Częste włączanie i wyłączanie lustrzanki
Cześć,
Lubię fotografować i lubię jeździć na rowerze. Wieszam sobie lustrzankę na szyi lub pakuję do plecaka bądź też przedniej torby rowerowej, jadę, zatrzymuję się, robię zdjęcie, jadę dalej. I tak co 5 minut, jeśli jestem w ładnych okolicach. Pojawia się więc pytanie - lepiej co 5 minut ponownie uruchamiać aparat czy zostawiać zawsze włączonego?
By rozmowa nie zeszła na złe tory wyjaśnię:
- wiem, że na rowerze są drgania i zastanawiam się czy jest jakakolwiek różnica dla sprzętu czy jest włączony czy wyłączony,
- wiem, że wcześniej czy później drgania załatwią mi lustro - kupię wtedy kolejne,
- plecaka używam najrzadziej, bo często jeżdżę przez wiele dni i ciężar powoduje bóle - wolę wymieniać aparat zamiast plecy.
- częste włączanie i wyłączanie szybciej wyładuje baterie, ale przygotowałem się na to kupując wypasioną ładowarkę.
Najwygodniej więc byłoby mi wozić non stop włączony aparat, ale boję się, że przez to szybciej się rozleci. Z drugiej strony mogę wozić wyłączony, ale wtedy muszę co chwilę go włączać/wyłączać. Co lepsze?
Odp: Częste włączanie i wyłączanie lustrzanki
Odp: Częste włączanie i wyłączanie lustrzanki
Dodam jeszcze, że jeżdżę spokojnie - po ulicach, ścieżkach rowerowych, spokojnie, powoli. Większe wstrząsy są w samochodach.
Odp: Częste włączanie i wyłączanie lustrzanki
a krawężniki jak pokonujesz? bo to ma znaczenie
Odp: Częste włączanie i wyłączanie lustrzanki
Cytat:
Zamieszczone przez
becekpl
a krawężniki jak pokonujesz? bo to ma znaczenie
Czyścisz mi monitor. :mrgreen:
Odp: Częste włączanie i wyłączanie lustrzanki
Hamuję do 1 km/h, czasem schodzę i podnoszę przednie koło, innym razem jeżdżę ulicą i omijam dziury. Generalnie jakieś tam wstrząsy są na pewno, więc w czasie kiedy nie fotografuję, sprzęt jest wyłączony. A zastanawiam się czy ma to jakiekolwiek znaczenie...
Odp: Częste włączanie i wyłączanie lustrzanki
Cytat:
Zamieszczone przez
kilas88
częste włączanie i wyłączanie szybciej wyładuje baterie, ale przygotowałem się na to kupując wypasioną ładowarkę.
Możesz wyłączyć czyszczenie matrycy.
Czy jeżdżenie samochodem (drgania spowodowane stanem naszych dróg) ma wpływ na mikroprzesunięcie lustra oraz problemy z FF/BF? :mrgreen:
Odp: Częste włączanie i wyłączanie lustrzanki
Podobno odświeżacz powietrza - taki zapach samochodowy, wpływa negatywnie na powłoki soczewek.
Najlepiej aparat schować bezpiecznie i nie używać.
--- Kolejny post ---
Cytat:
Zamieszczone przez
kilas88
Cześć,
Lubię fotografować i lubię jeździć na rowerze. Wieszam sobie lustrzankę na szyi lub pakuję do plecaka bądź też przedniej torby rowerowej, jadę, zatrzymuję się, robię zdjęcie, jadę dalej. I tak co 5 minut, jeśli jestem w ładnych okolicach. Pojawia się więc pytanie - lepiej co 5 minut ponownie uruchamiać aparat czy zostawiać zawsze włączonego?
By rozmowa nie zeszła na złe tory wyjaśnię:
- wiem, że na rowerze są drgania i zastanawiam się czy jest jakakolwiek różnica dla sprzętu czy jest włączony czy wyłączony,
- wiem, że wcześniej czy później drgania załatwią mi lustro - kupię wtedy kolejne,
- plecaka używam najrzadziej, bo często jeżdżę przez wiele dni i ciężar powoduje bóle - wolę wymieniać aparat zamiast plecy.
- częste włączanie i wyłączanie szybciej wyładuje baterie, ale przygotowałem się na to kupując wypasioną ładowarkę.
Najwygodniej więc byłoby mi wozić non stop włączony aparat, ale boję się, że przez to szybciej się rozleci. Z drugiej strony mogę wozić wyłączony, ale wtedy muszę co chwilę go włączać/wyłączać. Co lepsze?
A takie coś widział?
http://www.youtube.com/watch?v=D1tTB...9NnRB6AIISrZeG
Odp: Częste włączanie i wyłączanie lustrzanki
Cytat:
Zamieszczone przez
Yaru
ŁOMATTTKO!
Jako były użytkownik 400D muszę stwierdzić, że pokazane na tym filmie wbijanie gwoździ za pomocą przedniej soczewki odczułem aż w okolicach odwłoka...
Odp: Częste włączanie i wyłączanie lustrzanki
Cytat:
Zamieszczone przez
Fotopstryczek
Możesz wyłączyć czyszczenie matrycy.
Nie chodzi o sam problem z szybszym wyładowywaniem się baterii, bo każdego wieczoru i tak mogę podładować aparat.
Cytat:
Zamieszczone przez
Yaru
To małe krople drążą dziury w skałach, czy jakoś tak.
Tak więc pytaniem jest czy wozić aparat ciągle włączony czy wyłączać kiedy nie fotografuję, ale tego pewnie nikt mi nie powie :)