Miałem okazję oglądać dwie puszki, ale niestety z różnymi szkłami, 50/1.8 na 5d2, 18-75 na 7d. Pani ekspedientka nie chciała podpiąć jednakowych, bo 5d2 to drogi sprzęt ... a Pan i tak nie kupi. Za wcześnie powiedziałem, że za drogo ;)
Wersja do druku
Miałem okazję oglądać dwie puszki, ale niestety z różnymi szkłami, 50/1.8 na 5d2, 18-75 na 7d. Pani ekspedientka nie chciała podpiąć jednakowych, bo 5d2 to drogi sprzęt ... a Pan i tak nie kupi. Za wcześnie powiedziałem, że za drogo ;)
fajna ekspedentka, odrazu do zwolnienia.
Po pierwsze którzy "wszyscy"? Po drugie takie podejście do sprzedaży w dużym stopniu powoduje, że nawet Ci dla których to "rybka" tych kilka złotych różnicy wolą kupić w necie. Poza tym to bardzo krótkowzroczne. Taki klient na ogół jest już stracony, a przecież sklep nie żyje tylko ze sprzedaży puszek za kilka tyś zł.
Skoro ciągniemy poza wątkiem ... Żeby było "zabawniej" ten sklep ma również sprzedaż w internecie, gdyby mieli raty, powiedzmy bardziej korzystne, napewno skusiłbym się na ten egzemplarz, bo af w tej 5d2 bardzo mi podpasował.
Jasność szkła wpływa na jasność obrazu w wizjerze ?! Wg mnie tak, gdzieś na forum przewineło mi się, że nie. Jak jest naprawdę ?
Z tym macaniem to śliska sprawa..
W innym swoim hobby, graniu na gitarze spotykam sie z tym czesto. I tak jak w sprzecie foto, choc w duzo wiekszym stopniu decyduje jakosc kolejnego egzemplarza, jego wlasne brzmienie. Zas co do kupowania takiego sprzetu, to modele sa u nas dwa: zachodni i swojski. W zachodnim grasz, przynosza Ci inne, sprawdzasz wszystkie warianty. W swojskim, wchodzisz, zostajesz zlustrowany po czym pada pytanie "grasz czy kupujesz?" - o tyle durne, ze nikt nie kupi czegos, na czym nie gral. I raczej do takiego sklepu juz nie zawinie.
A co do jasnosci - to mam takie wrazenie, ze ciemniejszy obiektyw daje ciemniejszy obraz, zwlaszcza to widac jak sie ma obiektyw o zmiennym swietle, jak moj kit - na dluzszym koncu w wizjerze robi sie sporo ciemniej.
W pełni popieram stanowisko Kolekcjonera. Nie żyjemy już przecież w dżungli gdzie macanego banana musisz zjeść. W dobie obecnej konkurencji ( z netu także ) każdy mieniący się poważnym podejściem sklep foto powinien mieć po jednym egzemplarzu jednego modelu "do macania " właśnie. Mam kupować na informację ze strony internetowej czy co mi powie mądrego sprzedawca ( obiektywnie niezainteresowany!)
myslisz sie - w sklepach sprzet kosztuje tyle co na necie.. a czasem i taniej. kilka lat pracowalem w fotojokerze, nasze ceny sprawialy ze ludzie nie kupowali w necie tylko u nas, a dodatkowym atutem bylo to, ze przed zakupem mogli dokladnie zobaczyc co kupuja i to sprawdzic
chyba ze ktos chodzi do drogich sklepow, wtedy faktycznie tam nie kupuje...
A teraz mam niezły "ubaw", bo właśnie było to w fotojokerze, a różnica w cenie między sklepem a internetem była około 1000 zł :)