokładniejszym obadaniu sprawy extenderów naszła mnie taka myśl... skoro extender gubi światło i pogarsza jakość obrazka już na etapie jego generowania to po cholerę uzywać go w ogóle (extandera nie obrazka)? Czy zamiast słabego obrazu 20mpix nie lepiej mieć spoko obraz 10mpix? Pewnie to jest według Was bardzo głupie pytanie, hehe, no trudno. Zdaję sobie sprawę, że plik 10mpix to nie taki wydruk jak 20mpix, ale czy ta różnica jest na tyle dostrzegalna, że warto płacić za degradację obrazu i utratę światła? Czy wciąż 20mpix obraz ze szkła plus extender będzie lepszej jakości niż 10mpix z samego szkła interpolowany do 20 mpix? Ktoś robił takie porównanie? Mi to w sumie niepotrzebne, bo te zwierzątka różne to ja i tak drukuję max 21x15, ale tak mnie naszła myśl czy w ogóle takie extendery mają rację bytu... Ja osobiście bym wolała mieć 10mpix spoko obrazu niz 20mpix takiego sobie, no ale wiem, że różne są potrzeby dlatego pytam Na filmie przecież też lepiej wykadrować coś niż pogarszać obraz na etapie jego stworzenia.
    Ta dyskusja już się odbyła na tym forum dwukrotnie (albo i więcej razy) można odszukać porównania cropów i extendera (są na wielokrotnie cytowanym niemieckim serwerze), tablice testowe (zdjęcia) są na the digital picture - z dyskusji niewiele wynika bo do dyskutantów nie przemawiają argumenty ani obrazy, porównania można sobie zobaczyć i wyciągnąć wnioski - wniosków nie podam bo mi się nie chce dyskutować po próżnicy kolejny raz ale są inne niż piszesz .
    Jestem szumofobem
    S50/1.4A. Mam ostrego kundla.
    Używam Lee: BS, LS, Lee Landscape Polarizer 105mm, .6, .9 soft i hard, holder 2 sloty + pierścień

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •